Babia Góra od słowackiej strony
: 2014-06-08, 15:38
Na Babiej byłem wiele razy, ale jeszcze nigdy od słowackiej strony. Pora nadrobić zaległości. Auto zostawiamy na bezpłatnym parkingu pod Chatą Slaná Voda. Mała Babia i Babia wyglądają stamtąd tak:
Idziemy na Małą Babią. Najpierw dość długo po płaskim,niestety asfaltem, ale z zamkniętym ruchem pojazdów mechanicznych...
...ale na szczęście z ładnymi zielonymi widokami.
Też im się przewróciło tutaj niedawno sporo drzew.
Na podejściu pierwszy widok na Babią z tłumami ludzi.
A my zupełnie sami na wąskiej ścieżce.
Szczytujemy na Małej Babiej.
Stąd widoki już znajome.
Babia coraz bliżej.
Kwitną dywany sasanek alpejskich.
Atak na kopułę szczytową - ludziów jak mrówków.
Strzępek doskonali umiejętności wspinaczkowe.
I pozuje z dumą.
A tak wygląda zejście na słowacką stronę.
Po drodze dość wysoko wypasiona bacówka ze źródełkiem.
Zaczyna się las.
Niżej przyjemne szerokie drogi.
I jesteśmy na dole. Widok na Tatry, choć widoczność tego dnia była kiepska.
I w ten oto sposób poznaliśmy jak wygląda Babia od słowackiej strony. Miłe urozmaicenie
Idziemy na Małą Babią. Najpierw dość długo po płaskim,niestety asfaltem, ale z zamkniętym ruchem pojazdów mechanicznych...
...ale na szczęście z ładnymi zielonymi widokami.
Też im się przewróciło tutaj niedawno sporo drzew.
Na podejściu pierwszy widok na Babią z tłumami ludzi.
A my zupełnie sami na wąskiej ścieżce.
Szczytujemy na Małej Babiej.
Stąd widoki już znajome.
Babia coraz bliżej.
Kwitną dywany sasanek alpejskich.
Atak na kopułę szczytową - ludziów jak mrówków.
Strzępek doskonali umiejętności wspinaczkowe.
I pozuje z dumą.
A tak wygląda zejście na słowacką stronę.
Po drodze dość wysoko wypasiona bacówka ze źródełkiem.
Zaczyna się las.
Niżej przyjemne szerokie drogi.
I jesteśmy na dole. Widok na Tatry, choć widoczność tego dnia była kiepska.
I w ten oto sposób poznaliśmy jak wygląda Babia od słowackiej strony. Miłe urozmaicenie