Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Szlaki, bezdroża, miejsca "z których nie uświadczysz re

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Szlaki, bezdroża, miejsca "z których nie uświadczysz re

Postautor: Majka » 2017-05-03, 23:00

Majówka za nami. W tym roku nie rozpieszczała ciepłą wiosenną pogodą, niestety. Udało mi się jednak przez dwa dni poplątać tu i tam.

1. W niedzielę około dziesiątej wyłażę na spacerek. Najpierw leniwie wadowicką ścieżką rowerowo-trekingową robiąc fotki przydrożnym roślinom.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po dotarciu do Jaroszowic opuszczam ścieżkę i kieruję się na szlak.Cel mojej wycieczki coraz bliżej.

Obrazek

Są też jakieś widoki, dość marne zresztą, głównie dzięki raczej kiepskiej pogodzie.

Obrazek

Obrazek

Zbliżam się do mostu na Skawie.

Obrazek

Obrazek

Przechodzę na drugą stronę i już jestem pod Górą Jaroszowicką.

Obrazek

Obrazek

Widać stąd ładnie Goryczkowiec.

Obrazek

Wchodzę w las i nawet słonko zaczyna świecić. :)

Obrazek

Obrazek

Czy ktoś tu już wspominał,że to Beskid Stromy? :lol

Obrazek

W kilku miejscach ustawiono ławeczki dla turystów.

Obrazek

Pod szczytem kapliczka.Siadam na dłuższą chwilę, głównie ,żeby odpocząć i zjeść niedzielny obiad czyli kanapkę.O samotności można sobie tylko pomarzyć. Rowerzyści, psy, dzieci, całe grupki, podgrupki i rodziny.

Obrazek

Do kapliczki przybita kartka z tekstem Desideraty. Czy są w pobliżu jacyś hipisi...rozglądam się. No tak,pacyfa na szyi mówi sama za siebie. :lol

Obrazek

Ruszam dalej i po jakichś 10 minutach jestem na szczycie.

Obrazek

Szczyt Góry Jaroszowickiej całkowicie zalesiony, widoków stąd żadnych. Chodzą pogłoski o zamiarze budowania tu wieży widokowej. Pomysł niegłupi, widoki byłyby stąd piękne. Zastanawiam się nad dalszą drogą. Mam zamiar zejść do Świnnej Poręby, a docelowo do Czartaka na przystanek busa.

Obrazek

Turysta, który właśnie wszedł tym szlakiem stanowczo mi go odradza. Perspektywa dużej ilości błota,którego nie da się nijak obejść zniechęca mnie skutecznie i postanawiam wrócić tym samym szlakiem, którym przyszłam. Schodząc z Góry Jaroszowickiej spotykam tubylca, który prowadzi mnie jakimiś sobie znanymi skrótami. Później idzie do domu, ale wskazuje mi drogę.

Obrazek

I tak około piątej po południu kończy się moja pierwsza wycieczka.
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2017-05-04, 10:30

Słońce się przebijało, deszcz nie padał więc całkiem w porządku wycieczka.
I rzeczywiście nie kojarzę relacji z tych miejsc :-) ale muszą to być dość popularne miejca bo
Rowerzyści, psy, dzieci, całe grupki, podgrupki i rodziny.
.
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-05-04, 11:04

To "kwietniówka". Zamiast budowy wieży widokowej tańsza i szybsza byłaby pacyfikacja lasu. :P
Wycinki lasu to nie jest domena dobrej zmiany, tak było kilka lat temu, gdy wybrałem się na azymut na swe knieje, czyli od drogi przez 50-70m las był, zaś dalej połacie wyrębisk.
Robi się tłoczniej na szlakach i drogach, coraz więcej rowerzystów i ... wędrowców z kijkami na asfalcie. Wolę wyjechać gdzieś w górki z kijkami, bo mam dziwne uczucie spacerując z nimi po nizinach(płaskim terenie).

Ciekawy tekst dezyderaty.
Ostatnio zmieniony 2017-05-04, 11:04 przez ceper, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-05-04, 13:22

Sama jestem zdziwiona,ze tylu turystów się tam spotyka i samochodów na takim niby parkingu też całkiem sporo stało.

