Góry Bez Granic

Krótki to był wypad ale bardzo urokliwy. Beskid Mały to dla mnie kwintesencja jesieni ale i wiosną jest ładnie. Często nawet bardzo ładnie. A jak do tego dodać coś tak interesującego jak Zamczysko na Ściszków Groniu, takie małe lokalne skalne miasto, to robi się już baaardzo fajnie
Słoneczny to był dzionek, ciepły i ładny ale trochę ...kłopotliwy do robienia zdjęć. Niby słońce mocno świeciło ale światło jakieś rozproszone i mój aparacik w trybie Auto nie zawsze sobie radził, troche się "gubił", szczególnie przy pięknych widokach z okolic Łysiny. Zdjęcia albo za ciemne, ale "wypalone"

A co wyszło i jak było-poniżej.



I całość-> http://www.zuziawdrodze-album.cba.pl/zamczysko042015/

Piotrek pisze: Zdjęcia albo za ciemne, ale "wypalone"

Też tak mam. Taki czas, ale już niebawem będzie lepiej

Jak zwykle to co najciekawsze znajduje się poza szlakiem;)

A do Lodowej zaglądałeś?

A jakoś nie specjalnie lubię jaskinie, jak nie muszę to nie wchodzę.

maurycy pisze:

Też tak mam. Taki czas, ale już niebawem będzie lepiej [/quote]
Mnie się to często udaje obejść szukając ostrością takiego punktu (bliżej-dalej) w którym aparat w miarę dobrze ustawi proporcje jasne/ciemne. Zazwyczaj patent działa ale tym ...nie

Piotrek pisze:Słoneczny to był dzionek, ciepły i ładny ale trochę ...kłopotliwy do robienia zdjęć. Niby słońce mocno świeciło ale światło jakieś rozproszone i mój aparacik w trybie Auto nie zawsze sobie radził, troche się "gubił", szczególnie przy pięknych widokach z okolic Łysiny. Zdjęcia albo za ciemne, ale "wypalone"

Aparat ma po prostu mały zakres tonalny i albo góra będzie przepalona, albo dół zbyt ciemny. Gdy starasz się tak dobrać ustawienia aby w miarę wyszły zdjęcia to wyglądają one tak trochę "płytko". Nie wiem czy w Twoim aparacie jest coś takiego jak "korekta ekspozycji". W innym przypadku pozostaje podciągnięcie odrobinę zdjęć w jakimś programie lub po prostu zmiana aparatu

Piotrek, gdzie dokładnie jest te zamczysko? Bo całkiem fajnie to wygląda.... a wybieram się w rejon niebawem...

sokół pisze:Piotrek, gdzie dokładnie jest te zamczysko? Bo całkiem fajnie to wygląda.... a wybieram się w rejon niebawem...

Od SPA na )( Kocierskiej 90 minut zielonym szlakiem na południe (dalej zielonym na Gibaówkę) - też mnie kusi na jakiś weekend.
Można samochodem podjechać dużo bliżej.
Mapa Beskidu Małego

Można też w wersji krótkiej-zaparkować pod kościołem w Kocierzu i zielonym z 40 min jest sie na miejscu albo wyjechać na Łysinę i wtedy ...10 min. Ale to już opcja total leniwa.

Trafić łatwo bo przy szlaku zielonym n.p. przed skrętem w prawo pod Ściszków Groniem (idąc od Gibasów) jest tabliczka kierunkowa do zamczyska. Z resztą obojętne z której strony pójdziesz to tabliczke widać

ceper pisze:90 minut

Błądzisz.

ceper pisze: na Gibaówkę

Jak wyżej.

sokół pisze:a wybieram się w rejon niebawem...

Polecam ,,pętle" nad Doliną Kocierki. Z Kocierza Górnego na przeł. Kocierska, potem Potrójna, Łamana Skała i na Ścieszków Groń - dystans około 25 km ale bez stromych podejść.
Ładne widoczki przede wszystkim z okolic ,,Gibasówki".

Tępy, czyżby mapa podawała złe czasy lub szlaki uległy zmianie? Czy też problem z dodaniem 50+45=95 minut, nie zanieczyszczam środowiska, więc 5 minut oszczędzam, stąd podałem 90 minut.
I dalej zielonym przez Gibasówkę i Łamaną Skałę(2h), potem powrót czerwonym przez Potrójną. Nie bez powodu start i metę proponuję )( Kocierską: duży parking, restauracja i można przenocować, nie mówiąc o SPA Gdzie zatem błądzę? Polecam klimatyczny obiekt Pod Potrójną znany ze zlotu lub urodzin kolegi z Andrychowa

Najatrakcyjniej jest tak jak Tępy mówi, machnąć dużą pętlę ale ona długa jest, dla dzieciaka będzie zbyt męcząca, tak sądzę.

Wstyd się przyznać, ale czasami zdarza się mi wyjechać na Łysinę. Ale to wtedy gdy wybieram się dalej - nie na Zamczysko. Z drugiej strony - to wcale nie taki zły pomysł, gdy planujesz Gibasy z imprezą w tle