Jeśli chcesz pomóc, wpłać na wsparcie poszkodowanych w wyniku powodzi. Linki poniżej:
SIEPOMAGA.PL - WSPARCIE POSZKODOWANYCH W WYNIKU POWODZI
ZRZUTKA.PL - POMOC POWODZIANOM ZE STRONIA ŚLĄSKIEGO


Głosowanie na zdjęcie sierpnia - trzeba wejść do sekcji "Fotografia górska i nie tylko" - nie ma linka na głównej, mój błąd.

Kocia Górka - Witów - Ostra

Relacje z Beskidów od bieszczadzkich połonin po Beskid Śląsko-Morawski.
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Kocia Górka - Witów - Ostra

Postautor: Sebastian » 2021-06-01, 17:22

Obrazek

Beskidy to nie tylko Rysianka, Babia Góra i Mogielica. Istnieje tu wiele pięknych, a mało znanych miejsc, gdzie można oderwać się od rzeczywistości i w spokoju podziwiać cudne krajobrazy. Jednym z takich rejonów są pagórki położone w rejonie Rabki-Zdrój i Mszany Dolnej.

Położone tam góry o wysokościach 600-700 m. npm. są intensywnie eksploatowane rolniczo, pełne pól uprawnych, łąk i pastwisk, a więc są niezarośnięte lasem i bardzo widokowe, często na 360 stopni. Wczesną wiosną są pełne kwitnących mleczy i świeżej zieleni. Po zeszłorocznej majowej wycieczce na Potaczkową w tym roku przychodzi kolej na wymienione w tytule pagórki położone nad Mszaną Dolną. W przeważającej części zaplanowana trasa wiedzie bezszlakowymi ścieżkami, a moment nawet bezścieżkowymi polami, w związku z czym tym razem nie zaprezentuję wam pięknie przygotowanej mapy trasy w mapy.cz, lecz będziecie musieli zadowolić się szkicem, który przygotowałem ręcznie.

Obrazek

Mimo, że mam blisko z Krakowa do Mszany, wyruszam z domu bardzo wcześnie, o 4 rano. Za chwilę zobaczycie dlaczego. Wieczorem długo nie mogę zasnąć, choć nie mam problemu z wczesnym zasypianiem przed wyjazdem w góry. Nie byłem w górach sześć tygodni, może to emocje związane z wycieczką po tak długiej przerwie. Trop chyba dobry, bo wstaję rano rześki jak skowronek, a jazda samochodem przez „Zakopiankę" sprawia mi wielką radość, czuję w sobie to podekscytowanie. Znacie to? Dzień się budzi, poranne mgły przygruntowe „robią" krajobraz. Wjeżdżam na most nad "Zakopianką" w Mogilanach i fotografuję budzący się dzień. Dobry prognostyk na resztę poranka.

Obrazek
w stronę Krakowa

Obrazek
w stronę Babiej Góry

W Mszanie Górnej jestem chwilę po piątej. Jest chłodny, rześki poranek. Szybko opuszczam zabudowane tereny i wspinam się na pierwszy szczyt - Kocią Górkę (602 m. npm.), ho ho ho, nie przelewki.

Obrazek

Obrazek

Droga na tę górkę zajmuje mi sporo czasu, bo zaraz za kończącymi się zabudowaniami wkraczam na piękną i widokową łąkę znajdującą się po prawej stronie drogi. Widać Potaczkową z krzyżem na jej wierzchołku, widać Babią Górę w oddali, widać też szczyty Beskidu Wyspowego. Słońce wschodzi, mgły się unoszą nad dolinami, trawa jest mokra, buty przemakają, ptaki śpiewają, czy może być coś piękniejszego?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Grunwald

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Mogielica

Obrazek

Obrazek
Śnieżnica, Ćwilin, Ostra, Mogielica

Obrazek
Lubogoszcz, Grunwald

Obrazek
Kocia Górka

Pierwszy szczyt osiągnięty.