Z kijami po asfalcie też spaceruję, oczywiście nie po ruchliwej miejskiej ulicy.Co w tym dziwnego?
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-05-04, 15:16

2.W poniedziałek od rana pogoda piękna. Zabieram więc kije, pakuję plecak i ruszam przed siebie. :lol Kilka minut po dziesiątej ląduję w ... Lanckoronie, choć było to w planie dopiero w sierpniu.Najpierw obchód dookoła rynku. Zaglądam w okna aniołom.

Obrazek

Muzeum regionalne

Obrazek

Niebieska Kawiarenka jeszcze nieczynna.Za zimno na leżakowanie. :lol

Obrazek

Jedna z kilku galerii

Obrazek

Ruszam w kierunku Góry Lanckorońskiej, a po drodze mam takie widoki:

Obrazek

Obrazek

Po 20 minutach jestem przy ruinach czyli na tak zwanym szczycie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Kilka fotek, chwila relaksu i z powrotem do rynku. Wstępuje do ulubionej kawiarenki.

Obrazek

Zaraz po południu opuszczam Lanckoronę. Usilnie szukam czarnego szlaku, na mapach jest, a tu ani śladu po nim. Zamiast niego pojawił się szlak papieski, który przez dłuższą chwilę idzie razem z niebieskim.Najpierw z widoczkami

Obrazek

Później lasem w dół.

Obrazek

A potem dosyć długo wąską uliczką. W którymś miejscu niebieski odbija w prawo. W Brodach przy kapliczce robię sobie chwilkę przerwy.Siadam na ławeczce.

Obrazek

Góra Lanckorońska zostaje z tyłu.

Obrazek

A przede mną:

Obrazek

Dalsza droga:

Obrazek

Kościół w Brodach:

Obrazek

Obrazek

Kapliczki na szlaku dróżek kalwaryjskich:


Obrazek

Z placu spod kościoła ładny widok na klasztor w Kalwarii Zebrzydowskiej. Klasztor pochodzi z początku XVII wieku, ufundował go Mikołaj Zebrzydowski, a wzniesienie u stóp którego się znajduje to Żar.

Obrazek

Opuszczam teren kościoła w Brodach i po kilku minutach przekraczam Most Anielski na Skawince.

Obrazek

Dalej to już żaden szlak mnie nie kieruje. Wchodzę na teren dróżek kalwaryjskich. Dróżki rozchodzą się jakoś dziwnie niby w jednym kierunku, a jest ich kilka.Mijam kolejną kapliczkę.

Obrazek

I zaglądam przez zakratowane drzwi.

Obrazek

Dalsza droga wśród zieleni jest bardzo przyjemna, niemniej jednak trzeba patrzyć pod nogi, bo po ostatnich ulewach sporo wody i błota.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zatrzymuję się na terenie parku w Kalwarii. Jest tu cmentarz z czasów I wojny światowej.

Obrazek

I po kilku minutach wchodzę już na teren klasztoru.

Obrazek

Obrazek

Wstępuję do sanktuarium i wykonuję kilka fotek.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Siadam na chwilkę na jednej z licznych ławek na terenie klasztoru, głównie po to, aby coś zjeść, ale zaczyna wiać coraz bardziej, więc szybko ruszam dalej.
Żar inaczej Góra Włodkowa lub Zamczysko jest zalesiony, ale znajduje się tu kilka ciekawych miejsc, które warto zobaczyć.
Początek dość stromy w kierunku kolejnych kapliczek należących do dróżek kalwaryjskich.

Obrazek

Obrazek

Oczywiście znów przez kraty w drzwiach zaglądam do środka.

Obrazek

Następnym ciekawym miejscem jest pustelnia w środku lasu.

Obrazek

Obrazek

Pustelnik ubrany w brązowy habit robi właśnie młodemu małżeństwu wykład na temat roli męża i żony w związku, co mnie dość mocno irytuje, więc szybko się oddalam. :lol

Obrazek

Zmierzam na szczyt wzniesienia.Końcówka drogi mocno stroma. Na szczycie resztki ruin zamku książąt oświęcimskich z XIV wieku.

Obrazek

Z tego miejsca można zejść do Stryszowa , można zejść do Stronia albo wrócić z powrotem pod klasztor. Wybieram tę trzecią możliwość. Spod klasztoru idę na dworzec autobusowy w Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie wielce zadowolona kończę swoją wycieczkę.

