Strona 1 z 3

Na starych, sprawdzonych śmieciach

: 2014-02-16, 19:13
autor: sokół
Pomysł wyjazdu siedział w głowie dawno, ale potrzaskałem paluchy, więc musieliśmy czekać aż do dziś.
A że prognozy były dupiate, to nie licząc na nic, wlekliśmy się w stronę Beskidów, przygotowując się na zachmurzenie i deszcze.
Pierwszy raz w ogóle nie byliśmy zdecydowani, gdzie jechać. Opcje były trzy. Ostre, Żabnica i Sopotnia.
Około szóstej minęlismy Tychy i zdaliśmy sobie sprawę, że pogoda póki co nie jest najgorsza. Nie jeżdżę zwykle szybko, ale zaczęło mi się spieszyć. Przed Żywcem jedak mieliśmy dziesięć minut do wschodu,
więc skręciłem na Pietrzykowice, ku załamaniu Magdy "To jednak Skrzyczne?"
Wjechałem w jakieś domostwo, stanąłem na łące i skakałem z aparatem.

Obrazek

Nagle jakiś gość wylazł i tak mówi:
- Panie, kogo pan szuka?
- Słońca.
- To przyjedź pan potem, to jest prywatna droga.

Nie zrozumiałem, co chciał przez to powiedzieć, pewnie to jakaś metafora była.

No, w każdym razie wschód lada chwila miał nastąpić, ja skakałem w błocie, inni mieli bardziej komfortowo.

Obrazek

Słońce w końcu wylazło, a ja ledwo wyjechałem z brei.

Obrazek


Podjechaliśmy do Żabnicy Skałki i obraliśmy kurs na Boraczą. Stwierdziwszy, że tu zawsze mamy fotogeniczną pogodę.
Nie było z początku źle, chociaż ślizgaliśmy się jak łyżwiarze na lodzie, a widoki nie porywały.

Obrazek

Od wschodu zaczęło się zaciągać mocniej, a tak przy okazji, to samotne drzewo to stoi i stoi, od dobrych kilku lat.
Zawsze idąc tamtędy muszę zrobić mu zdjęcie.

Obrazek

Po chwili bitwy chmur na niebie przyszedł wielki, szary wał od Ujsoł, który powoli zaczął przykrywać masyw Lipowskiej.

Obrazek

Goniłem jak wściekły na Redykalną, żeby zdążyć zobaczyć Fatrę, ale było już za późno.

Obrazek

Powyżej było jeszcze gorzej.

Obrazek

Obrazek

Co chwilkę myślałem, że zaraz się przetrze, ale to były marzenia ściętej głowy.

Obrazek

Na domiar złego Magda chyba zaczęła się nudzić, bo zaczęła dostrzegać rzeczy, o których w górach myśleć nie powinna.
"Ty to już masz cały ten łeb siwy!"

Zatoczyliśmy się na Lipowską, w beznadziei, zamawiając kawę i brackie. Nie byłbym sobą, gdybym nie zrobił zdjęcia prototypu nowego
górskiego obuwia. Zdjęcie fatalnej jakości, ale robione szpiegowską kamerą ukrytą w kalesonach.

Obrazek

Wyszliśmy załamani ze schroniska, a tu...

Obrazek

Nie zdążyłem spytać pani w schronisku, czy sprzeda mi dwa wafelki na zeszyt.
Biegiem na Rysiankę. Jak mi coś dużego między drzewami mignęło, to już wiedziałem, że życie jest piękne.

Obrazek

Nie było z początku czasu robić zdjęć, bo musiałem zobaczyć, czy to prawda, że ładne toalety mają,
ale po chwili, z ulgą, zabrałem się za podziwianie tego, co los dał.

Obrazek

Pilsko było schowane, ale wyszedł kolega Rohacz. Miło było znów go widzieć.

Obrazek

Na Fatrę nie było szans.
Poszliśmy dalej, ku Romance.

