Słońce, deszcz, plecak i Beskid Śląski

[opawski1]

czantoria jest tutaj, po prawej na zdjęciu niżej w relacji jest Równica (tym podpisanym jako czantoria)

Dzięki za uwagę, poprawiłem

[Adrian]

Dla mnie widoki znane i lubiane, twoje zdjęcia pokazują je w piękny sposób, a te ciężkie ciemne chmury robią fajny klimat

Wyjazd wygląda na udany ...?

[Wiolcia]

Jakoś w te tereny ciągnie mnie bardziej zimą, bo latem krajobraz jest nieco "księżycowy" przez brak drzew lub ich sterczące kikuty. Za to hale (Barania i Radziechowska) to był bardzo dobry pomył - te falujące trawy bardzo ładne!
No i na Bielsko znalazłeś trochę czasu

[laynn]

Dolina Soły

Czyli Milówka. Dość często tamtędy jeżdżę

Bardzo mi się takie Twoje wycieczki podobają. O wiele bardziej niż rajdy, co oczywiście nie jest jakimś zarzutem, wyrzutem do rajdów. Bardzo zazdroszczę tego:

Siedzę na sali przy herbacie, albo na zewnątrz, zupełnie mi się nie śpieszy.

No i kurcze fajna ta chatka! No i zazdroszczę hal!

[Sebastian]

Jakoś w te tereny ciągnie mnie bardziej zimą, bo latem krajobraz jest nieco "księżycowy" przez brak drzew lub ich sterczące kikuty. Za to hale (Barania i Radziechowska) to był bardzo dobry pomył - te falujące trawy bardzo ładne!
No i na Bielsko znalazłeś trochę czasu

Właśnie, Adrian bardzo zachwala Radziechowską. A mnie też w rejon Baraniej Góy bardziej ciągnie zimą, choć chyba niezbyt mocno, bo jeszcze tam nie byłem

[Wiolcia]

Jakoś w te tereny ciągnie mnie bardziej zimą, bo latem krajobraz jest nieco "księżycowy" przez brak drzew lub ich sterczące kikuty. Za to hale (Barania i Radziechowska) to był bardzo dobry pomył - te falujące trawy bardzo ładne!
No i na Bielsko znalazłeś trochę czasu

Właśnie, Adrian bardzo zachwala Radziechowską. A mnie też w rejon Baraniej Góy bardziej ciągnie zimą, choć chyba niezbyt mocno, bo jeszcze tam nie byłem

Ja byłam, ale wieki temu, nawet nie mogę sobie przypomnieć kiedy. Czyli przed naszą erą. Ale na Baraniej Górze, bo w okolicy to się tam czasem kręcę. Za to na Radziechowską bardzo chcę się wybrać. Ale zimą. Porządną zimą. Więc nadal nie trafiłam, bo teraz to takie popłuczyny śniegowe. Zimo, wróć!

[Piotrek]

I bardzo fajna jest opcja z Twardorzeczki, bez szlaku. Najpierw dolinką, potem widokową stokówką, jedynie ostatnie kilka minut szlakiem. Ale skałki ciekawe po drodze, widoki nieco inne a i sama dolinka bardzo ładna.
A hala wiadomo - jest moc

[opawski1]

Dla mnie widoki znane i lubiane, twoje zdjęcia pokazują je w piękny sposób, a te ciężkie ciemne chmury robią fajny klimat
Wyjazd wygląda na udany ...?

Dzięki! Tak chmury podczas całego wyjazdu robiły robotę, pogoda co prawdę trochę upierdliwa, ale bardzo fotogeniczna
Wyjazd tak bardzo udany, to co chciałem zobaczyć, zobaczyłem, plan zrealizowałem. Znaczy była jeszcze ewentualność zastania dzień dłużej i pójścia gdzieś dalej, ale prognoza pogody mnie odstraszyła. Trudno

Jakoś w te tereny ciągnie mnie bardziej zimą, bo latem krajobraz jest nieco "księżycowy" przez brak drzew lub ich sterczące kikuty. Za to hale (Barania i Radziechowska) to był bardzo dobry pomył - te falujące trawy bardzo ładne!
No i na Bielsko znalazłeś trochę czasu

Tak trawy na halach przy wietrze są bardzo fotogeniczne, szczególnie o tej porze roku, gdy robią się już żółte. Mi obie hale się spodobały, bo ogólnie jestem fanem hal
Zimą pewnie też by kiedyś przydało się tam zajrzeć, a co do sterczących "kikutów" to jakoś mi to bardzo nie rzucało się oczy, trochę było na odcinku Schronisko Przysłop - szczyt Baraniej, ale to już zarasta, są młode drzewka, krzewy jagód no i panoramy w dal. Na przykład na szczycie Baraniej na wieży spędziłem tylko chwilę w celu obfotografowania, bo było mi tam za głośno (ludzie), więc zszedłem sobie z wieży na ten wielki wyręb i tam usiadłem pomiędzy jagodami, dopiero wtedy miałem okazję na spokojnie oglądać panoramę Bielsko-Białą tak przy okazji, bo zawsze tylko byłem przejazdem przez to miasto. Teraz PKP stworzyło mi warunki.