Idź tam Ceper, bo warto ( o ile rzeczywiście masz w planach). :)
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2017-05-04, 15:30

Byłem w zeszłym roku z córą w Kalwarii i podobało mi się, ładna okolica. Nawet przez myśl mi przeszło, że można by na kilka dni się zahaczyć i połazić :-)
Choć może to też kwestia pięknej pogody, jak podczas Twojej wycieczki. Dobra pogoda dodaje sporo uroku :-)
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-05-04, 15:43

Pogoda trafiła się rzeczywiście wyśmienita,choć było chłodno, a późnym popołudniem mocno wiało. W Lanckoronie jest kilka klimatycznych domów wypoczynkowych w rzeczywiście ładnej okolicy. Sporo artystów tam bywa, studenci krakowskiej ASP szkicują i malują w plenerze. Uwielbiam klimat tej miejscowości.

A turystycznie byłoby co robić, choć w większości to mniej znane szlaki i szczyty.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-05-04, 16:44

Majka pisze:Idź tam Ceper, bo warto
Wkrótce tam dotrzemy po ... kilkunastu latach. Trasę sobie już zaplanowaliśmy, czekamy na dobre prognozy pogody w weekend.
Majka pisze:Pustelnik ubrany w brązowy habit robi właśnie młodemu małżeństwu wykład na temat roli męża i żony w związku
Może mieć bogatsze doświadczenia niż niejedno małżeństwo. Tu przypomina mi się tekst singielki-cyklistki, gdy ją zagadnąłem z uśmiechem ma temat postu seksualnego, na co odparła, że raczej ci w małżeństwach częściej poszczą. :P
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-05-04, 17:10

Taaa, w ramach tego bogatego doświadczenia tłumaczył,że żona ma dbać o dom, prać, sprzątać, gotować, wychowywać dzieci i troszczyć się o to, aby mąż od rana miał dobry humor. A facet? Facet jest głową rodziny. :P
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Pudelek
Posty: 8409
Rejestracja: 2013-07-08, 15:01
Lokalizacja: Oberschlesien

Postautor: Pudelek » 2017-05-04, 17:32

w Lanckoronie było kiedyś fajnie schronisko PTSM. Wielka szkoda, że je zamknięto :|
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Awatar użytkownika
ceper
Posty: 8598
Rejestracja: 2014-01-02, 11:33

Postautor: ceper » 2017-05-04, 17:38

Majka pisze:Taaa, w ramach tego bogatego doświadczenia tłumaczył,że żona ma dbać o dom, prać, sprzątać, gotować, wychowywać dzieci i troszczyć się o to, aby mąż od rana miał dobry humor. A facet? Facet jest głową rodziny.
Zapomniał o najważniejszym: obowiązki małżeńskie i śniadanie w łóżku/chrupiące bułeczki/? :P
Słusznie, zwróciłbym mu uwagę. Może z pustelni ma kawałek drogi do piekarni lub spożywczaka. ;)
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/

Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-05-04, 17:41

Tak, pamiętam.Raz byłam w zimie na wycieczce z uczniami w Lankoronie. Tam jedliśmy obiad.
Ostatnio zmieniony 2017-05-04, 17:41 przez Majka, łącznie zmieniany 1 raz.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2017-05-04, 19:01

Majka pisze:Po 20 minutach jestem przy ruinach czyli na tak zwanym szczycie.

Mimo wszystko jest szansa że odbudują:
http://krakow.wyborcza.pl/krakow/1,4442 ... beria.html
....będzie tak pięknie jak w Tykocinie :
http://www.skyscrapercity.com/showthrea ... 36&page=16
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-05-04, 20:39

Jakoś w to nie wierzę. Link do wiadomości sprzed trzech lat. W powiecie są teraz inne sprawy ważniejsze np. dokończenie zapory. Zresztą po co odbudowywać? Ruiny maja niepowtarzalny urok.
"Wokół góry, góry i góry

I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
telefon 110
Posty: 2046
Rejestracja: 2014-09-20, 22:32

Postautor: telefon 110 » 2017-05-08, 10:32

Majka pisze: Zresztą po co odbudowywać? Ruiny maja niepowtarzalny urok.


Nawet jeśli ruina to w postaci zabezpieczonej. Tak jak np. ruina Smolenia po remoncie.
https://zamki.res.pl/smolen.php

Wkurza mnie to że takie miejsca pamięci historycznej są niszczone przez porastający wesoło chaszcz czy erozję.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 182 gości