Strona 1 z 1

23.10. Wcale nie o to chodzi... aby chodzić ;)

: 2016-10-24, 19:21
autor: nes_ska
Coś strasznego! Pojechałam w góry, lecz wcale nie po to, aby iść! :O

Sobotnio-poranna pogodowa kicha oraz brak odpowiedniego motywatora, czyli osoby, która chciałaby się ze mną wywlec, nie zmusiły mnie ostatecznie do wyjścia z domu, więc jak to przystało na lenia.....sobotę poświęciłam pracy! :D Zrobiłam sobie nowe dekoracje, uzupełniłam dokumenty, przygotowałam materiały na zajęcia, które będę mieć w tym tygodniu. Ot, taka sobie luźna sobota. W niedzielę jednak miało być ładnie, ale... Ale potrzebowałam szybko, sprawnie, widokowo.

Miało być ładnie! Taaaaaaaak! Pierwsze 15 km od Brzeska faktycznie tak było. Później cały świat zasłoniła mgła i wyłonił się dopiero we Frycowej. Byłam zachwycona! Słońce, kolory, super! Taka pogoda potrwała aż do...dojazdu do następnej miejscowości. Jak wyjechaliśmy z Łabowej, znów świat ukrył się pod mgiełką i ogóle nie chciał spod niej wyjść.

Do Krynicy dojechałam w takiej właśnie mgle. Autobus dowiózł mnie na sam początek Czarnego Potoku, więc prawie 3 km musiałam dreptać w tejże pięknej aurze.

Obrazek
Obrazek

Liczyłam na to, że rozpogodzi się na górze! ...a jako że nie zamierzałam przecież w niedzielę chodzić, to wyjechałam na ową górą kolejeczką ;D

Obrazek

Wyskoczyłam z kolejki, a tam niby się rozpogodziło, niby coś tam zaczyna być widać, słońce oświetla szczyt - No, nieźle!

Obrazek

W oddali jakieś tam chmurki się unoszą i wszystko zasłaniają. Mgła, która mi przysłaniała cały świat na dole, kotłuje się właściwie tuż pode mną...

Obrazek

Wydawałoby się, że całkiem "może być"!

Obrazek

Aż tu nagle... widzicie?! Widzicie to, co leci z lewej strony?

Obrazek
Obrazek

Nie minęła chwila, a mój świat znów wyglądał tak!

Obrazek
Obrazek

Zastanawiałam się, czy cały czas dzień mi będzie płatał takie figle, czy jednak odrobinę mnie oszczędzi! Na razie i tak zapowiadał mi się 1,5-godzinny spacer przez las, więc stwierdziłam, że pozwolę mgle się wyszumieć do woli.

Weszłam do lasu i...

Obrazek

Mgła uciekła na dobre! Była już tylko jesień.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Najgorsze było to, że jestem lekko zaziębiona, więc w ogóle nie czułam zapachu lasu! ;( Próbowałam wyostrzać węch, ale nic z tego! Pozostało mi jedynie nacieszyć oczy! W lesie stały sztuczne muchomorki!

Obrazek

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Jak tylko zaczęły się przebijać jakieś widoki, zerkałam, czy widać Tatry. I było widać! Na to czekałam. W związku z tym nabrałam przyspieszenia, żeby słońce nie zaczęło mi psuć widoków! :>

Obrazek

Jeszcze tylko szybki pęd przez polanę...

Obrazek

Tutaj znów przebijały się Tatry.

Obrazek
Obrazek

Gdy dotarłam pod Bacówkę nad Wierchomlą, wiedziałam już, że będzie cuuuuuudnie :D

Obrazek

Tatry, choć od dołu zatapiały się w chmurach, wystawiały ku niebu swoje wierzchołki. Niżej natomiast była piękna jesień.

Obrazek
Obrazek

Kupiłam sobie zatem piwko z tego lichego wyboru, który tam mają, wyszłam przed budynek, siedziałam i patrzyłaaam......

Obrazek
Obrazek

To pewnie jedna z ostatnich takich chwil tej jesieni! Trzeba było zatem nacieszyć oczy w różnych konfiguracjach :D Cały czas oczywiście z widokiem na Tatry :dev

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Sobie też próbowałam zrobić samowyzwalaczem zdjęcie z widokiem na Tatry...ale oczywiście mi się kadr trochę zachwiał i ani widoku Tatr! :D

Obrazek

Po jakimś czasie zwinęłam żagle i zaczęłam schodzić w dół.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Ledwo zeszłam kilka metrów, a już gruchnęłam prosto do błotka ;) Jak już sobie poleżałam, to wykorzystałam okazję i czyszcząc się czekałam na nadchodzących ludzi, których poprosiłam o zrobienie mi zdjęcia! :D

Obrazek

Przeszłam tylko przez krótki zalesiony odcinek i zaraz pojawiły się kolejne widoki.

Obrazek

Może i monotematyczne. Może cały czas w tę samą stronę, ale i tak ładnie! :D

Obrazek
Obrazek

Zresztą nawet gdy nie było odległych widoków, to było fajnie!

