Góry Bez Granic

Nudny, znaczy nie będzie żadnych sensacji, akcji w stylu wenezuelskich seriali jak w mojej ostatniej relacji. A przynajmniej mam taką nadzieję, bo podstaw ku temu nie ma. Na co pewnie niektórzy się zasmucą...
No cóż, gór przez te dwa tygodnie jako takich nie było aż tak dużo, w sumie dwa wyjścia plus pomoc przy pracy w lesie. Ale co dzień z okna miałem widok na nie.
Były wycieczki nad wodospady:


Były pomniki techniki:

Pomniki natury:

Były różne zwierzaki:


Były szopy:

Raz było słonecznie:

Innym razem miało padać:

I mgły też były:
.
Czyli sama nuda...
Z gór:
Mordor

Czyli widoki na Pilsko ze Złatnej niebieskim na Lipowską przy mrocznej aurze, a później na

Romankę, już w pełnym słońcu.
Parę ujęć:





Tatry też tam były

https://picasaweb.google.com/1006097890 ... mankaZAtna
https://picasaweb.google.com/1006097890 ... 10/Romanka

Oraz szybki popołudniowy spacer na Rycerzową Wielką


Tatry też były

choć nie tylko


the end

https://picasaweb.google.com/1006097890 ... aRycerzowa

laynn, nie wyjeżdżaj sam w góry (lub tylko z żoną), bo nuda cię zabije...
Trzecie zdanie rozwiało moje oczekiwania na ciekawą relację.
Ja wyjeżdżam dla relaksu i mocniejszych wrażeń, a jeśli trafi się przy tym piękna przyroda, to Bóg zapłać.
Dwa tygodnie i tylko dwa wyjścia w teren, zazdroszczę ci młody kondycji (jakaś rocznica miodowa?). Na Rycerzowej byłem raz we mgle i śniegu, dzięki fotkom więcej mogę dojrzeć.

Eno, nie było tak źle, coś tam było widać.

Ależ Visionie ja nie pisałem, że nic nie widać , no cóż tytuł relacji jest nieco przewrotny, bo ja się nie nudziłem przez te dwa tygodnie .

A czemu tak mało chodziliście, skoro byłeś tam dwa tygodnie?
Broda robi wrażenie, hehe. Zapuszczasz na Mikołaja?

Ale Ci zapozował:)

Złatna to bardzo fajne miejsce, tam nocowaliście? .
Szkoda że nie zajrzeliście (a przynajmniej nie widzę na zdjęciach w Picasie) do zabytkowej leśniczówki. Bardzo ładny, drewniany budynek, w ogrodzie pięć pomnikowych lip a za ogrodzeniem stawek (również chroniony), wiata i miejsce biwakowe.
Jest jeszcze w Złatnej Hucie "Stanowisko storczyków"-pomnik przyrody.

sokół pisze:A czemu tak mało chodziliście, skoro byłeś tam dwa tygodnie?

Bo raz lenistwo mnie ogarnęło, dwa pierwszego tygodnia więcej spraw załatwialiśmy rodzinnych. No i pogoda, chęci itp. No i córą też się pozajmować musiałem i chciałem.

sokół pisze:Broda robi wrażenie, hehe

Tak, od nowa. Bo pod koniec urlopu ją zgoliłem, ale jednak wolę się i żona mnie w brodzie.

Piotrek pisze:Złatna to bardzo fajne miejsce, tam nocowaliście?

A i owszem fajna miejscówka. Mieszkaliśmy jednak kawałek od niej. Ale wszędzie gdzie jechałem, to więcej niż 15minut a aucie nie siedziałem.

Piotrek pisze:Szkoda że nie zajrzeliście (...) do zabytkowej leśniczówki.

No cóż dopiero wracając z Romanki zajarzyłem gdzie ona jest. Już niedługo tam zajrzę.

Piotrek pisze:Jest jeszcze w Złatnej Hucie "Stanowisko storczyków"-pomnik przyrody.

Jest i zdjęcie w pierwszym poście, pod zdjęciem pieca.

Vlado pisze:Ale Ci zapozował:)

Siedzieliśmy ponad pół godziny, a on obok nas na tych drzewach. Zeszłego roku na podwórku takiego "dorwałem", ale tamten od razu uciekł.

Panie, nie próżnowałeś! A foty przednie. I jaszczur wymiata

bton1 pisze:anie, nie próżnowałeś!

Starałem się, ale żona goniła hehe.

bton1 pisze:A foty przednie. I jaszczur wymiata

Dzięki.

laynn pisze:Starałem się, ale żona goniła hehe.

Czyli jednak jest przydatna

Dobromile jak najbardziej.