Markowe wędrówki.
Był czas, że próbowałem tam jakąś pętle sobie narysować, ale jak na złość niewiele zdjęć w sieci znalazłem, więc odstawiłem na kiedyś plany. Mimo, że to 80% asfaltu, to po zdjęciach nie za bardzo widać, dopiero jak sobie poprowadziłem na mapie Twój ślad, to rzeczywiście jest go sporo. Fajne czasem się widoki trafiają, nawet nie tyle fajne, co super. Jak choćby ten podczas schodzenia do Stryszowa, czy na początku (te z jeziorem).
laynn pisze:Był czas, że próbowałem tam jakąś pętle sobie narysować, ale jak na złość niewiele zdjęć w sieci znalazłem
Dlatego na wycieczkę lubię jechać busem,bo nie muszę kombinować pętelek co by wrócić do auta.Szlaki niszowe to i relacji oraz zdjęć mało ale warto się wybrać.
Piotrek pisze:podkolan biały bardzo sympatycznie wyszedł
Jakoś coraz mniej ich spotykam więc mnie ucieszył.Trafił się nieborak w tej gęstwinie osetowej co się Adrianowi podoba
Bardzo wczesny poranek wita mnie na stacji.
Chyba z dziesięć lat nie jechałem pociągiem,więc jest to dla mnie taka mała atrakcja .Wysiadam w Woli Radziszowskiej.
Kolejna z asfaltowych wycieczek.Mijam stary budynek gospodarczy
przekraczam potok Cedron
i z widokiem na kościół w Leńczach,który będzie mi towarzyszył większość drogi
idę w kierunku Podchybia.Wchodzę do wioski,przede mną wzgórze z ukrytym w lesie dworem.
Przy drodze brama wjazdowa do dworu.
Pokazuje się Żar z kościołem i klasztorem bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Za plecami fragment dworu
i widok na pasmo Koskowej.
Z krzaków łypie okiem
a za plecami szczyt Pochowa
a bardziej z lewej Zachożyny nad Wolą Radziszowską.
W końcu opuszczam asfalt
i łączkami
pod szczytem zarośniętej Barglicy z widokiem na Draboż
oraz bliski kościół w Leńczach
obok wierzbowego lasku
schodzę do Zarzyc Wielkich.Obok zespołu podworskiego
przez
idę na busa.Przy drodze uroczy domek
oraz zadbana kapliczka Upadku Jezusa.
Mijam wypasiony hotel.
W oczekiwaniu na busa zasłużony.
Trasa mylna,szlak nie utrzymywany przez PTTK.Miałem iść dalej do Kalwarii,ale troszkę czasu straciłem na szukanie trasy i w tym gorącu odpuściłem dryndanie asfaltami.Przy okazji urodził się plan na następna wycieczkę i pokazanie następnego fragmentu Pogórza Wielickiego.
Chyba z dziesięć lat nie jechałem pociągiem,więc jest to dla mnie taka mała atrakcja .Wysiadam w Woli Radziszowskiej.
Kolejna z asfaltowych wycieczek.Mijam stary budynek gospodarczy
przekraczam potok Cedron
i z widokiem na kościół w Leńczach,który będzie mi towarzyszył większość drogi
idę w kierunku Podchybia.Wchodzę do wioski,przede mną wzgórze z ukrytym w lesie dworem.
Przy drodze brama wjazdowa do dworu.
Pokazuje się Żar z kościołem i klasztorem bernardynów w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Za plecami fragment dworu
i widok na pasmo Koskowej.
Z krzaków łypie okiem
a za plecami szczyt Pochowa
a bardziej z lewej Zachożyny nad Wolą Radziszowską.
W końcu opuszczam asfalt
i łączkami
pod szczytem zarośniętej Barglicy z widokiem na Draboż
oraz bliski kościół w Leńczach
obok wierzbowego lasku
schodzę do Zarzyc Wielkich.Obok zespołu podworskiego
przez
idę na busa.Przy drodze uroczy domek
oraz zadbana kapliczka Upadku Jezusa.
Mijam wypasiony hotel.
W oczekiwaniu na busa zasłużony.
Trasa mylna,szlak nie utrzymywany przez PTTK.Miałem iść dalej do Kalwarii,ale troszkę czasu straciłem na szukanie trasy i w tym gorącu odpuściłem dryndanie asfaltami.Przy okazji urodził się plan na następna wycieczkę i pokazanie następnego fragmentu Pogórza Wielickiego.
