Góry Bez Granic

...

Gdy mieszka się w górach, to można spontanicznie... A gdy nieco dalej, to już mniej lub bardziej trzeba przemyśleć wędrówkę. Kolejny raz zainspirowałeś - Twoje relacje zacząłem czytać na polskichszlakach.pl i nawet wymieniliśmy kilka uwag. Do zobaczenia na szlaku

Pisząc o Hali Michalskiego co masz na myśli? Okolice najbliżej szczytu Suchej Góry?
A Polana Sucha Góra to moje odkrycie z tamtego roku. Rozlegle tam!

...

FasolaNaSzlaku pisze:Tam podobno stoi jakiś szałas ogólnodostępny lecz jakoś go nie widziałem na Suchej ... kiedyś tam wrócę i poszukam

Stoi, to od niego podchodziłam na polanę. Buba "lubi" ten szałas

Pięknie Ci warunki zagrały do zdjęć. Fajny taki spontan.

Sympatyczna wycieczka, tym bardziej, że w sporej części pozaszlakowa
W zeszłym roku wychodziłem od Rajczy Dolnej, przez Graberki, całkowicie na czuja i to była lekka mordęga, bo się w takie chabazie wpakowałem, że szkoda gadać. Ale miło wspominam.

Sucha Góra fajne ustronne miejsce na szczycie jest kamienny znak ze to szczyt , ten szałas pod szczytem przeszedł gruntowny remont w weekendy bywa tam tłoczno.

kristof73 pisze:Gdy mieszka się w górach, to można spontanicznie... A gdy nieco dalej, to już mniej lub bardziej trzeba przemyśleć wędrówkę.

Z Katowic w Żywiecki jest 1,5h samochodem jak wyjdzie się z pracy o 14 to zostaje sporo czasu na chodzenie czy jeżdżenie i też można spontanicznie

Nie pracuję w Katowicach, lecz nieco na południowy zachód od SK. Faktycznie można wyskoczyć, ale... góry to nie jedyne moje hobby, więc czas, pieniądze, rodzina... Gdy już jadę w góry, chcę wykorzystać czas na maxa, więc przez najbliższe dwa miesiące to będą, mam nadzieję, wycieczki od świtu do zmierzchu. Ale jechałem już parę razy po pracy do Bielska - do hali pod Dębowcem (na mecze siatkarek) i zajęło to najwyżej nieco ponad godzinę.

Przyjemny ten "planowany spontan"