Obrazek
Babia Góra, Luboń Wielki

Obrazek
panorama z Kociej Górki

Obrazek
Luboń Wielki, Szczebel, Lubogoszcz

Obrazek
Lubogoszcz

Obrazek
Potaczkowa

Obrazek
Kotoń, Kiczora i mgły

Obrazek

Obrazek

Z Kociej Górki idę dalej łagodnym grzbietem. Tereny są rolnicze, jest tu mnóstwo polnych dróg, po których można wędrować. O poranku spotykam jedynie sarny przeskakujące po łąkach gdzieś w oddali.

Obrazek

Obrazek
w stronę Mogielicy

Obrazek
Mogielica

Obrazek

Obrazek

Spacer tym łagodnym grzbietem jest czystą przyjemnością, a krajobrazy są urzekające. Po drodze mijam kolejną górkę: Spyrkową (711 m. npm.) i podążam na Witów (720 m. npm.) Wg mapy nie prowadzą na niego żadne ścieżki, ale tu w terenie okazuje się, że mapy.cz też mają swoje niedociągnięcia i droga jest. O tyle dobrze, że trawa nadal jest bardzo mokra po wcześniejszych opadach deszczu.

Obrazek

Podnoszą się poranne mgły nad Beskidem Wyspowym.

Obrazek
Luboń Wielki

Obrazek

Obrazek
Kiczora

Obrazek

Podobnie jak w przypadku Kociej Górki mam problem z dojściem na Witów, ale tutejsze wiosenne widoki są zniewalające.

Obrazek
Witów na pierwszym planie, z tyłu Gorce

Obrazek
Gorce

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Ćwilin, Ostra, Łopień

Obrazek

Chmurzy się nad Beskidem Wyspowym.

Obrazek
Lubogoszcz

Na Witowie zaczyna się chmurzyć. Nie bardzo jest jak poleniuchować, bo trawa strasznie mokra, a miejsce jest pozaszlakowe, nie ma żadnych wiat i ławeczek - pozostaje leniuchowanie na stojąco. Za to panorama 360 stopni z tej górki jest pierwsza klasa (choć podobna do wcześniejszych widoków), łącznie z widocznymi stąd w pełni Gorcami.

Obrazek
Kudłoń

Teraz schodzę do Mszany Górnej i przez Łętowe idę na Ostrą (780 m. npm.). Fragment zejścia z Ostrej jest bezścieżkowy, jest nawet fragment chaszczowania, ale jest to raptem kilka metrów niegodne uwiecznienia na zdjęciu.

Obrazek
Gorc

Obrazek

Obrazek
Lubogoszcz, Ciecień, Ostra, Ćwilin, Mogielica, w dole wieś Łętowe

Obrazek
wieża widokowa na Gorcu

Obrazek
Ostra

Przy skrzyżowaniu dróg w Mszanie Górnej zaglądam do sklepu spożywczego na mały posiłek i idę dalej. Za kościołem skręcam w lewo, w łagodnie wznoszącą się w górę drogę, najpierw asfaltową, a potem polną. Podejście z widokiem na Gorce przypomina mi zielony szlak pod Potaczkową.

Obrazek

Pogoda się lekko psuje, staram się wyłapywać interesujące zachmurzenie.

Obrazek
w kierunku Ostrej

Obrazek
w kierunku Witowa

Obrazek
Janie, Luboń Wielki

Obrazek
Gorce

Obrazek
Witów

Droga wchodzi w las, teraz mam jedyne całego dnia strome, choć krótkie podejście pod Ostrą. Generalnie cała wycieczka jest raczej przyjemnym i mało męczącym spacerem. Na mapie Ostra figuruje jako zalesiony szczyt, ale las ten jest rzadki i pomiędzy drzewami przebijają góry. Najlepszy widok jest w północno-zachodnią stronę, prześwituje też Mogielica, ale generalnie w porównaniu z resztą wycieczki wrażenia widokowe z Ostrej do zapomnienia, trzeba przejść i tyle. No to przechodzę i zielonym szlakiem schodzę do Mszany Górnej.

