Na pustym szlaku Beskidu Małego
: 2014-08-13, 12:16
Korzystając z kilkudniowego pobytu w Wadowicach postanawiam zrobić sobie krótką wycieczkę na okoliczne szczyty, szczyciki w zasadzie.
Przebieg wycieczki :
Wadowice- Łysa Góra-Iłowiec-Czartak-powrót busem do Wadowic.
Pogoda piękna.Cisza, spokój,samotność, choć pierwsza godzina wycieczki to tak naprawdę spacer po asfalcie po peryferiach miasta i okolicznych wioskach.Za to od momentu wejścia do lasu pustka. Pod Łysą Górą spotykam tylko dwóch gości na rowerach, a w okolicach Iłowca jednego turystę pieszego.
Wrzucam kilka fotek z wycieczki
Pod szczytem Łysej Góry
Schodzę na Przełęcz Panczakiewicza, skąd można iść na Bliźniaki. Idę jeszcze trochę niżej w kierunku Ponikwi.
Wracam z powrotem na przełęcz, żółtym szlakiem zmierzam w kierunku Iłowca.Szczyt, podobnie jak Łysa Góra jest zalesiony, więc widoków żadnych.
Ładna polanka w środku lasu
I polana pod Iłowcem-urocze miejsce i wreszcie jakieś widoki.Zwłaszcza Góra Jaroszowicka prezentuje się stąd doskonale. Siadam na trawie, jem drożdżówkę, robię fotki. Po godzinie stwierdzam,że czas się zbierać w powrotną drogę.
Na rozstaju szlaków ( żółty prowadzi do Wadowic, czarny do Czartaka), kieruję się za znakami czarnymi. co chwilę mijam jakieś ciekawe miejsce, więc zatrzymuję się, aby popstrykać.
Wreszcie docieram na przystanek w Czartaku, skąd szybko udaje mi się złapiać busa i wracam do Wadowic.
Przebieg wycieczki :
Wadowice- Łysa Góra-Iłowiec-Czartak-powrót busem do Wadowic.
Pogoda piękna.Cisza, spokój,samotność, choć pierwsza godzina wycieczki to tak naprawdę spacer po asfalcie po peryferiach miasta i okolicznych wioskach.Za to od momentu wejścia do lasu pustka. Pod Łysą Górą spotykam tylko dwóch gości na rowerach, a w okolicach Iłowca jednego turystę pieszego.
Wrzucam kilka fotek z wycieczki
Pod szczytem Łysej Góry
Schodzę na Przełęcz Panczakiewicza, skąd można iść na Bliźniaki. Idę jeszcze trochę niżej w kierunku Ponikwi.
Wracam z powrotem na przełęcz, żółtym szlakiem zmierzam w kierunku Iłowca.Szczyt, podobnie jak Łysa Góra jest zalesiony, więc widoków żadnych.
Ładna polanka w środku lasu
I polana pod Iłowcem-urocze miejsce i wreszcie jakieś widoki.Zwłaszcza Góra Jaroszowicka prezentuje się stąd doskonale. Siadam na trawie, jem drożdżówkę, robię fotki. Po godzinie stwierdzam,że czas się zbierać w powrotną drogę.
Na rozstaju szlaków ( żółty prowadzi do Wadowic, czarny do Czartaka), kieruję się za znakami czarnymi. co chwilę mijam jakieś ciekawe miejsce, więc zatrzymuję się, aby popstrykać.
Wreszcie docieram na przystanek w Czartaku, skąd szybko udaje mi się złapiać busa i wracam do Wadowic.