Obrazek

Nad Śląskim nieźle się kłębiło, a nad Pięknym wisiało ufo.

Obrazek

Obrazek


W drodze na Romankę, wiedząc, że mamy spory zapas czasu, mogliśmy wlec się do woli.

Obrazek

Tatry tylko na chwilkę odsłoniły się nieco bardziej, w końcu wyszło też Pilsko. Dobrze, ze tam nie poszliśmy,,,, siedzielibyśmy w chmurze.

Obrazek

Obrazek

I do tyłu, na Rysiankę.

Obrazek

A tak przy okazji, Romanka powoli łysieje... Ale przynajmniej widoki są z niej.
Nie tak jak kiedyś, gdy szedłem tam pierwszy raz.

Obrazek

Zeszlismy do Słowianki, a tam kłębił się mordor. Byliśmy pewni, że skończymy mokrzy.

Obrazek

I skończyliśmy. Ale nie przez deszcz.

Obrazek

To był początek końca. Potem było tylko gorzej. Breja była wszędzie.
Ale i tak było zajebiście.

Trasa, jak na nas, wyjątkowo krótka, 19,3 km, start 7.30, meta 14.30 (w tym popas na Lipowskiej prawie godzinę)

: 2014-02-16, 19:21
autor: nes_ska
Na taką trasę to chyba córę zostawiliście w domu?;)

Dobrze, że raz na czas się przejaśniało i było coś widać :-) Chociaż i tak pewnie dużo radości ci sprawiała wycieczka, bo chyba dawno nie miałeś okazji?;)

Relacja bardzo fajna, uśmiałam się chwilami, jak zwykle zresztą :-) Noo, ja wczoraj też szłam jak na szpilkach pod koniec, mając nadzieję, że nie wywrócę się w błocie, bo później by mnie kierowcy autobusów chyba nie chcieli wziąć ze sobą :P

PS. Na zlot się zapisuj!!! :dev

: 2014-02-16, 19:34
autor: Tępy dyszel
sokół pisze:Nagle jakiś gość wylazł i tak mówi:
- Panie, kogo pan szuka?
- Słońca.
- To przyjedź pan potem, to jest prywatna droga.


Eee, to nie tak źle. Jak powszechnie wiadomo, w niejakich Gorcach ciekawsze teksty można było usłyszeć :P

sokół pisze:Nie było z początku źle, chociaż ślizgaliśmy się jak łyżwiarze na lodzie

Poruszaliście się ,,bezsprzętowo" ?

sokół pisze:"Ty to już masz cały ten łeb siwy!"

Przez ostatni czas tak się ,,postarzałeś" ? ;)

Krótko - pogoda marna, widoczność na początku niezła, mroczne zdjęcia....

nes_ska pisze: Na zlot się zapisuj!!!

No właśnie. Jak nie, to :ban

: 2014-02-16, 19:37
autor: Tatrzański urwis
Miło znowu zobaczyć Twoją relację na forum wujku Falconie :) , widzę że pogoda do końca nie dopisała ale czy to jest ważne skoro jest się w górach i do tego z ukochaną osobą? Chyba nie :dev .

: 2014-02-16, 19:48
autor: Piotrek
No no, na niebie dość ciekawie i zmiennie było, całkiem fajne foty z tego wyszły :-)
Co by jednak nie mówić, szkoda że ta zima taka ...błotnista :rol

: 2014-02-16, 20:46
autor: sokół
Tępy Dyszel pisze:Poruszaliście się ,,bezsprzętowo" ?


Nie, asekurowaliśmy się sznurówką.

Tępy Dyszel pisze:pogoda marna


Miała być marna, a była bardzo fajna. Ciepło, zmiennie. Mnie tam się podobało. Też możesz się wybrać, szlaki przetarte, a śniegu maks do kostek.


ps młoda oczywiście została w domu...

