Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

19-20.05.2017 Dwie wieże

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
laynn

Postautor: laynn » 2017-05-22, 19:38

Tylko, że w góry nie jadę, więc może być dobra pogoda...
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2017-05-22, 19:43

W sobotę o 8.00 dojrzałam już na pewno do tego, że ruszę na Magurki. Bus miał być o 13.25, więc miałam kilka godzin, aby spokojnie przejść trasę. Tuż po pobudce widziałam przez okno zachmurzone niebo, co nie wróżyło dobrze na resztę dnia. Przed 9.00 jednak znów wyjrzało słońce, więc gdy wychodziłam ze schroniska, było całkiem przyzwoicie.

Obrazek
Obrazek

Miałam cztery godziny, więc zostawiłam schronisko za plecami i znów poszłam skrótem - tym samym, którym szłam dzień wcześniej, ale tym razem niestety w górę :D

Obrazek
Obrazek

Lubań został odłożony na inny termin - może już wtedy, kiedy będzie czynna baza. Ostatnim razem, gdy nocowałam w namiocie bazowym, akurat była burza :P

Obrazek
Obrazek

Doszłam do kapliczki na Zoniowskim i tutaj według wskazówek miałam przeciąć polanę i dojść do żółtego szlaku w okolicach zielonego.

Obrazek
Obrazek

Tatry znów były ledwie widoczne.

Obrazek

Po drugiej stronie polany stała tylko bardzo zniszczona chatka (bacówka?)

Obrazek
Obrazek

Później weszłam na chwilę w las, najpierw rzadki, później ciut gęstszy. Po drodze mijałam jeszcze jakieś nowe domy.

Obrazek

Obok jednego z nich pojawiła się wątpliwość, bo było rozwidlenie dróg. Skręciłam w lewo, gdyż wydawało mi się, że jest szansa na wyjście bliższej Magurek. Polany, po których szłam prezentowały się całkiem ładnie i wiosennie.

Obrazek

Szczególnie podobała mi się ta, na której kręciłam kółka, a właściwie półkola ;)

Obrazek

Była usiana mleczami.

Obrazek
Obrazek

Droga szła tak specyficznie, że co i rusz zamiast się przybliżać, oddalałam się od Magurek, ale liczyłam na to, że się to zmieni ;)

Obrazek

W końcu tuż przy okolicznych gospodarstwach doszłam do drogi, na której był zielony szlak.

Obrazek

Początkowo prowadził asfaltem i niestety zszedł dosyć nisko, co oznaczało, że teraz trzeba będzie znów wytargać pod górę ;)

Obrazek
Obrazek

Co jakiś czas przy szlaku pojawiały się tablice i solidne drewniane ławki (czasem tylko te drugie;)).

Obrazek

Trasa na początku wiodła lasem, co mnie nawet trochę cieszyło, bo nie miałam w perspektywie spieczenia się jak burak ;)

Obrazek

Ale chwilami również były widoki na gorczańskie polany.

Obrazek
Obrazek
Obrazek

...by po chwili znów wrócić w las.

Obrazek

Przy kolejnych zabudowaniach zaczęły się pojawiać chmury - trochę wcześniej niż zapowiadano, ale i tak już skazałam ten dzień na brak widoków.

Obrazek

Na razie były takie:

Obrazek

Droga była dla mnie dosyć męcząca, bo rzadko były wypłaszczenia. Raczej cały czas prowadziła pod górę. Płasko miało się zrobić dopiero na ostatnim odcinku ;) Tymczasem mogłam do woli robić przerwy.

Obrazek

W końcu jednak dotarłam do polanki, przy której miało zacząć się robić lekko, płasko i przyjemnie ;)

Obrazek
Obrazek

Faktycznie tak było! Ostatnie 20 minut to spacerek i natychmiastowe odbudowanie sił ;)

Obrazek

W końcu dotarłam do Magurek. Teraz pozostało tylko pomaszerować do wieży.

Obrazek

Tatr już prawie w ogóle nie było widać.

Obrazek
Obrazek

Cóż mi pozostało? ;) Wrócić tu jeszcze kiedyś! Teraz jednak postanowiłam zobaczyć, co oferuje wieża.

Obrazek

Sama polana jest dosyć fajna. Widać było na niej ślady po ogniskach, jest przestrzenna, przyjemna i z widokami ;)

Obrazek

Najbardziej chyba urzekł mnie widok z wieży w kierunku Lubania.

Obrazek

Przebłyskiwały gdzieś zza chmur Tatry.

Obrazek

Na lewo od Lubania widać było Gorc.

Obrazek

Nie zapomniałam oczywiście o selfie :P

Obrazek

Ii oczywiście milion razy widok, który mi się najbardziej spodobał.

