Się dzieje
"Wprowadzamy również zarówno podwyższone kary, bardziej surowe kary - z 5 tys. zł na 30 tys. zł, ale także wprowadzamy mechanizmy śledzenia tego, czy dany człowiek przebywa rzeczywiście w domu pod adresem, który zadeklarował" - poinformował szef rządu.
Spora podwyżka...
"Podjęliśmy decyzję o wstrzymaniu lekcji do Świąt Wielkanocnych. To trudna decyzja, ale ważna i potrzebna, żeby nie doszło do bardzo szerokiego rozprzestrzeniania się koronawirusa" - przekazał na konferencji prasowej szef rządu.
W sumie to była do przewidzenia, że na dwóch tygodniach się nie skończy, tylko, że to dalej będzie prawdopodobnie mało...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 1 raz.
A Niemcy niby zakazują, ale tak jakby nie do końca...
https://www.dw.com/pl/pierwsze-w-niemcz ... a-52862164
Swoją drogą największą uwagę poświęca się teraz Włochom, a Niemcy za niedługo będą szli równo z nimi. Mają już prawie 20 000 przypadków, z czego tylko dzisiaj 4500. A jeszcze 5 marca mieli tylko 349 przypadków. Czyli my teraz jesteśmy mniej więcej na ich etapie sprzed dwóch tygodni.
https://www.dw.com/pl/pierwsze-w-niemcz ... a-52862164
W walce z epidemią koronawirusa Bawaria zastosuje drastyczne środki: od soboty 21 marca w całym kraju związkowym obowiązywać będą ograniczenia w opuszczaniu domów – zapowiedział premier Bawarii Markus Soeder. Wyjść można będzie tylko z ważnych powodów, do których należą: praca, niezbędne zakupy, wyjście do apteki czy lekarza, pomoc innym, odwiedziny partnera lub partnerki. Dozwolony będzie także sport i ruch na wolnym powietrzu, pod warunkiem, że będzie odbywał się w pojedynkę lub z osobą, z którą mieszka się pod jednym dachem.
Swoją drogą największą uwagę poświęca się teraz Włochom, a Niemcy za niedługo będą szli równo z nimi. Mają już prawie 20 000 przypadków, z czego tylko dzisiaj 4500. A jeszcze 5 marca mieli tylko 349 przypadków. Czyli my teraz jesteśmy mniej więcej na ich etapie sprzed dwóch tygodni.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Vision pisze:Spora podwyżka...
W dawnych nieskomplikowanych czasach wieszało się publicznie kilku dla przykładu i było po problemie.
Wiem, że teraz się nie da - ale czysto matematycznie (biorąc pod uwagę liczbę ofiar) się opłaca.
Ale tak bez żartów - sprawdziłbym, jakie wsparcie mają ci ludzie na kwarantannie (zakupy, leki, psycholog), bo tu może być częściowo pies pogrzebany.
Prezes pisze:Vision pisze:Spora podwyżka...
W dawnych nieskomplikowanych czasach wieszało się publicznie kilku dla przykładu i było po problemie.
Wiem, że teraz się nie da - ale czysto matematycznie (biorąc pod uwagę liczbę ofiar) się opłaca.
Ale tak bez żartów - sprawdziłbym, jakie wsparcie mają ci ludzie na kwarantannie (zakupy, leki, psycholog), bo tu może być częściowo pies pogrzebany.
Na pewno mają wsparcie duchowe.
Ostatnio zmieniony 2020-03-20, 21:11 przez Dobromił, łącznie zmieniany 1 raz.
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Vision pisze:Swoją drogą największą uwagę poświęca się teraz Włochom, a Niemcy za niedługo będą szli równo z nimi. Mają już prawie 20 000 przypadków, z czego tylko dzisiaj 4500. A jeszcze 5 marca mieli tylko 349 przypadków. Czyli my teraz jesteśmy mniej więcej na ich etapie sprzed dwóch tygodni.
ale tylko 67 oficjalnych zmarłych. Włosi w tym samym momencie mieli już około 1400. Nawet jeśli Berlin zaniża dane (wpisując inne powody śmierci) to i tak pod względem śmiertelności to jest przepaść. I to jest główny problem Makaroniarzy. Poza tym RFN to kraj znacznie bogatszy i lepiej zorganizowany niż południe EU, zatem on sobie poradzi.
Ostatnio zmieniony 2020-03-20, 21:21 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Niemcy to w ogóle dosyć długo się utrzymywali bez ofiary śmiertelnej. Bo przeszło miesiąc. Wg tych statystyk ta choroba się bardzo różnie w różnych krajach rozwija. W Niemczech w miesiąc od pierwszego przypadku zdiagnozowano jakieś 100 osób. A potem nagle w kilka dni już w tysiącach szło to liczyć. Ofiar śmiertelnych na razie mają niby mało, ale i tak od kilku dni już tych osób im znacznie przybywa i też nie wiadomo jak się to rozwinie. Z tych 67, tylko dzisiaj jest 23, czyli ponad 1/3 z tego co było wcześniej przez ponad 1,5 miesiąca. W Polsce na razie niby łagodnie to wygląda, na dzień około 50-70 przypadków, ale to jest kwestia kilku dni i po innych krajach widać, że może być nieciekawie. Ja tam nie jestem do końca przekonany, że te wszystkie zakazy i izolacje jakoś znacząco pomogą, w tym, żeby scenariusz z tych krajów się u nas nie powtórzył. No ale łudzę się, że może u nas będzie lepiej...
W ogóle tym statystykom to też wierzyć do końca nie można. Wprawdzie punkt odniesienia to jakiś jest, ale np. Francja jeszcze 4-5 dni temu szła na równo z Niemcami i w kilka dni zrobiło się ponad 7000 różnicy.
Tu nawet mam screena z 15 marca. Francja i Niemcy są koło siebie.
Więc już sam nie wiem jak to traktować do końca.
W ogóle tym statystykom to też wierzyć do końca nie można. Wprawdzie punkt odniesienia to jakiś jest, ale np. Francja jeszcze 4-5 dni temu szła na równo z Niemcami i w kilka dni zrobiło się ponad 7000 różnicy.
Tu nawet mam screena z 15 marca. Francja i Niemcy są koło siebie.