Odpuszczam oznaczoną strzałką ścieżkę prowadzącą na zarośniętą Ogorzałą i podążam ku polanom opadającym po zachodniej stronie Ostrej, podobno są to fajne tereny, jak udało się wyczytać z nielicznych relacji z tych miejsc. Przy zejściu z Ostrej jest takie jedno mylne miejsce na szlaku: droga prowadzi w dół i wychodzi na polany, natomiast szlak skręca w prawo, ale jedynym tego znakiem jest widoczne daleko na drzewie biało-zielone oznaczenie. Najlepszym dowodem na ten fakt, jestem ja, bo w pierwszej chwili podążyłem za drogą wprost. Ponieważ nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, wychodzę na początek fajnych ścieżek zejściowych prowadzących przez takie urokliwe pagórki jak Bucznik czy Janie.

Obrazek

Obrazek

Niemniej postanawiam wrócić na szlak.

Obrazek

Trawy już obeschły, wreszcie można się położyć na świeżej zieleni. Łąki, mlecze, przestrzeń i Babia Góra daleko na horyzoncie. Oczywiście ani żywej duszy – jedyne osoby, które spotkałem dziś na szlaku, to byli przechodnie na drodze w Łętowej. A te łąki pod Ostrą rzeczywiście fajne.

Obrazek

Obrazek
Witów, Potaczkowa

Obrazek

Obrazek

W końcówce zejścia mijam dwa bezleśne pagórki wznoszące się nad Mszaną Dolną: po prawej Bucznik, po lewej Grunwald. Można by tak spacerować po tych pagórkach bez konkretnego celu, tym bardziej że są poprzecinane siecią polnych dróg, natomiast przez Grunwald biegnie bardzo fajny żółty szlak na Ćwilin – do przejścia w przyszłości. Poza tym ja bardzo lubię iść niekoniecznie polnymi drogami, ale zejść z nich i wędrować łąkami równolegle do nich, otwiera to nowe możliwości widokowe, mimo że czasem stoi się kilka metrów od drogi, która czasem wiedzie w niewielkim zagłębieniu, więc pewnie rozumiecie, w czym rzecz.

Obrazek

Obrazek
Bucznik w dole, Babia Góra i Luboń Wielki w górze

Obrazek

Obrazek
Luboń Wielki, Szczebel

Obrazek
Grunwald, Lubogoszcz

Obrazek

Łąkami schodzę do Mszany Górnej, gdzie mam zaparkowane auto. Za mną około 15 kilometrów wędrówki oraz około 600 metrów podejść. Wycieczka krótka, ale pełna fajnych wrażeń i pięknych widoków, czyli tego co dla mnie najważniejsze w górach. Paradoksalnie najwyższy osiągnięty punkt tego dnia, czyli Ostra, był najmniej interesującym miejscem, do tego sporo odstawał in minus od reszty. Od dawna powtarzam przy różnych okazjach, że nie w wysokości gór tkwi ich piękno, ta wycieczka jest tego kolejnym dowodem, a Beskid Wyspowy znowu pokazał, jak jest urokliwy.
Awatar użytkownika
sprocket73
Posty: 5747
Rejestracja: 2013-07-14, 08:56
Kontakt:

Postautor: sprocket73 » 2021-06-01, 17:34

W zeszłym roku byłem na Witowie. Bardzo mi się podobało. Widzę, że droga grzbietowa teraz jest dużo większa niż rok temu. Popularne miejsce się zrobiło ;)
Tak w ogóle to zazdroszczę. Ja myślałem o urlopie jutro, ale znowu praca przycisnęła. A w czwartek mam szczepienie, jak mnie rozłoży po drugiej dawce, to długi weekend będzie nieciekawy.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9776
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-06-01, 17:49

Seba ! Powiedz mi kolego, które zdjęcie mam teraz kurwa wybrać do następnych nominacji !? No proszę cię, ale miałeś warunki piękne.
Zazdroszczę :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-06-01, 17:59

Adrian pisze:Seba ! Powiedz mi kolego, które zdjęcie mam teraz kurwa wybrać do następnych nominacji !? No proszę cię, ale miałeś warunki piękne.
Zazdroszczę :)

Te z Beskidu Niskiego ;).

