Strona 1 z 1

Król pokazał pazury

: 2016-05-08, 09:37
autor: sokół
Zwykle w soboty odsypiamy cały tydzień. Przedszkole, pracę... Tym razem niedziela miała być deszczowa, więc jakoś wstaliśmy i ruszyliśmy srebrnym transformersem ku górom.

Godzina 11, czyli skoro świt. Zaczynamy.

Obrazek

Podejścia od Korbielowa na Przysłopy nie znam, ale środkowa faza prowadzi w błocie.

Obrazek

Dość szybko jednak błoto się kończy, a my wychodzimy na przestrzeń z widokami.

Obrazek

Trzy kwadranse i jesteśmy. Robimy przerwę. Jedni jedzą drożdżówki (Magda), inni ciastka (Julka). Inni wolą zimnik chmielowy (Babcia i ja).

Obrazek

Ruszamy teraz czarnym szlakiem ku Uszczawnemu. Grzeje niemiłosiernie.

Obrazek

Hala Malorka jak zwykle daje nam wiele radości. Choć Tatry ledwo widać.

Obrazek

Widać też już nasz cel, i płaty śniegu na nim, ku uciesze najmłodszych.

Obrazek

Mnie to jednak ewidentnie się tam nie spieszy, bo i tutaj ładnie jest.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Niektórzy postanowili przypozować w tych sceneriach.

Obrazek

No ale szczyt czeka, jeż dzielnie mierzy wysokość z owiniętym wokół siebie zegarkiem (Bo Julce z ręki spadał) no i co podejście to radość. ze liczba większa.

Obrazek

Trochę sobie pętlę na szyję założyłem z tymi wysokościami, bo Julka chce iść na dziesięć tysięcy...

Obrazek

Na razie musi jej wystarczyć trochę ponad tysiąc, a tymczasem szlak wychodzi ponad halę i zbliża się do połączenia ze szlakiem od Sopotni.

Obrazek

A to oznacza jeszcze kilka mniejszych lub większych polanek

Obrazek

I ostatecznie przed naszymi oczami ukazuje się Moloch Beskidzki.

Obrazek

W Molochu małe żarło.
Otoczenie Molocha nawet przyjemne. Na szczęście nie ma aż takich tłumów, jakie myślałem, że będą.

Obrazek

Obrazek

My ruszamy jednak w górę, z lekkim niepokojem, bo gdzieniegdzie się chmurzy, a na niektórych prognozach zapowiadali szansę na popołudniowe burze.

Obrazek

Idziemy oblodzonym nieco żółtym.

Obrazek

Pilsko to wredna góra. Prawie zawsze coś tam mnie spotka. Raz dostałem sraki po bigosie z Miziowej. I do szczytu wchodziłem fioletowy. Skończyło się na podrapanej przez kosówki dupie.
Raz się zgubiłem. A nawet dwa razy.
Wczoraj też coś się stało.

Idziemy i nagle potworny ryk! Jakby Julce połamało nogi. Odwracam się. Julka stoi. Magda stoi. To jeż. Poślizgnął się. Spadł kilka metrów w chaszcze.
Akcja ratunkowa po stromym zboczu.
Jest uratowany, piszczy lekko wystraszony, nic mu nie jest.

Obrazek

Obrazek

Zbliżamy się do połączenia szlaków. Wieje. Próbuję złapać Bielsko.

Obrazek

Orawska Polhora (?)

Obrazek

Chimalaje?

Obrazek

W końcu szczytujemy przy krzyżu. Ufff.

Obrazek

Obrazek

Długo nie zabawiamy na szczycie, bo strasznie zimno. Dobrze, że coś grubszego wzięliśmy na wszelki wypadek.
Jezioro Orawskie

Obrazek

Chimalaje again

Obrazek

Chimalaje niżne, czyli Karakoróm

Obrazek

Laynna chata i kominy, cośmy je widzieli z Baraniej.

Obrazek

W końcu wielka chmura zawisa nad nami, co oznacza, że trza wiać w podskokach.

Obrazek

Do tego drastycznie zmienia się ciśnienie. Wykalibrowany dotąd wysokościomierz pokazywał na całej trasie idealnie. Gdy doszliśmy na szczyt, wskazał 1560m. Gdy przyszła ta chmura, nagle zrobiło się 1630m. Góra wyraźnie przybliżała się do nieba, a my dostaliśmy obłędu wysokościowego.

Obrazek

Niektórzy tak szybko wiali, że wywijali sokoły.

Obrazek

Robi się ciemno. Król przegania nas ze swego czubka.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nie chcemy z nim zadzierać, więc ewakuacja trwa.

Obrazek

Król do końca straszy.

Obrazek

Ale przy schronisku już nam nic nie grozi.

Obrazek

Żegnamy więc widoki.

Obrazek

I schodzimy żółtym przez Buczynkę. Szlak zawsze mi się podobał, ale wczoraj był strasznie nudny.

Obrazek

Jeszcze tylko mostek....

Obrazek

I można chwilę posiedzieć na ławce, bądź też poszaleć na...

Obrazek

No i o 20 meldujemy się w domu.

: 2016-05-08, 11:18
autor: ziaro
Bardzo ciekawe jest to zdjęcie jeziora. Z przodu dość ciemne a później natomiast dość mocno oświetlone.
Efekt bardzo ciekawy.

: 2016-05-08, 15:39
autor: laynn
Gdybyś mocniej zzumował to byś mnie zobaczył jak Wam macham z pracy.
Czyżby zapowiedź nowego forum? W Karrakorum... :D

: 2016-05-08, 19:26
autor: sokół
laynn pisze:W Karrakorum.


Karakoróm! To pasmo górskie odkrył niegdyś Złoniemił.

: 2016-05-08, 19:57
autor: sprocket73
Julka coraz dzielniejsza, pyknąć Pilsko na popołudniową wycieczkę... szacun ;) No chyba, że większość na barana ;)

Przepiękne Tatry!

Te "kominy" to elektrownia Jaworzno III. Na tym samym zdjęciu po prawej widać mniejszą elektrownię Jaworzno II, gdzie obecnie budują nowy blok energetyczny. Widać już takie "dwie wieże" to ma być część budynku głównego. Powstanie jeszcze wielka chłodnia kominowa (widać już jej podstawy) i za parę lat to będzie najbardziej charakterystyczny budynek w Jaworznie widziany z gór.

: 2016-05-08, 20:10
autor: sokół
Na barana w tym roku niet. Na Lipowskiej ostatnio zero, wczoraj dwieście metrów, żeby ominąć bagno przy Hali Górowej. Tak więc forma rośnie, a Tatry się zbliżają. Więc każda zwyżka formy cieszy.

Niemniej ustaliliśmy, że następny wypad będzie bardziej placozabawowy. :dev

: 2016-05-09, 18:35
autor: Piotrek
Niedziela faktycznie była gorsza ale nie tak paskudna, jak zapowiadali.

Malorka też mi się bardzo podoba, tam to mógłby rzucić zwłokami i sobie leżeć i leżeć :-)

: 2016-05-10, 07:41
autor: Dobromił
sokół pisze:Niemniej ustaliliśmy, że następny wypad będzie bardziej placozabawowy


Czy Julka jeździła już na Krowach Milkach ?

Piotrek pisze:tam to mógłby rzucić zwłokami i sobie leżeć i leżeć


Słuszne podejście do turystyki.