Obrazek

Wieża jest fajna. W stylu pozostałych trzech. Osoby z lękiem wysokości spokojnie mogą próbować wychodzić :P

Obrazek

Schodząc z wieży spotkałam w zasadzie jedyną dwójkę turystów tego dnia. Tym razem ruszyłam ścieżką w stronę Kurnytowej Koliby.

Obrazek

Nie ma ona regularnych znaków szlakowych, ale co jakiś czas pojawia się drewniany palik, wskazujący na to, że idzie się właściwym szlakiem.

Obrazek
Obrazek

Tak jak tutaj przy rozwalonej bacówce. Szlak jest "Szlak Kultury Wołoskiej" - tak samo jak skrót którym docierałam z Zoniowskiemu ku Magurkom (też praktycznie nieoznakowany) i zielony szlak w kierunku Liberatora.

Obrazek

Kurnytowa teraz ponoć jest w posiadaniu prywatnym - w Gorczańskiej Chacie mówili mi, że wykupił ją jakiś prawnik i sobie remontuje na własny użytek.

Obrazek
Obrazek

Nie jest to pewnie proste, bo jest miejscem historycznym, zabytkiem, a więc musi ją odnawiać według konkretnych wytycznych. Schodząc na dół spotkałam się jeszcze z takim znakiem:

Obrazek
Obrazek

Tymczasem ja zmierzałam już ku przystankowi autobusowemu.

Obrazek
Obrazek

Po drodze urzekła mnie jedna z chatek.

Obrazek

I pełne mleczy pola! ;)

Obrazek
Obrazek
Obrazek

Mijałam też ośrodek wczasowy, który przekroczył granice kiczu ;)

Obrazek

Dochodząc do przystanku miałam jeszcze 40 minut do busa, więc postanowiłam zbliżać się ku wylotowi Ochotnicy i złapać go po drodze. Bus jednak nie pojechał, więc pozostało mi łapać stopa. Z przygodami mniej i bardziej przyjemnymi, trzema autostopami dotarłam do Tylmanowej.

Obrazek

Tutaj zatrzymał mi się kolejny autostop, czyli ludzie, których spotkałam pod wieżą na Magurkach - świetni! ;) Nie dość, że zawieźli na dworzec w Nowym Sączu, to jeszcze w międzyczasie zabrali na lody na Łącka.

Tym samym zakończyłam swoją wycieczkę, a w niedzielę wróciłam do obowiązków.


Sobota
Ostatnio zmieniony 2017-05-22, 20:19 przez nes_ska, łącznie zmieniany 1 raz.
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12320
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2017-05-23, 15:05

Obrazek

Nie tylko Tobie się spodobał. Świetne miejsce:)

Mnie również spodobał się hamak. Ten czerwony. Ech, rozłożyć się w takim, piwko pod ręką i tak leżeć...
Mleczy to jest w ogóle jakiś wysyp. Jak wracałem zakopianką to wszędzie było żółto.
Awatar użytkownika
Majka
Posty: 919
Rejestracja: 2014-07-30, 12:58
Lokalizacja: Beskid Mały/ Kraków

Postautor: Majka » 2017-05-23, 15:14

Ośrodek wczasowy jest boski, przynajmniej z zewnątrz.. Wygląda jak domy z hipisowskiej wiosze. Też bym sobie na chałupie takie kolorki strzeliła, ale reszta rodzinki nie pozwala. Mówią,że dach już wystarczy-jedyny niebieski w okolicy( nie licząc pobliskiej knajpy ). :lol
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2017-05-23, 21:24

O zdjęciach nie będę Ci już słodził, bo wiadomo-jak zawsze mają swój "ciepły" klimat i ogląda się je przyjemnie.

Natomiast śmiało mogę Cię mianować Forumową Królową Selfi :)
laynn

Postautor: laynn » 2017-05-23, 21:52

O nowa ankieta? ;)
Awatar użytkownika
nes_ska
Posty: 2931
Rejestracja: 2013-10-09, 15:58
Lokalizacja: Brzesko

Postautor: nes_ska » 2017-05-23, 21:55

laynn pisze:O nowa ankieta? ;)


Darujmy sobie ankiety skoro jestem bezkonkurencyjna ;D ;P

sokół pisze:Mnie również spodobał się hamak.


Ja stwierdziłam, że przed wakacjami kupuję!:P Już nawet mam jakiś upatrzony ;)
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
Awatar użytkownika
Iva
Posty: 1544
Rejestracja: 2013-09-04, 23:31
Lokalizacja: łódzkie

Postautor: Iva » 2017-05-25, 15:41

nes_ska, ja chcę jechać z Tobą w góry, bo Ty masz zawsze piękną pogodę :)
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić."

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 202 gości