Ostatnio zmieniony 2021-06-21, 19:32 przez marekw, łącznie zmieniany 1 raz.
dakOta pisze:weź się i też dawaj mapowy ślad
Chyba coś takiego:
https://en.mapy.cz/s/kabebazuto
Czyżby śladami szlaku por. Tomo? To ten tak nie utrzymywany?
Tak patrzę i powiem tak, na letnie upały, to nie są dobre propozycje, chyba najfajniej byłoby tam wędrować jesienią, no ale gdzie jesienią nie jest ładnie?
Ostatnio zmieniony 2021-06-21, 19:39 przez laynn, łącznie zmieniany 1 raz.
Dzisiejsza wycieczka poprowadzi przez wysoko położone przysiółki Skawicy i Zawoi.Rowerowa wyprawa w cieniu Policy.Parkujemy przy cmentarzu w Skawicy i jedziemy w kierunku Skawicy Sucha Góra.
Od potoczka bije przyjemny chłodek.
Na rozwidleniu wybieramy prawe rozgałęzienie,mijamy budynek dawnej szkoły
i bardzo stromo podjeżdżamy do wysoko położonego przysiółka Na Tokarnem.W prześwitach fragment Policy.
Mijamy opuszczone domy.
Za plecami niski Śmietarniak a za nim Oblak.
Jeszcze troszkę pasma Policy.
Przy szlaku kolejny domek.
Przekraczamy jeden z wielu dopływów Skawicy Górnej
i zjeżdżamy do Zawojskiego przysiółka Czarnotowa,gdzie zachodzimy do parku Czarnego Daniela.Wstęp 10 zeta od osoby.
Ponad osiedlem kolejny super domek.
Ostro lasem jedziemy do kolejnego przysiółka Malikowa,gdzie kolejna odsłona w kierunku Policy.
Jest tam jeden na stałe zamieszkały dom z przemiłym starszym gospodarzem.Przed nami kolejny cel.Przysiółek Hujdowa
za którą wznosi się Spalenica.Opuszczamy przyjemną łączkę z masą storczyków i widokiem na przetrzebioną H.Śmietanową
po prawej fragment Kiczorki.Przy drodze trafia się piękna naparstnica.
W prześwitach Magurka nad Suchą.
Pozostaje bardzo stromo zjechać do Zawoi,na wprost trójkątny Surmiaków Groń a z prawej Niedżwiedziarka.
Mijamy kościół w Zawoi
i wzdłuż ruchliwej drogi wracamy do Skawicy.Jeszcze na koniec mural w Zawoi Centrum i do domu.
Od potoczka bije przyjemny chłodek.
Na rozwidleniu wybieramy prawe rozgałęzienie,mijamy budynek dawnej szkoły
i bardzo stromo podjeżdżamy do wysoko położonego przysiółka Na Tokarnem.W prześwitach fragment Policy.
Mijamy opuszczone domy.
Za plecami niski Śmietarniak a za nim Oblak.
Jeszcze troszkę pasma Policy.
Przy szlaku kolejny domek.
Przekraczamy jeden z wielu dopływów Skawicy Górnej
i zjeżdżamy do Zawojskiego przysiółka Czarnotowa,gdzie zachodzimy do parku Czarnego Daniela.Wstęp 10 zeta od osoby.
Ponad osiedlem kolejny super domek.
Ostro lasem jedziemy do kolejnego przysiółka Malikowa,gdzie kolejna odsłona w kierunku Policy.
Jest tam jeden na stałe zamieszkały dom z przemiłym starszym gospodarzem.Przed nami kolejny cel.Przysiółek Hujdowa
za którą wznosi się Spalenica.Opuszczamy przyjemną łączkę z masą storczyków i widokiem na przetrzebioną H.Śmietanową
po prawej fragment Kiczorki.Przy drodze trafia się piękna naparstnica.
W prześwitach Magurka nad Suchą.
Pozostaje bardzo stromo zjechać do Zawoi,na wprost trójkątny Surmiaków Groń a z prawej Niedżwiedziarka.
Mijamy kościół w Zawoi
i wzdłuż ruchliwej drogi wracamy do Skawicy.Jeszcze na koniec mural w Zawoi Centrum i do domu.
Przejazd przez strumyk musiał być orzeźwiający
Zacne widoki.
Zacne widoki.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
Adrian pisze:Przejazd przez strumyk musiał być orzeźwiający
I to bardzo.Młoda aż kurteczkę ubrała,tak się z niej lało i jeździła tam i nazad.
Piotrek pisze:Widokowa a i chyba nie karkołomna, więc w sam raz
Z tych przysiółków widać fajnie ogrom Policy.Gdybyśmy pojechali od Zawoi to by było ciężko,a tak to okej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości