Góry Bez Granic

Pod koniec kwietnia popełniliśmy wycieczkę w Pasmo Pewelskie, licząc na konkretne przebłyski wiosny. Pogoda nie do końca pozwoliła nam wykorzystać potencjał tego miejsca, ale i tak było fajnie. Na tyle, że planowany jest tam powrót.
I w sumie to była nasza ostatnia piesza wycieczka. Od tego czasu tylko rower.



Relacja: http://www.kuzniapodrozy.pl/pasmo-pewel ... a-hucisko/

Nie było aż tak tragicznie, Wiolcia. Fakt, że momentami by się tego słońca przydało troszkę, żeby bardziej zdjęcia wyszły, ale moim zdaniem i tak wyszło co najmniej dobrze. Nawet Ci raz ładnie podświetliło płat śniegu pod szczytem Pilska.

Dziś nie było już tak biało na drzewach.

Sebastian pisze:Dziś nie było już tak biało na drzewach.

Ale było bardziej zielono na dole .

Ładnie tam. Tylko Janikową z praktyki znam.

A tak blisko masz, trzy przystanki tramwajem...

To z lenistwa.

sokół pisze:Nie było aż tak tragicznie, Wiolcia. Fakt, że momentami by się tego słońca przydało troszkę, żeby bardziej zdjęcia wyszły, ale moim zdaniem i tak wyszło co najmniej dobrze. Nawet Ci raz ładnie podświetliło płat śniegu pod szczytem Pilska.

No wiem, mogło być jeszcze gorzej... Ale akurat ten szlak planowałam od dawna, miałam już się tam wybrać w październiku, obczaiłam nawet powrotne autobusy z Huciska (komunikacja zastępcza kolei) i pogoda nie wypaliła. Więc przynajmniej wiosnę chciałam mieć przyzwoitą.
Na tyle to jednak blisko, że pewnie jeszcze kiedyś wrócę.

sokół pisze:A tak blisko masz, trzy przystanki tramwajem...

Ha ! Przypomniało mi się, że w jedne wakacje w LO pracowałem w Hucisku szkółce leśnej. Zarobione pieniądze wydałem na pierwszy koncert Slayer.

Zdjęcia fajne i kolejny rejon gdzie forum atakuje, bo pasmo już się przynajmniej w planach przewijało kilka razy

Widzę, że podejście świetnie wygląda w białych kwiatach... jednak dalej jesienią było pięknie i magicznie. A może to efekt słońca, bo ja wtedy trafiłem idealnie z pogodą.
Ale zejście do Hucisko u Ciebie przepiekny!

Piękny odcinek Wiolcia, dzięki tym biało kwitnącym krzewom. Dodają niesamowitego uroku, podobnie jak rzepak - tylko chwila w skali roku a za to jaka efektowna

Dobromił pisze:Ha ! Przypomniało mi się, że w jedne wakacje w LO pracowałem w Hucisku szkółce leśnej. Zarobione pieniądze wydałem na pierwszy koncert Slayer.

Skandal. Ja tam miałem praktyki i tylko zupy i jakiesik klopsy w puszkach dawali .

I dlatego na Slayer nie byłeś. I już nie będziesz.

To tez skandal

Uważasz, że muzyka zespołu Slayer pasuje do beskidzkich wędrówek ?