Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Połonina Caryńska

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Połonina Caryńska

Postautor: Sebastian » 2022-01-07, 18:48

Obrazek

Przejście całej Połoniny Caryńskiej to jedynie dziewięć kilometrów, ale jest to dziewięć kilometrów pełne wrażeń, można być rzec „Bieszczady w pigułce".

Idąc przez Połoninę Caryńską czerwonym szlakiem, będącym częścią Głównego Szlaku Beskidzkiego, przejdziemy ją całą. Z kolei zielony szlak z Przełęczy Wyżniańskiej to najkrótsza i najszybsza droga na grzbiet, dobra np. na wschód słońca. Połonina ta jest krótsza niż Wetlińska, ale jest położona „głębiej” w Bieszczadach wysokich i podobno oferuje lepsze widoki.
My jednakże wschodu słońca na połoninie nie zaliczamy, rano całe Bieszczady skryte są w chmurach. Wczesnym przedpołudniem pogoda się poprawia, można wybrać się na kolejną bieszczadzką wycieczkę. Jedziemy samochodem do Brzegów Górnych, gdzie zostawiamy go na parkingu. Wycieczkę będziemy kończyć w Ustrzykach Górnych, skąd zamierzmy wrócić autostopem po nasze auto. W Bieszczadach sporo osób korzysta z podwózek „okazją", my kilkukrotnie zabieraliśmy autostopowiczów, więc liczymy na szybki rewanż z czyjejś strony. Dzisiejsza wycieczka stoi pod znakiem silnego, bardzo silnego wiatru i dynamicznie zmieniającej się pogody. Będzie się działo!
W Brzegach Górnych mamy ładne, błękitne niebo i soczyste jesienne kolory.

Obrazek

Obrazek

Na początku ścieżki na Połoninę Caryńską spotykamy stary niewielki cmentarz, a potem ścieżka znika na krótko w lesie.

Obrazek

Obrazek

Pierwsze widoki pojawiają się jeszcze w drodze na grzbiet. Widać Rawki, pasmo graniczne i serpentyny pięknego zjazdu bieszczadzką obwodnicą z Przełęczy Wyżniej.

Obrazek

Obrazek
w dole Przełęcz Wyżnia, na horyzoncie Okrąglik i Duże Jasło

Obrazek
Kruhly Wierch

Obrazek
Wielka i Mała Rawka

Obrazek
Przełęcz Wyżniańska

Obrazek
pasmo graniczne

Obrazek
Połonina Wetlińska

Idziemy na Kruhly Wierch, pierwszą kulminację grzbietu Połoniny Caryńskiej, liczącą 1297 m npm. Druga kulminacja, o wysokości 1239 m npm., nie doczekała się swojej własnej nazwy.



Obrazek

Na grzbiecie dopada nas, co było jest i będzie stałym elementem październikowych wycieczek 2021 roku - zimny, porywisty wiatr. Za to widoki są znakomite. Wiatr targa moją sylwetką, robię zdjęcia „w nadmiarze" i ustawiam wyższą czułość i krótsze czasy ekspozycji, bo już wiem z doświadczenia, że zdjęcia robione przy takim wietrze lubią być poruszone.
Na ścieżce prowadzącej grzbietem widać charakterystyczne, wyrastające „po skosie" na skalne ostańce, zwane przez Bojków „berdami". Od tej Bojkowskiej nazwy pochodzi nazwa Bukowe Berdo - tam jest ich najwięcej, ale na Połoninie Caryńskiej też jest ich sporo.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
panorama z Kruhlego Wierchu: Rawki, pasmo graniczne, Rabia Skała, Paportna, Okrąglik, Jasło, Połonina Wetlińska

Wieje mocno od południa, jedyny sposób aby uchronić się przed wiatrem, zjeść coś i napić się ciepłej herbaty w ciszy, to usiąść po północnej stronie grzbietu. Tak też robimy, siadamy sobie na trawie z widokiem na Caryńskie, dawną wieś położoną pod połoniną. Miejsce to z góry wygląda bardzo interesująco, dopisuję je do swoich planów wycieczkowych na te bieszczadzkie wakacje. Wycieczka tam ziści się za trzy dni.

Obrazek
Caryńskie - górna część

Po wyjściu na Kruhly Wierch wędrówka Połoniną Caryńską to przyjemny i widokowy spacer po w miarę płaskiej trasie. Dzisiaj mocny zimny wiatr raczej utrudnia wykonywanie postojów, ale mnie nie odbiera przyjemności z wycieczki, tym bardziej że dzięki temu wiatrowi warunki zmieniają się dynamicznie, choć na szczęście cały czas są ciekawe. Zresztą sami zobaczcie:

Obrazek
Wielka i Mała Rawka, pasmo graniczne, w dole Przełęcz Wyżniańska

Obrazek
Połonina Wetlińska

Obrazek
Przełęcz Wyżnia

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
w stronę Tarnicy

Obrazek
w stronę Bieszczad ukraińskich

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Tarnica, Szeroki Wierch

Obrazek
"lasery" nad Rawkami

Obrazek

Po przejściu Połoniny Caryńskiej szlak znika w lesie - schodzimy do Ustrzyk Górnych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ustrzyki Górne

Na parkingu rozmawiamy z dwoma mężczyznami, którzy również zeszli z Caryńskiej i wracają do Wetliny. Opowiadamy im o naszej koncepcji powrotu do Brzegów Górnych, oni jednakże idą do busa. Jest ich na razie dwóch wracających z wycieczki, muszą czekać na większą liczbę pasażerów. My stajemy przy wyjeździe z parkingu łapać stopa. Zabiera nas drugi przejeżdżający samochód, nie czekamy dłużej niż dwie minuty. Wracamy w miłej, sympatycznej atmosferze z innymi turystami i za darmo.

