Góry Bez Granic

6.30 parkuję auto pod hotelem Zimnik i jeszcze w porannej szarówce rozpoczynam wspin na Skrzyczne.Jest zimno i mglisto jestem zawiedziony, prognozy były inne.



Na szczycie lekko się przejaśnia i wita mnie Bethoven i puste schronisko.









Sniadanko w schronisku i pomykam w morzu chmur w stronę Baranie Góry.Jest słonecznie i mroźno.








Klimczok i Błatnia



Kościelec na pierwszym planie.



Łysa Hora (chyba) w oddali











Malinowska Skała



Zima



Widok z Gawlasi

Na Baranią Górę dochodzę o 11,30 w końcu spotykam turystyczną brać. Ostatnio w tym rejonie byłem w podstawówce rosnął tu jeszcze wtedy las teraz to jest masakra.







Z Baraniej Góry kieruję się na Magurkę Radziechowską skąd zielonym szlakiem schodzę do Ostrego.Koniec pieśni.

Czas przejścia 7 i pół godziny. Dystans (specjalnie dla Dyszla) 25,5km

Galeria:
https://picasaweb.google.com/krzysiu.pi ... directlink

Okoliczności do zdjęć kapitalne Ci się trafiły
"kośną" gorę jak widzę po zdjeciach minąłeś, tak?

Piotrek pisze:Okoliczności do zdjęć kapitalne Ci się trafiły
"kośną" gorę jak widzę po zdjeciach minąłeś, tak?

Można jaśniej?

Wspominałeś, że będziesz szukał tej kosy na Ostrym. Albo może coś mi sie pomieszało i kto inny o tym mówił.

Ostry to chyba tylko trawersem zaliczyłem. Szlak zielony w zejściu przed szczytem skręca w prawo, a na wprost była ścieżka na Ostry na takiej polanie.Dobrze mówię?

Ta skałka na ostatnim zdjęciu ma twarz człowieka , bardzo fajna , a gdzie luna?

Luna chodzi po pagórkach w beskidzie pięknym , a nie po górach.

kris75 pisze:Ostry to chyba tylko trawersem zaliczyłem. Szlak zielony w zejściu przed szczytem skręca w prawo, a na wprost była ścieżka na Ostry na takiej polanie.Dobrze mówię?

Dokładnie , gdybyś poszedł prosto to trafiłbyś na szczyt Ostre a z niego w dół kilka dróg jest by zejść na szlak.

Dziękuje serdecznie Panie Krzysztofie. Ta relacja pozwoliła mi wpaść w zadumę w kierunku lat mej młodości. Kiedy mogłem chodzić i odwiedzać te rejony. Pachnące żywicą, wyzłacane pszenicą i trawą zieloną.....

Ps. Istnieje możliwość zmiany zdjęcia drugiego od dołu ?

Tępy Dyszel pisze: Istnieje możliwość zmiany zdjęcia drugiego od dołu ?

Mi się ono bardzo podoba , nie rozumiem co Ci w nim przeszkadza?

Tępy Dyszel pisze:Dziękuje serdecznie Panie Krzysztofie. Ta relacja pozwoliła mi wpaść w zadumę w kierunku lat mej młodości. Kiedy mogłem chodzić i odwiedzać te rejony. Pachnące żywicą, wyzłacane pszenicą i trawą zieloną.....

Ps. Istnieje możliwość zmiany zdjęcia drugiego od dołu ?

Słońce raziło mnie w ryj. To zdjęcie musi być bo jedyne którego nie zrobiłem ja.

Pięknie. Muszę tam chyba sam pójść bo jak z kimś idę to pogoda jest wredna

Widzę ,że pogoda Ci przyfarciła...

Pogoda w tym dniu dopisała. Byłem niedaleko - w rejonie Błatniej i Klimczoka, ale tam takich pięknych mgieł i chmur nie było.
Szczerze mówiąc, gdybym wiedział, że są takie warunki w górach to zaplanowałbym znacznie dłuższą trasę, choć prawie sześciogodzinna wyprawa i tak dała mi się we znaki

Pogoda piękna, chmury genialne, tylko ten luty do tych zdjęć tak średnio pasuje. Dobra wycieczka.