Strona 1 z 2

06.07.2017 r. - Barania Góra (Beskid Śląski)

: 2017-07-11, 18:51
autor: Tępy dyszel
Jak w tytule.
Ciąg dalszy nie nastąpi lub nastąpi.

Re: Byłem na Baraniej Górze

: 2017-07-11, 19:22
autor: Mirek
Tępy dyszel pisze:Jak w tytule.
Ciąg dalszy nie nastąpi lub nastąpi.
To czekamy z niecierpliwością lub nie. :D

: 2017-07-11, 19:40
autor: sokół
Ja też byłem. Ze dwadzieścia razy. :D

: 2017-07-11, 19:43
autor: ceper
Znów coś mnie ominęło? Był jakiś zlot, znaczy się spęd? :P

: 2017-07-11, 20:04
autor: Mirek
sokół pisze:Ja też byłem. Ze dwadzieścia razy. :D
A ja raz nie doszedłem, oblodzenie szlaku 100%, obciach by był w rakach których i tak nie posiadam. :D

: 2017-07-11, 20:42
autor: sokół
Mirek pisze:A ja raz nie doszedłem


To już czas na niebieskie pigułki. ...

: 2017-07-11, 20:52
autor: ceper
Stawiam piwo, że relacja będzie. Kto powie kontra?

: 2017-07-12, 08:05
autor: Mirek
sokół pisze:
Mirek pisze:A ja raz nie doszedłem


To już czas na niebieskie pigułki. ...
W tej materii pigułki mi nie potrzebne, sąsiadki to potwierdzą. :D

: 2017-07-12, 17:51
autor: Tępy dyszel
Trasa: Wisła Czarne Fojtula (560) - Dolina Białej Wisełki - Barania Góra (1220) - Magurka Wiślańska (1140) - Gawlas (1076) - Cieńków Wyżni (957) - Cieńków Niżni (720) - Wisła Czarne (530)

Długość trasy: 19,8 km,
Maksymalne przewyższenie: 660 m,
Suma wzniesień: ok. 850 m.

Łączny czas przejścia łącznie z odpoczynkami: 8 h

Do tej pory, na Baraniej Górze byłem ,,aż" jeden raz. Było to w 2007 roku, w czasach gdy Pasmo Baraniogórskie mogło się poszczycić gęstym, górnoreglowym lasem.
W ciągu tych 10 lat, sporo się zmieniło....

I na plus i na minus - plus bo grzbiet ma kapitalny potencjał widokowy, minus, bo lasu szkoda...coś za coś...

Ale śpieszcie się ;) młodnik zasadzony po kornikowej ,,kalamicie" ma się dobrze i pnie się w górę....

Zaczynam u wylotu Doliny Białej Wisełki. Ogólnie pisząc, dolina ta, nie wywarła na mnie jakiegoś szczególnego wrażenia, ot, po prostu asfaltowa, wąska droga, co jakiś czas z urozmaiceniem w postaci progów Białej Wisełki.

Obrazek

Obrazek

Dużo ciekawiej jest już w górnej cześci doliny, gdzie docieram do tzw. Kaskad Rodła, będących niczym innym, jak wodospadami i progami rzecznymi o wysokości około 4-5 metrów.

Obrazek

Obrazek

Po opuszczeniu doliny, szlak znacznie przybiera na stromiźnie ale ogólnie pisząc, wielce stromy nie jest. Po osiągnięciu granicy Rezerwatu ,,Barania Góra" przyjmuje formę trawersu z jednym ,,przewinięciem" w lewą stronę...

Tak idąc, jak zwykle wolno i leniwie, docieram w końcu na Baranią Górę, o dziwo, mimo wieku oraz monstrualnej otyłości, liczonej w skali Richtera, osiągam szczyt w czasie niższym niż wynika ze szlakowskazu.

Obrazek

Byłem przekonany iż wieża widokowa jest całkowicie zbędna, mając na myśli stok ogołocony z lasu lecz...wieża ta wciąż sens ma, bo las od strony zachodniej jakoś się trzyma...
Więc żeby zobaczyć np. Czantorię i Stożek, wypada się na tej wieży znaleźć.

Obrazek

Pogoda delikatnie pisząc, była średnia i naocznie nie zobaczyłem tego, na co się nastawiałem...
W kierunku Beskidu Żywieckiego wyglądało to tak....

Obrazek

Choć w kierunku północno-wschodnim, tj. grzbiet do Skrzycznego, było już nieco lepiej....

Obrazek

Magurka Radziechowska.

Obrazek

W drodze na Magurkę Wiślańską.

Obrazek

Ze szczyty Gawlasa, zacnie prezentuje się Dolina Zimnika i ,,ustrojstwa" nad nią się wznoszące , m.in. Ostre i grzbiet Magurki Radziechowskiej w kierunku Magurki Wiślańskiej.

Obrazek

Oczywiście dopada mnie klasyk turystyczny, czyli poprawa pogody, gdy zaczynam...fazę zejściową.
Barania Góra z Cieńkowa Wyżnego.

Obrazek

Grzbiet Cieńkowa, który przeklinałem 10 lat temu (szedłem nim w odwrotnym kierunku) od tego czasu się ,,ucywilizował". Na przeważającej długości przyjmuje on formę utwardzonej szutrowo ścieżki, od okolic Cieńkowa Niżnego, to już asfalt...

I najładniejsze widoki tego dnia, zastałem właśnie tam...W oddali z prawej Wielka Czantoria i grzbiet Soszowa, bliżej pasmo Smerekowca i Czupla.

Obrazek

Stamtąd wracam...

Obrazek

W kierunku Baraniej Góry.

Obrazek

W dole Wisła Malinka.

Obrazek

Z Niżnego Cieńkowa - bardzo widokowe miejsce, aż żal się ruszać....

Obrazek

Obrazek

Wycieczkę kończę, schodząc bezszlakowo do Wisły Malinki, wzdłuż wyciągu krzesełkowego.

Obrazek

Ostatnie spojrzenie w tył...

Obrazek

No cóż, nieważne jak się zaczyna, ważne jak się kończy... ;)

P.s. Składam kondolencje wszystkim, którzy przeczytali tą relację.

: 2017-07-12, 18:36
autor: ceper
Relacją zrobiłeś konkurencję sprocketowi. Będę miał dylemat na relację lipca. :P
Jeśli kicha była już na starcie, to poszedłbym na Cieńków i wypoczął.
Kondolencji nie przyjmuję, wisisz piwo. :piw5

: 2017-07-12, 20:26
autor: nes_ska
Przewinęłam. Pozdrawiam ;-)

: 2017-07-13, 12:07
autor: Dobromił
Tępy dyszel pisze:P.s. Składam kondolencje wszystkim, którzy przeczytali tą relację.


Będę wnioskował o odszkodowanie.

: 2017-07-13, 19:03
autor: laynn
ceper pisze:Kto powie kontra?

Miałem dać, ale nie zdążyłem... :(

: 2017-07-13, 19:06
autor: laynn
Nie lepiej Cieńków na jesień zostawić?

: 2017-07-15, 12:29
autor: Malgo Klapković
Planuję Baranią Górę na koniec sierpnia, może powielę trasę. Ostatnio byłam tam z Visionem i wymyśliłam wtedy trasę bodajże na 29km :D Szliśmy od i wracaliśmy do Istebnej, a żeby było ciekawiej to większość czasu w deszczu :)