Dodam tylko, że wycieczka miała miejsce w ów słynny poniedziałek, gdzie Sprocket pojechał na straszną Szatanią Górę, a ty się chciałeś się zabić w Tatrach.
Awatar użytkownika
Adrian
Posty: 9776
Rejestracja: 2017-11-13, 12:17

Postautor: Adrian » 2021-06-01, 18:08

Sebastian pisze:
Adrian pisze:Seba ! Powiedz mi kolego, które zdjęcie mam teraz kurwa wybrać do następnych nominacji !? No proszę cię, ale miałeś warunki piękne.
Zazdroszczę :)

Te z Beskidu Niskiego ;).

Dodam tylko, że wycieczka miała miejsce w ów słynny poniedziałek, gdzie Sprocket pojechał na straszną Szatanią Górę, a ty się chciałeś się zabić w Tatrach.


Wiem, zdaję sobie z tego sprawę. I tak, tak to Ty miałeś najlepiej, przecież widzę :lol ;)
I mimo mnóstwa pięknych widoków, to zdjęcie działa na mnie najbardziej !
Obrazek
Ostatnio zmieniony 2021-06-01, 18:10 przez Adrian, łącznie zmieniany 1 raz.
laynn

Postautor: laynn » 2021-06-01, 18:26

Adrian pisze:które zdjęcie mam teraz kurwa wybrać do następnych nominacji

Z maja do majowego nominacji, te do czerwcowego.

Pomogłem :zso

Mnie się bardzo podobają zdjęcia z tej relacji. Na prawdę trafiłeś na fajne światło z rana. Również podoba mi się to zdjęcie z kłosami, ale i to :
Obrazek

i to:
Obrazek

No cóż, warsztat masz bardzo dobry.
Ostatnio zmieniony 2021-06-01, 18:58 przez laynn, łącznie zmieniany 2 razy.
marekw
Posty: 3844
Rejestracja: 2014-06-18, 18:04
Lokalizacja: Sucha Beskidzka

Postautor: marekw » 2021-06-01, 19:09

Uwielbiam te górki dla emerytów :) .Pięknie uchwycona wiosna.
Awatar użytkownika
Piotrek
Posty: 10963
Rejestracja: 2013-07-06, 21:45
Lokalizacja: Żywiec-Sienna
Kontakt:

Postautor: Piotrek » 2021-06-01, 19:58

Poranek bajeczny. I taki...świeży.
Ale kto rano wstaje.... :)
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12319
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2021-06-01, 20:49

Nie tylko Ty zgubiłeś tam szlak na Ostrej... :o-o

Obrazek

Obrazek



A szedłeś koło tej ambony (15 minut później,z widokiem na Luboń i Strzebel) ?
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-06-01, 20:53

sokół pisze:A szedłeś koło tej ambony (15 minut później,z widokiem na Luboń i Strzebel) ?

Coś mi świta, ale nie jestem pewien. Coś zostawiłeś w tej ambonie?
Awatar użytkownika
sokół
Posty: 12319
Rejestracja: 2013-07-06, 09:41
Lokalizacja: Bytom

Postautor: sokół » 2021-06-01, 20:57

Nie, ale akurat wyszliśmy na nią, jak był zachód i ładnie się komponowała z tłem :)
Awatar użytkownika
Sebastian
Posty: 6094
Rejestracja: 2017-11-09, 17:18
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Postautor: Sebastian » 2021-06-01, 21:04

Właśnie sobie odświeżyłem relację z Waszej z Visem wizyty w Wyspowym, niezłą trasę wydziergaliście!
gdzie-nogi-poniosa-tam-dojda-vt4278.htm

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 231 gości