Tylko pewnie niezły sprzęt trzeba mieć.
Te zdjęcia zrobione były z quadrocoptera, który kosztuje ok. 250 zł, więc nie majątek, a wyszły całkiem przyzwoicie.
Ładnie, choć już chyba tak późnozimowo się wydaje? Tak mi się już z aurą bliżej wiosny skojarzyło. Jak dotarłaś do zdjęcia z tego drona?
Tak, koniec zimy już jest wyczuwalny. Powoli topnieje śnieg i myślę, że raczej nie można się nastawiać na powrót zimy.
Do zdjęcia z drona dotarłam bardzo prosto, gdyż poznałam ich autora... Zostawiłam mu swojego maila, a pan się wywiązał z obietnicy i przesłał je jeszcze tego samego dnia
Tępy dyszel pisze:Widzę, że inwigilacja przeszła z tatrzańskich ,,fotopaszcz" zakładanych przez filancerię, do sielankowego krajobrazu Beskidu Wyspowego.
Strzeż się! Ta ręka dosięgnie i Ciebie!