Złota czeska jesień i widoki aż do Austrii

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Złota czeska jesień i widoki aż do Austrii

Postautor: darkheush » 2018-10-20, 21:13

Jak mawiał klasyk kabaretu - "Jeśli ktoś ma pecha, to i w dupie palec złamie". Miało być pięknie, wyszło jak zawsze. A nie braliśmy namiotu.

Ruszamy z Bielska do Jaworzynki i nic nie zapowiada, że będziemy dziś oglądać jakieś widoki. NIC k***a!!!

Z ekspresówki na wysokości Zabłocia (podobno to już nie Żywiec) ledwo widać straszną górę Grojec. Piździ, gwiździ a do domu coraz dalej. W końcu Trzycatek. Nic nie zapowiada zmiany na lepsze.
NIC k***a!!!

Dochodzimy na Trójstyk a tam stado Czechów w średnim wieku zachowujące się jak japońska wycieczka do Luwru. No i mam zajęcie na dobre 10 minut. Pińcet aparatów i dziewińcet smartfonów a każdym trzeba im zrobić "fotku".

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szybkie piwko i ruszamy w stronę Hrčavy. Im wyżej wychodzimy wąską asfaltówką przez las tym większe nadzieje na jakiekolwiek widoki. Niestety przez mgłę podziwiamy tylko Most Valy po słowackiej stronie.

Obrazek

Czyli nic się nie zmienia.
NIC!!!

Sama Hrčava taka senna wioseczka z ładną drewnianą zabudową. Chcieliśmy podejść pod drewniany kościółek pw. św Cyryla i Metodego ale akurat pepiki ustawiły sobie tam jakiś tajemniczy, pomarańczowy namiot zasłaniający pół kościoła. Jak pech to pech.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teraz 4 km asfaltingu do Bukovca na początek zielonego szlaku na Girovą. I w górę ku przysiółkowi Bařiny. Pogoda się ustabilizowała można by rzec. Gówno widać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stąd do Girovej już niedaleko jednak końcówka podejścia jest mocno wymagająca. No i pogoda - stabilna.

Przy Chacie siedzi jakaś rozwrzeszczana banda Czechów. Dobrze, że nie chcą aby im robić zdjęcia. Bo normalnie mógłbym dać po ryju. A my se wcinamy racuchy ze śliwkami (polskie, smażone przez vidraru) i popijamy tmavym Kozelem. Poznajemy się też z gąskami schroniskowymi. I tak mija leniwa godzinka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

No ale czas wracać do jakiegoś "normalnego" kraju. Zejście przez Komorovsky Grun jest mega przyjemne. Pomijając aspekt pogody, której przestało się chcieć być stabilną. Zaczyna siępić.

Obrazek

Widoki oszałamiają. Na zdjęciu poniżej podziwiamy wyścigi owczarków podhalańskich. Szkoda, że we mgle.

Obrazek

Dalej to już jakieś rowerówki i dobijamy do upragnionego biało-czerwonego słupka. Pogoda - szkoda gadać. Leje.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przy okazji. Nie wiem co jebło te drogowskazy już po polskiej stronie ale na pewno nie było małe i nie poruszało się powoli.

Obrazek

No i tyle. Auto i powrót do BB. A pogoda zrobiła się już wyjątkowo stabilna. Lało całą drogę.

P.S. Filmik będzie jutro jak mnie przestaną boleć ręce od trzymania czeskich aparatów i smartfonów na Trójstyku.

Dziękuję za uwagę.
Ostatnio zmieniony 2018-10-21, 11:32 przez darkheush, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2018-10-20, 21:19

A tak mi przyszło do głowy by wyciągnąć maszynkę. Ale widzę, żeścię byli pierwsi :D
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2018-10-20, 21:25

darkheush pisze:No i pogoda - stabilna.

Szkoda tej pogody i tej mgły, bo z tej grani na pewno są piękne widoki.
darkheush pisze:Poznajemy się też z gąskami schroniskowymi.

