Strona 1 z 2

Góry "sposobem"

: 2017-04-02, 15:03
autor: sokół
Po niepowodzeniu w dniu poprzednim (dziecko nienawidzi gór a żona przekonała się, że Beskidy to jeszcze większe gówno, niż myślała) biorę się na sposób, żeby chociaż trochę załagodzić temat.

Jedziemy pociągiem. Julka pierwszy raz w życiu. Znudziło się po pięciu minutach. Na szczęście jazda trwała dziesięć.

Obrazek

Wysiadamy w Głębcach, schodzimy do doliny obok pięknego wiaduktu. "Niebieski szlak idzie do góry, a zielonym się nie zmęczysz"
Obrazek

W dolinie wieje, zimnawo troszkę, ale idziemy, idziemy... Po godzinie jesteśmy na miejscu. Teraz właśnie mój sposób.

Obrazek

Najlepiej wydane trzy dychy. Nikogo nie trzeba nieść, nikt nie marudzi, coś w tym kurczę jest.

Obrazek

Obrazek

Kolejka zbliża się już do widocznego schroniska. Prawie trzysta metrów w pionie przebyłem siedząc na dupie i nic nie robiąc.

Obrazek

Wysiadają i moje kobiety. Zadowolone. To znaczy "może być".

Obrazek

Na górze jeszcze łaty śniegu. Ale mało. Schronisko omijamy. Od dawna źle mi się kojarzy. Wysokie ceny i jakoś tak... nawet placu zabaw nie ma, nie ma co tam się zatrzymywać.

Obrazek

Obrazek

Nawet krowa z kulawą nogą nie wchodzi do środka.

Obrazek

Robi się ciepło. Julka przypomina sobie też, że zna różne znaki i pozdrowienia turystyczne. Na przykład takie:

Obrazek

Wkraczamy na znane tereny. Magda się zarzeka, że zna teren i tu ją nie oszukam z czasami, jak wczoraj. Podchodzimy łagodnie na Cieślar.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ludzi sporo. Ale nam to nie przeszkadza. Mija godzina od wysiadki z kolejki, a my jesteśmy na Soszowie.

Obrazek

Obrazek

Niestety, plac zabaw jeszcze nie jest poskładany. Ale nikomu to nie przeszkadza. Julka bawi się w piasku. Ja szukam skoczni w Malince.

Obrazek

Kozińce

Obrazek

Coś dla Kolumbów - skałki na Juzefuli.

Obrazek

Siedzimy, opalamy się, zjadamy pierogi. Ja postanawiam nie kończyć antybiotyków (miałem do wieczora żreć) - sielanka na całego.

Obrazek

Tatry... no były, ale leeeeeeedwie widoczne, prawie wcale.

Obrazek

Schodzimy na Przelacz, bez szlaku.

Obrazek

Obrazek

I tak, bezszlakowo, bez większych przygód i opóźnień, udaje mi się wejść w końcu przy placu zabaw w Wiśle.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeszcze ponad godzina spędzona na placu zabaw (Tato, pamiętaj, za niebieskim mostkiem w prawo!) i już prawie winy odkupione.

Obrazek

Całkowite rozgrzeszenie nastąpiło dopiero po kupieniu gofra i ... no właśnie,

- Mamusiu, kup mi balona.
- To potem przyjdziemy.
- Ale ktoś mi go wykupi!

Chwila przerwy.
- Tatusiu kup mi balona.

Chwila przerwy.
-Mamusiu, kup mi balona.
- Ale patrz, ktoś go już kupuje...
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!
- Julka, spokojnie, to tata go kupuje.

