Ja znów w ogóle nie kojarzę chatki na Lasku. Szlakiem z Koszarawy, chyba żółty, kiedyś tam szedłem ale chatki za nic nie mogę sobie przypomnieć, może gdzieś z oku stoi? Albo mnie taka skleroza już łapie .
W każdym razie biorę ją pod uwagę na jakiś krótki wypad z dziatwą
Sokół, na wypad z dzieciakiem całkiem fajna jest Kubiesówka. Dojście łatwe, otoczenie widokowe + małe boisko, huśtawki, duza wiata na ognisko i zarąbiste naleśniki robią
Co prawda nie nocowałem tam ale z dwóch pobytów prawie całodniowych to wrażenie bardzo dobre.
Jebatka na Zagroniu
Piotrek pisze:
Sokół, na wypad z dzieciakiem całkiem fajna jest Kubiesówka. Dojście łatwe, otoczenie widokowe + małe boisko, huśtawki, duza wiata na ognisko i zarąbiste naleśniki robią
Co prawda nie nocowałem tam ale z dwóch pobytów prawie całodniowych to wrażenie bardzo dobre.
Mój młody był tam z jakieś 10 lat temu na obozie szachowym (!) - wrażenia ogólne bardzo pozytywne. Właściciele się od tego czasu nie zmienili.
Basia Z. pisze:Mój młody był tam z jakieś 10 lat temu na obozie szachowym (!) - wrażenia ogólne bardzo pozytywne. Właściciele się od tego czasu nie zmienili.
My tam z klubu od dwóch lat mamy finisz Górskiego Dnia Dziecka. Wcześniej oczywiście jest do przejścia traska z Glinki/Złatnej przez Krawców W. ale część imprezowa odbywa się właśnie na Kubiesówce. I złego słowa o tym miejscu nie powiem ale nigdy nie nocowałem więc też tylko połowicznie mogę określić to miejsce, choć wrażenie sprawia pozytywne.
.Grochu pisze:Jak tam zajdziesz kiedyś to i tak z kojarzeniem będzie problem, póki Lechu tam króluje
Ale że jak, poznaniacy tam rządzą, Lech (ten od walki z przewodnikami) bywa?
Piotrek pisze:Ale że jak, poznaniacy tam rządzą, Lech (ten od walki z przewodnikami) bywa?
to inny Lech ten wydupia na gnojnik
ale mnie od Lasku odstraszyło towarzystwo wzajemnej adoracji, przeważnie tam siedzące. Nie raz dawali odczuć, że oni są u siebie, a my tylko tymczasowo... sam Leszek też zresztą miewał takie humory, że rozkapryszone dzieciaki wymiękają (łącznie z wylewaniem piw), więc ja zachwytów nad tym miejscem nie będę wypisywał
Teraz zresztą, po rzezi połączeń kolejowych i autobusowych, dla niezmotoryzowanych dojazd jest tam dość problematyczny, a w weekend wręcz niemożliwy...
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:Malgo Klapković napisał/a:
No tak, skąd facet ma znać rajstopy
w latach 80-tych wielu chłopczyków nosiło rajstopy. Nie cierpiałem ich, ale wyboru nie miałem
Teraz tez nosza rajstopy i to nie tylko chlopcy a dorosli faceci tez. I nosza z duma "bo to modne i wygodne"
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Pudelek pisze:ale mnie od Lasku odstraszyło towarzystwo wzajemnej adoracji, przeważnie tam siedzące.
Ciezko chyba znalezc chatke gdzie jest inaczej... Wszedzie sa rowni i rowniejsi...
Pudelek pisze:wygodne to chyba dla tych, co nie mają jajek
To chyba robia to tylko dla mody- albo teraz taki wysyp bezjajecznych???
sokół pisze:Lepsze były rajtuzy niż kalesony. To był dopiero obciach.
czyli chlopak zima musial marznac w kuper? czy cos do wlozenia pod spodnie bylo "dozwolone"?
Basia Z. pisze:Zagroń jest jedyną chatką w której jeszcze nie byłam. Czas to nadrobić.
Moja chyba tez!
Pudelek pisze:myślę, że zlot zimowy nam nie grozi
szkoda... chetnie bym sie wybrala na zimowy zlocik i zobaczyla chatke jeszcze przed remontem.
Pudelek pisze:to się wzięło od chłopów, jeżdżących po osiedlu i drących się "kartoooofle, kartooofle".
To byl kiedys moj wymarzony zawod! Jak w przedszkolu pani zadala temat rysunku "kim chce zostac w przyszlosci" to narysowalam woz i takiego umorusanego goscia w czapce uszance, koszuli w kratke z worami kartofli i cebuli. Pamietam ze inne dzieci rysowaly strazakow, lekarzy, zolnierzy i pilotow a pani wezwala moich rodzicow ze "z dzieckiem jest chyba cos nie tak"
A tak szczerze to nadal bym sobie nie krzywdowala w takim zawodzie- z ludzmi mozna pogadac, plotek osiedlowych posluchac Tylko jakos on zniknal z naszych miast.. wiec musialam troche zmodyfikowac dzieciece marzenia- ale praca w handlu i sluchanie osiedlowych plotek zostalo
Ostatnio zmieniony 2014-01-03, 17:03 przez buba, łącznie zmieniany 7 razy.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Piotrek pisze:Ja znów w ogóle nie kojarzę chatki na Lasku. Szlakiem z Koszarawy, chyba żółty, kiedyś tam szedłem ale chatki za nic nie mogę sobie przypomnieć,
Pewnie trafiłeś na mocną imprezę i dlatego masz czarną dziurę w pamięci od przedwejścia .
Ja tam Lasek uwielbiam i regularnie bywam. A co do "wydupiania" - póki gość zachowuje się jak człowiek, nic złego go nie spotka.
Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej.
Nie, to raczej zwykła nie pamięć w przypadku tej chatki/szlaku. Odwiedzę ją kiedyś, może wiosną, w końcu dość blisko jest a i tamte rejony gór bardzo lubię.
Buba,do mnie taki sklep przyjeżdża raz w tygodniu, jak będą szukać do pracy dam znać
Ostatnio zmieniony 2014-01-05, 07:00 przez Piotrek, łącznie zmieniany 1 raz.
buba pisze:Jak w przedszkolu pani zadala temat rysunku "kim chce zostac w przyszlosci" to narysowalam woz i takiego umorusanego goscia w czapce uszance, koszuli w kratke z worami kartofli i cebuli
W sumie to po części spełniłaś swoje marzenia. Koszulę w kratkę nosisz, czapkę uszankę też, teraz jeszcze tylko kartofle wciepnąć do skodusi i będzie stuprocentowo zrealizowana wizja z dzieciństwa!
sokół pisze:buba pisze:Jak w przedszkolu pani zadala temat rysunku "kim chce zostac w przyszlosci" to narysowalam woz i takiego umorusanego goscia w czapce uszance, koszuli w kratke z worami kartofli i cebuli
W sumie to po części spełniłaś swoje marzenia. Koszulę w kratkę nosisz, czapkę uszankę też, teraz jeszcze tylko kartofle wciepnąć do skodusi i będzie stuprocentowo zrealizowana wizja z dzieciństwa!
Ja też mam takie wyposażenie
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 24 gości