Cholerne trąbki mnie ogulgały aż uszy więdły :D
laynn pisze:widzę, żeścię byli pierwsi

Widocznie mamy mgło i deszczo-genne racuchy...
laynn

Postautor: laynn » 2018-10-20, 21:39

mamy mgło i deszczo-genne racuchy

O tak. Nigdy więcej racuchów ;) w
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10966
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2018-10-20, 22:12

Rzeczywiście mętna pogoda i mglista. Ale nie aż na tyle, żeby kufla nie dojrzeć :)
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2018-10-20, 22:27

Były też śliczne owce i gęsi. A mgła też ma swój urok ;)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2018-10-20, 23:03

Piotrek pisze:nie aż na tyle, żeby kufla nie dojrzeć

Tu nie trzeba pogody, ręka sama jak magnes kufel przyciąga i odwrotnie :D
Iva pisze:Były też śliczne owce i gęsi

Łowiecki z czarnymi mordami, fajne, gęsi rabanu narobiły przed aparatem, jakbym je mordowała co najmniej :D
Iva pisze:mgła też ma swój urok

Tak, to prawda. Szkoda tylko, że nam się trafiła akurat w miejscu bardzo widokowych polan, łąk i przysiółków i jeszcze dosrało deszczykiem.
Awatar użytkownika
darkheush
Posty: 2627
Rejestracja: 2013-07-07, 16:39

Postautor: darkheush » 2018-10-21, 00:02

darkheush pisze:Filmik będzie jutro

Nastało "jutro" ;)

[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=UoTUs0cj8Pk[/youtube]
Awatar użytkownika
Kaytek
Posty: 134
Rejestracja: 2013-10-02, 14:59

Re: Złota czeska jesień i widoki aż do Austrii

Postautor: Kaytek » 2018-10-21, 00:13

darkheush pisze: Niestety przez mgłę podziwiamy tylko Most Valy

To na zdjęciach to żadna tam mgła... Chłopacy z Krakowa, to kiedyś we mgle cztery wyciągi urobili nad Świnicą...
Ostatnio zmieniony 2018-10-21, 00:18 przez Kaytek, łącznie zmieniany 1 raz.
marekw
Posty: 3925
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2018-10-21, 12:55

Ostatnio jak tam byliśmy to też mi dowaliło deszczem.Koło kościółka trza było wstąpić na dobre piwko,które można kupić też na wynos.

Obrazek
Łaziłem pod tymi mostami,robią wrażenie.
Ostatnio zmieniony 2018-10-21, 13:41 przez marekw, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
vidraru
Posty: 2504
Rejestracja: 2017-01-27, 18:44
Lokalizacja: Kęty
Kontakt:

Postautor: vidraru » 2018-10-21, 14:11

No trzeba było... Za to na Girovej był tmavy Kozelek :) Mosty faktycznie robią wrażenie, też pod nimi przechodziłam były jeszcze w budowie i wisiało takie 3/4 niedokończonego mostu nad drogą :)
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5882
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2018-10-21, 14:13

A zapowiadali coś innego?
Pogoda zgodna z zapowiedziami ;)
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8467
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2018-10-21, 19:15

Właśnie to samo chciałem napisać - lepszej pogody nikt nie zapowiadał :D

Widzę, że mostka na Trójstyku dalej nie ma! Dwa lata mineły, a banda urzędasów nie potrafi postawić prostej konstrukcji.

W Hrcavie jest też druga knajpa - w centrum. Taka typowa spelunka, nawet czasem jedzenia tam mają.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2018-10-22, 11:11

sprocket73 pisze:A zapowiadali coś innego?
ceper pisze:Podobno na Ślůnsku, w Galicji i za granicą pada.
Przecież ostrzegałem w sobotę rano o godz. 4:53. U mnie nie spadła nawet kropla przez sobotę i niedzielę, więc nawet nie brałem nic przeciwdeszczowego. Nawet kijków i ręcznika nie brałem. Plecak 10l zwie się minimalizmem ceprowym. Żarełko i napitek można nabyć na szlaku. :usmi
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Robert J
Posty: 1375
Rejestracja: 2013-12-08, 21:46
Kontakt:

Postautor: Robert J » 2018-10-22, 15:24

ceper pisze: U mnie nie spadła nawet kropla przez sobotę i niedzielę, więc nawet nie brałem nic przeciwdeszczowego.

Coś ściemniasz bo na zdjęciach przy "Perle Zachodu" jest mokry asfalt ;)

U mnie całą sobotę padało, więc była przysłowiowa kicha :P

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: sprocket73 i 20 gości