Dobromił pisze:Wjeżdżamy, idziemy na Wielki Krywań, wracamy i jazda na grań. Zejście do tego paskudnego schroniska i przez las na parking pod kolejką.
To jest zła koncepcja.
Zostawiamy auto pod Pasekami, jedziemy do Vratnej autobusem (ew. drugim autem, jak się zmieścimy). Wjeżdżamy, idziemy na Wielki Krywań, wracamy i jazda na grań. Zejście do tego paskudnego schroniska, a potem stokiem narciarskim na parking.