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Długie Młaki - jak nazwa wskazuje - są dosyć długą polaną, gdzie czasem na opór widokom stają drzewa, ale na ogół albo z jednej, albo z drugiej strony takowe są!

Obrazek

Niektóre wystają spomiędzy drzew :D

Obrazek
Obrazek

Inne są na wyciągnięcie dłoni. Nie wszędzie jest bardzo jesiennie ;) Tam gdzie są iglaki, wciąż była pełnia lata :D

Obrazek
Obrazek

Po kolejnym krótkim odcinku prze las...

Obrazek

...wyskoczyłam na polanę, na której jest kilka wyciągów różnej maści. Jest tam też stok, dzięki czemu jest bardzo widokowo ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I jest pięknie przez co przejście tej polany zajęło mi dosyć dłuuuuuuugo :D

Obrazek

Zrobiłam sobie zdjęcie ze słupo-statywu :D

Obrazek

Jacyś panowie znaleźli sobie tutaj na polanie halucynki, więc uradowani zbierali..... :D

Obrazek

Ja tymczasem minęłam kapliczkę...

Obrazek
Obrazek

I odbiłam na żółty szlak w kierunku Szczawnika!

Tutaj już nie było widoków na Tatry :dev

Obrazek
Obrazek

Minęłam wyciągi i weszłam w las.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Byłam zmotywowana busami, bo miałam dwie godziny różnicy między nimi, więc zależało mi, aby zdążyć na ten wcześniejszy. Nabrałam więc w lesie rozpędu...

Obrazek

Hamując jedynie w rejonie, gdzie było błoto...

Obrazek
Obrazek

...i przeleciawszy przez las, wyszłam znów na ładne polany i czyjeś hale, więc zwolniłam tempa.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

W pewnym momencie tak zaczęło wiać, że fruwało mi nad głową mnóstwo liści!

Obrazek
Obrazek

Wszystkie lądowały na otoczonej pastuchami hali. Próbowałam się dopchnąć do ładnych widoków i zostałam kopnięta pastuchem ;)

Obrazek

Po chwili jednak ogarnęłam znów temat zegarka i zeszłam w dół.

Obrazek
Obrazek

Szybko doszłam do wsi.

Obrazek

Na autobus ze mną czekały tylko dwie panie, które chwilę wcześniej przyjechały, bo myślały, że w Szczawniku "coś" będzie. Obróciły się wokół własnej osi, zobaczyły, że to wioska i postanowiły wsiąść z powrotem do autobusu :P....a ten jechał 10 minut wcześniej niż w rozkładzie, który znalazłam w Internecie. Na szczęście zdążyłam!

Niby przeszłam w sumie jakieś 17 km, ale głównie po płaskim albo w dół ;D....więc nie nadwyrężałam się, nie "nachodziłam", a zobaczyłam tyle, ile tylko moje oczy mogły zobaczyć! Jestem bardzo zadowolona z tego patrzenia! ;D

: 2016-10-25, 09:51
autor: sokół
No to prostu miazga a nie jesień u Ciebie.
Mnie sie nie chciało ruszyć, do teraz żałuję tej decyzji.

: 2016-10-25, 10:15
autor: Paula
Ness, Ty normalnie człowieka w robocie dobijasz ;) :rol :usmi

: 2016-10-25, 10:32
autor: Iva
Piękne jesienne klimaty. Oglądając Twoje zdjęcia czułam zapach lasu. :) Dobrze, że zajrzałam na forum (ostatnio z braku czasu rzadko to robię...)

: 2016-10-25, 18:58
autor: Majka
To jest tak cudna okolica, że fotki musiały wyjść mega, zwłaszcza w jesiennych barwach. I widziałaś Tatry, co mnie się stamtąd raz tylko zdarzyło. :)

: 2016-10-25, 19:23
autor: nes_ska
To jest tak cudna okolica, że fotki musiały wyjść mega, zwłaszcza w jesiennych barwach. I widziałaś Tatry, co mnie się stamtąd raz tylko zdarzyło. :)


Ja widziałam raz słabiutko, w zimie. Dwa razy nic a nic. To był pierwszy raz, kiedy było aż tak fajnie pod względem widokowym ;)

sokół pisze:No to prostu miazga a nie jesień u Ciebie.
Mnie sie nie chciało ruszyć, do teraz żałuję tej decyzji.


O mały włos podzieliłabym Twój los! Ale jednak się zmusiłam :D

Iva pisze:Oglądając Twoje zdjęcia czułam zapach lasu.


Chociaż Ty jedna, bo ja dalej nic a nic! :D

: 2016-10-25, 20:38
autor: forse
Ładnie, ładnie :) Inka, fajnie wykorzystałaś ten dzień. Dobrze, że chciało Ci się ruszyć tyłek i jednak pojechałaś :) Po fotkach widać, że było warto :)

: 2016-10-25, 20:43
autor: Piotrek
Udało Ci się nawet w tak marną jak obecnie jesień wyciągnąć co trzeba. :-)
Twoje relacje to też by się przydało zebrać w jedną kupę, tak jak w końcu Buba zrobiła.