Więc już sam nie wiem jak to traktować do końca.
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Zdaje się, że Niemcy wykonują znacznie więcej testów niż Francuzi i to może być prosta odpowiedź. Podobnie jak to, czemu w Polsce jest nadal mniej oficjalnych przypadków niż w Czechach
No i z tym "znacznie przybywa" to bym aż tak nie przesadzał. To najludniejszy kraj EU, kilkudziesięciu zmarłych pacjentów dziennie to jest, niestety albo stety, nic. Jak zaczną umierać w tysiącach to będzie realny problem...
Izolacje na pewno mają pozytywny wpływ (i negatywny), ale ch..j z tego, że ludzie nie pójdą do galerii albo do biblioteki, jak co chwilę widzę popołudniami i wieczorami bandy młodych lachociągów co sobie chodzą w grupach i na wszystko mają wyrąbane?

No i z tym "znacznie przybywa" to bym aż tak nie przesadzał. To najludniejszy kraj EU, kilkudziesięciu zmarłych pacjentów dziennie to jest, niestety albo stety, nic. Jak zaczną umierać w tysiącach to będzie realny problem...
Izolacje na pewno mają pozytywny wpływ (i negatywny), ale ch..j z tego, że ludzie nie pójdą do galerii albo do biblioteki, jak co chwilę widzę popołudniami i wieczorami bandy młodych lachociągów co sobie chodzą w grupach i na wszystko mają wyrąbane?
Ostatnio zmieniony 2020-03-20, 22:05 przez Pudelek, łącznie zmieniany 2 razy.
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Pudelek pisze:No i z tym "znacznie przybywa" to bym aż tak nie przesadzał. To najludniejszy kraj EU, kilkudziesięciu zmarłych pacjentów dziennie to jest, niestety albo stety, nic. Jak zaczną umierać w tysiącach to będzie realny problem...
Nie chodziło mi o samą liczbę, tylko pisząc znacznie, miałem na myśli znacznie procentowo w stosunku do poprzednich dni czy nawet dnia i potem ten wykres zaczyna wyglądać tak:

Podobnie jest z samym wirusem, też nagle z dnia na dzień ten wykres zaczyna tak wyglądać. Jeszcze kilka czy kilkanaście dni temu było to 2-3 przypadki na dzień, dzisiaj jest 23, za kolejne dwa dni może być 50 i tak systematycznie o wiele szybciej do góry niż w prawo...
Ostatnio zmieniony 1970-01-01, 01:00 przez Vision, łącznie zmieniany 2 razy.
Jest coraz więcej ludzi zarażonych, zaczynają umierać też ci, którzy np. od tygodnia byli pod respiratorem, więc przez jakiś czas będą skokowe ilości... Jak i cały wirus, to chyba w końcu tak działa.
po górach to oni raczej nie chodzą
Zamiast sobie siedzieć cały czas na smartfonie jak zawsze to nagle poczuli więzi społeczne 
Adrian pisze:Czy po mieście czy po górach, chodzą i chodzić będą.
po górach to oni raczej nie chodzą


Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Bez paniki - tylko z głową. I zdecydowanie mniej telewizji, bo gdy człowiek za dużo tego ogląda to w wielu wypadakch zaczyna mu się mózg lasować (tudzież kończy funkcjonowanie w sposób racjonalny).
Obawiam się, że w Polsce zdecydowanie więcej osób umrze z powodu odwoływanych zabiegów, badań i wizyt niż z powodu koronawirusa.
W pierwszej połowie marca (czyli od czasu gdy i w Polsce stwierdzono paskudztwo) na zwykłą grypę zachorowało około 300 000 Polaków z czego 14 zmarło. Śmiertelność procentowa zdecydowanie mniejsza, ale całościowo ofiar prawie trzykrotnie więcej.
Obawiam się, że w Polsce zdecydowanie więcej osób umrze z powodu odwoływanych zabiegów, badań i wizyt niż z powodu koronawirusa.
W pierwszej połowie marca (czyli od czasu gdy i w Polsce stwierdzono paskudztwo) na zwykłą grypę zachorowało około 300 000 Polaków z czego 14 zmarło. Śmiertelność procentowa zdecydowanie mniejsza, ale całościowo ofiar prawie trzykrotnie więcej.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 62 gości