Dolina Soły

Czyli Milówka. Dość często tamtędy jeżdżę

Bardzo mi się takie Twoje wycieczki podobają. O wiele bardziej niż rajdy, co oczywiście nie jest jakimś zarzutem, wyrzutem do rajdów. Bardzo zazdroszczę tego:

Siedzę na sali przy herbacie, albo na zewnątrz, zupełnie mi się nie śpieszy.

No i kurcze fajna ta chatka! No i zazdroszczę hal!

Nie wiedziałem, która to miejscowość więc napisałem ogólnie, że Dolina Soły.

Wiem co masz na myśli Na rajdach nie ma zbytnio czasu na dłuższe posiedzenia, robienie zdjęć, podziwianie widoków itd. jest długi dystans i czas, który jednak trochę goni. Rajdy więc na razie ograniczyłem do swoich okolic, które bardzo dobrze znam i w każdej chwili mogę tam wrócić.
Dlatego ostatnio coraz bardziej doceniam właśnie takie wędrówki, że jest czas na wszystko jak w tym przypadku i dodając nocleg w jakimś klimatycznym miejscu. W tym roku przekonałem się też do samotnych wędrówek... bo muszę przyznać że mam wtedy wolność: sam planuje trasę i odwiedzam to co chce, robię zdjęcia gdzie chce, zatrzymuję się gdzie chce, idę wolno, albo szybko kiedy chce, nikt mnie nie goni, jedynie czasem rozkład jazdy pociągów... Nienawidzę pośpiechu a niestety dość często gdy jeżdżę ze znajomymi trochę mnie poganiają, że za dużo zdjęć, przerw, a gdzieś trzeba zdążyć, lub nie dogadujemy się z miejscami postoju np. ja wolę posiedzieć na hali i zjeść kanapkę, oni restaurację w dolinach...
A chatka tak! Bardzo fajne miejsce, ogólnie w tym roku w końcu poznałem chatki studenckie i je bardzo polubiłem. Klimacik jest lepszy niż w schroniskach PTTK. Będę starał się je teraz odwiedzać, tylko szkoda, że jest ich już niewiele.

I bardzo fajna jest opcja z Twardorzeczki, bez szlaku. Najpierw dolinką, potem widokową stokówką, jedynie ostatnie kilka minut szlakiem. Ale skałki ciekawe po drodze, widoki nieco inne a i sama dolinka bardzo ładna.
A hala wiadomo - jest moc

Kiedyś może rozważę i tą opcję

[Coldman]

Nienawidzę pośpiechu a niestety dość często gdy jeżdżę ze znajomymi trochę mnie poganiają, że za dużo zdjęć, przerw, a gdzieś trzeba zdążyć, lub nie dogadujemy się z miejscami postoju np. ja wolę posiedzieć na hali i zjeść kanapkę, oni restaurację w dolinach...

To się musimy wymienić znajomymi xD

[Dobromił]

I bardzo fajna jest opcja z Twardorzeczki, bez szlaku. Najpierw dolinką, potem widokową stokówką, jedynie ostatnie kilka minut szlakiem. Ale skałki ciekawe po drodze, widoki nieco inne a i sama dolinka bardzo ładna.

Skalny Opawski !

[Lidka]

Nienawidzę pośpiechu a niestety dość często gdy jeżdżę ze znajomymi trochę mnie poganiają,

Jak to, poganiają?? Ja mam wrażenie, ze Ty to masz motorek w plecaku, takie dystanse w takim czasie

[opawski1]

Nienawidzę pośpiechu a niestety dość często gdy jeżdżę ze znajomymi trochę mnie poganiają,

Jak to, poganiają?? Ja mam wrażenie, ze Ty to masz motorek w plecaku, takie dystanse w takim czasie

Oni chodzą jeszcze szybciej... Ja może samo tempo marszu też mam czasem dość szybkie, ale często lubię się zatrzymać, przysiąść, poleżeć na hali, zrobić zdjęcie, "chłonąć klimat" że to tak określę. Jeśli tego nie robię podczas wędrówki, wtedy nie czuję, że w 100% zrealizowałem program, bo co mi z tego jeśli byłem w jakimś ładnym miejscu, tylko żeby zaliczyć" a nawet dobrze nie obejrzałem stamtąd widoków, poznałem ciekawostek itp.

[Piotrek]

Oni chodzą jeszcze szybciej...

To pewno nawyk po rajdach na 100 km na czas przez 3 pasma i 7 wiosek