Dwa następne dni spędzamy w Wetlinie. Wieje bardzo mocno, nawet tu w dole. W pierwszy dzień nawet przyświeca słońce, ale w drugi mamy ciemne, burzowe niebo (choć nie pada deszcz). Nie chcę myśleć, co się dzieje na bieszczadzkich szczytach mając doświadczenia z wycieczki na Połoninę Caryńską. Zamiast górskich wycieczek robimy sobie krótkie spacery po Wetlinie, pijemy piwo na kwaterze, czytamy książki, idziemy na obiad do „Bazy Ludzi Z Mgły". Urlopowa sielanka, a wokół liście lecą z drzew.

Obrazek
nad Wetliną

Obrazek

Obrazek
prywatne schronisko "Pod Wysoką Połoniną"

Obrazek
na naszej kwaterze

Obrazek

Obrazek
na żółtym szlaku w kierunku Przełęczy Orłowicza

Obrazek
Smerek

Obrazek
Hnatowe Berdo

Obrazek
Baza Ludzi Z Mgły

Obrazek

Jak się dowiadujemy później, w te dwa dni strażnicy Bieszczadzkiego Parku Narodowego stali przy wejściach na popularne szlaki i sugerowali turystom rezygnację z górskich planów.
Po dwóch dniach wichury pogoda się poprawia, wiatr nie jest już tak mocny, wybieramy się na kolejną bieszczadzką wycieczkę, ze szczytu Dwernika Kamienia widać sporo lasu ogołoconego z liści, za to ścieżka na tę górę przykryta jest grubym dywanem opadniętych złoto-czerwonych liści, sięgającym nawet za kostkę.

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-07, 18:55

Zdecydowanie muszę się znów wybrać jesienią. Tylko co z tego, jak na pewno nie będę miał takiej pogody jak Sebastian?!
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
Wiolcia
Posty: 3477
Rejestracja: 2013-07-13, 19:14
Kontakt:

Postautor: Wiolcia » 2022-01-07, 18:59

No wreszcie Sebastian uśmiechnięty! Czyli mamy przepis na sukces: Bieszczady, piwo, wakacyjna sielanka z żoną.
Która z połonin bardziej przypadła Ci do gustu?
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2022-01-07, 19:22

Wiolcia pisze:Czyli mamy przepis na sukces: Bieszczady, piwo, wakacyjna sielanka z żoną.

a przynajmniej dwa pierwsze składniki, bo na obu zdjęciach jest w Bieszczadach i z piwem :P
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
laynn

Postautor: laynn » 2022-01-07, 19:56

Niby byłem w tym samym czasie, niby pojeździłem, niby wlazłem na połoninę, ale kurna, ściska mnie zazdrość ;)
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9776
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2022-01-07, 21:27

Zazdrość jest wskazana, bo taka pogoda w takim miejscu pewnie nie przytrafi się nam nigdy :lol
Ostatnio zmieniony 2022-01-07, 21:34 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-01-08, 17:57

laynn pisze:Niby byłem w tym samym czasie, niby pojeździłem, niby wlazłem na połoninę, ale kurna, ściska mnie zazdrość ;)

Szkoda, że się nie udało wybrać razem.
laynn

Postautor: laynn » 2022-01-08, 20:19

O tak. No cóż, nie może być za dobrze... :-/
gar
Posty: 843
Rejestracja: 2016-01-06, 20:46
Lokalizacja: Orzegów

Postautor: gar » 2022-01-09, 14:51

Adrian pisze:Zazdrość jest wskazana, bo taka pogoda w takim miejscu pewnie nie przytrafi się nam nigdy :lol

Optymista pełną gębą :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2022-01-30, 13:54

Wiolcia pisze:No wreszcie Sebastian uśmiechnięty! Czyli mamy przepis na sukces: Bieszczady, piwo, wakacyjna sielanka z żoną.
Która z połonin bardziej przypadła Ci do gustu?


Zdecydowanie Caryńska!

Na imieniny dostałem od taty taką książkę:

Obrazek

Książka bardzo fajna, prezent trafiony w 100%. Dobrym jej podsumowaniem jest zdanie zawarte w rozdziale właśnie o Połoninie Caryńskiej: "Kto wejdzie na Caryńską i pozostanie obojętny, ten nigdy nie zakocha się w żadnych górach."

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 139 gości