No, tak się mniej więcej skończył ten fajny w sumie dzień.
Obrazek

: 2017-04-02, 16:24
autor: ceper
sokół pisze:Najlepiej wydane trzy dychy. Nikogo nie trzeba nieść, nikt nie marudzi, coś w tym kurczę jest.
Prawdziwy mężczyzna zdobywa góry, nawet z rowerem. Wczoraj na Górę Kamieńsk trochę rowerem jechałem, trochę pchałem, najwięcej sapałem, ale metry zdobywałem. A mogłem poświęcić 6 zeta i wjechać kolejką na Górę Kamieńsk z rowerem. Do emerytury jeszcze ze 20 lat, więc trzeba dbać o zdrowie i na wiosenny debiut porwałem się też na drugą okoliczną górkę, czyli Górę Popiołów. Zmówiłem też zdrowaśkę przy drodze krzyżowej (foto ze stacją XII - chyba czytałeś) o zdrowie i pomyślność forumowiczów, więc antybiotyki możesz odstawić. :)

: 2017-04-02, 16:24
autor: Pudelek
Tytuł powinien brzmieć: "Pod obstrzałem terrorystów" :P

: 2017-04-02, 16:41
autor: sokół
ceper pisze:Do emerytury jeszcze ze 20 lat, więc trzeba dbać o zdrowie


Ja mam 12 więc muszę się oszczędzać

: 2017-04-02, 18:55
autor: sprocket73
jedna wycieczka w piątek, druga w sobotę... a dzisiaj nic? ;)
Pogoda jak w lecie, szybko się w tym roku zaczął sezon ;)

: 2017-04-02, 19:12
autor: ceper
sprocket73 pisze:a dzisiaj nic?
sokół pisze:więc muszę się oszczędzać
Przecież napisał, że musi się oszczędzać. Piątek dał im trochę w kość. Tak chciałem zapytać: Julka to ma problem z tym palcem od urodzenia? Przy trzymaniu łyżki to nie przeszkadza, ale kijek jakoś trudniej sobie wyobrazić. A jak dorośnie...

: 2017-04-02, 19:42
autor: laynn
Gdy niektórzy przestraszeni korków wracali inni dopiero rozpoczynali swe dzisiejsze wojaże. Ja jednak sposób na balony mam. Dość prosty. Jadę w miejsce gdzie nie ma balonów :D

: 2017-04-02, 20:29
autor: sokół
sprocket73 pisze:a dzisiaj nic?


Nic. :lol

laynn pisze:Ja jednak sposób na balony mam. Dość prosty. Jadę w miejsce gdzie nie ma balonów


Hmm, sposób w sumie dobry.

ceper pisze:Julka to ma problem z tym palcem od urodzenia


Nie, nie ma problemu.

: 2017-04-02, 20:40
autor: laynn
Przecież to jest pozdrowienie dla Bełchatiowian...

: 2017-04-02, 20:44
autor: sokół
No patrz, rozszyfrowałeś...

: 2017-04-02, 21:01
autor: trotyl
To jeż nie pojechał tym razem?

: 2017-04-02, 21:15
autor: sokół
Miłość do jeży wygasła. Jeż Amelka co prawda pojechał, ale został na kwaterze.
Teraz liczą się tylko kotki.

: 2017-04-02, 21:31
autor: trotyl
Tak to bywa...Co do jeży to jak pisał poeta...kobiety to są jeże , póki ich się nie rozbierze :)

: 2017-04-02, 21:38
autor: Piotrek
Już obczaiłem na mapie gdzie ta Józefula se skałkami-dobrze wiedzieć :-)

Pogoda przyjemna, ale myślałem że widoczność lepsza będzie, bardziej ostra, wyrazista.
Co do pociągu, to jak ze dwa lata temu Staśka wziąłem się przejechać do W.Górki to sie mu spodobało i teraz od czasu do czasu robimy takie kursy z postojem 2-3 godzinnym w Górce. Bo tam i bunkry, i plac zabaw jest zawsze do zaliczenia :)

: 2017-04-02, 21:45
autor: buba
sokół pisze:Jedziemy pociągiem. Julka pierwszy raz w życiu


Serio? jak ona sie uchowala? Wiem ze Bytom slabo skomunikowany ale mimo wszystko! :o-o

sokół pisze:Znudziło się po pięciu minutach.


Nie dziwie sie! Te nowe sklady sa beznadziejne! Mnie wkurzaja szybciej niz po 5 minutach! Starym kiblem ją zabierz, w wagonie bydlecym, tam gdzie mozna wlezc do kabiny maszynisty! :P