: 2014-02-16, 21:22
autor: kris75
Poczytałem pooglądałem i mi się podobało, ale jest chłoptaś oczywiście ciepły co mu wiecznie coś się nie podoba.Sokoła relacja mu się nie podoba, bo marna pogoda i zdjęcia o zlocie ma najwięcej dogadania , a go na nim nie będzie,ja chodzę na jakąś głupią górke i mam zachód słońca a on nie, że nudno na forum bo nie ma zadymy więc stwierdzam spuść z kręgosłupa to Ci przejdzie i przestań pierdolić.

: 2014-02-16, 21:47
autor: Basia Z.
Ładna i całkiem spora trasa jak na jeden dzień bądź co bądź zimowy.

: 2014-02-17, 06:05
autor: Tępy dyszel
kris75 pisze:ale jest chłoptaś oczywiście ciepły co mu wiecznie coś się nie podoba.Sokoła relacja mu się nie podoba, bo marna pogoda i zdjęcia o zlocie ma najwięcej dogadania , a go na nim nie będzie,ja chodzę na jakąś głupią górke i mam zachód słońca a on nie, że nudno na forum bo nie ma zadymy więc stwierdzam spuść z kręgosłupa to Ci przejdzie i przestań pierdolić.


Widzę, że próbujesz wywołać ,,zadymę".

1. Nigdzie nie napisałem, że relacja sokoła mi się nie podoba, napisałem, że pogoda mi się nie podobała.
2. Co to zlotu:
22-23032014-ii-oficjalny-zlot-chimalaja-team-vt1035.htm
ii-zlot-kubu-chimalajowego-w-chatce-na-potrojnej-ankieta-vt986.htm
Parę postów ,,off-topowych", nie głosowałem na miejsce ani na termin. No, aktywność w temacie zlotowym jak chuj.
3. Skoro mnie na nim nie będzie, to chyba pękasz z zadowolenia, co nie ?

Weź się człeku ogarnij i sto razy zastanów, zanim coś napiszesz.

: 2014-02-17, 07:02
autor: bton1
sokół - zacny powrót na forum, dzięki za mroczne zdjęcia :)

Wszystko wskazuje, że na kolejny łikend mnie/nas czeka akcja :)

: 2014-02-17, 07:48
autor: laynn
Ech od lat mi się marzy przejście tej pętelki w zimowej scenerii. Może na początek marca?

: 2014-02-17, 08:20
autor: Dobromił
Brawo za doskonale spędzony czas.

Czy ta Romanka w wersji letniej to miłe miejsce ?

: 2014-02-17, 08:57
autor: Vision
sokół pisze:Nagle jakiś gość wylazł i tak mówi:
- Panie, kogo pan szuka?
- Słońca.
- To przyjedź pan potem, to jest prywatna droga.


Prywatna droga, to i słońce prywatne, włączają pewnie po południu za opłatą, jak turystów więcej. :-o

A co do wycieczki, to jak dla mnie warunki bardzo dobre, chmury niesamowite i co chwile inne, nieźle się to prezentuje. Szkoda, że się całkiem nie przejaśniło, ale i tak mi się podoba.

No i najważniejsze, że w końcu w górach po dosyć długiej przerwie.

: 2014-02-17, 09:26
autor: presto
Wasza trasa to chyba klasyk klasyków. W mojej opinii wizytówka Beskidu Żywieckiego
Gratuluję wypadu. A zdjęcia z Rysianki super. Trasę przebyliście wyjątkowo szybko.
Zejscie z Romanki jest z tego co pamiętam dość strome. Musiało być chyba niebezpiecznie?

: 2014-02-17, 09:30
autor: Basia Z.
Dobromił pisze:Brawo za doskonale spędzony czas.

Czy ta Romanka w wersji letniej to miłe miejsce ?


Romanka należy do szczytów, które tak jak Barania - kiedyś były porośnięte gęstym lasem świerkowym a obecnie sterczą tam suche patyki, ale za to odsłoniły się widoki.

Na podejściu pod Romankę czerwonym szlakiem jest jeden z nielicznych w Beskidach łańcuchów.