buba pisze:O zamieszkanych domach jeszcze nie slyszalam ale o tym ze wladze Niemiec oswiadczyly ze moga rozdysponowac do swoich celow pustostany- ktore maja swoich wlascicieli to i czytalam i mowili mi znajomi co w Niemczech mieszkaja..
Tu jest na przykład coś takiego:
Ze względu na to, że istniejące schroniska są wypełnione po brzegi, władze państwowe, władze krajów związkowych i władze lokalne zaczęły stosować legalnie i moralnie wątpliwe środki, włączając w to wywłaszczenie własności prywatnej i eksmicję niemieckich obywateli z ich własnych domów, aby zrobić miejsce dla nowoprzybyłych.
W Nieheim, innym mieście w NRW, burmistrz Rainer Vidal stosuje "manewr" określany mianem "prawa przejęcia mienia" (Eigenbedarf), co pozwala rozwiązać umowy o najem z obywatelami niemieckimi, którzy mieszkają w lokalach socjalnych. Dzięki temu będą mogli wprowadzić się tam imigranci.
Pierwszego września, 51-letnia Bettina Halbey, która mieszkała w takim lokalu przez ponad szesnaście lat, otrzymała pismo informujące ją, że musi opuścić mieszkanie do maja 2016 roku po to, aby mogli się tam wprowadzic imigranci. Halbey była wstrząśnięta:
"Zupełnie mnie to zaskoczyło. Nie jestem w żaden sposób zrozumieć, jak miasto może mnie tak potraktować. Nie potrafię uporać się z tą sytuacją. Całe życie walczyłam ze stratą i smutkiem, a teraz mam być eksmitowana. To tak, jakby ktoś kopnął mnie w brzuch."
Halbey, która jest pielęgniarką, mówi, że będzie jej trudno znaleźć inne miejsce zamieszkania. "Mam psa i kota. Wielu właścicieli nie będzie chciało mi nic wynająć."
W tym samym budynku, samotna matka z dwójką dzieci otrzymała nakaz eksmisji do sierpnia 2016 roku, również by "zrobić miejsce dla imigrantów". Początkowo nakazano jej opuścić mieszkanie do listopada 2015 roku, ale jej eksmisję przełożono na później, aby córka mogła bez zakłóceń zakończyć rok szkolny.
W Braunsbedrze, niewielkim mieście w kraju związkowym Saksonia-Anhalt, właściciel eksmitował dziesiątki lokatorów ze swojego bloku, aby wprowadzić tam imigrantów. Według miejscowych mediów właściciel, niejaki Marcus Skowronek, otrzymuje 552 euro (617 dolarów) za przyjęcie jednego imigranta. Umieszczając u siebie tak dużo imigrantów, jak to możliwe, ma szansę otrzymywać od lokalnego i regionalnego rządu płatności rzędu ponad dwóch milionów euro rocznie.
http://pl.gatestoneinstitute.org/6606/i ... omy-niemcy
Ale gdzieś już czytałem, nawet o takim pomyśle, że mają po prostu przeliczać ile metrów w mieszkaniu ma przypaść na mieszkańca. No i jak w jakimś domu jest za duży metraż, a za mało mieszkańców, to można by tam dorzucić parę uchodźców wg metrażu.
Ewentualnie, eksmisja na mniejsze mieszkanie, gdzie metraż będzie się zgadzał i oddanie mieszkania w całości uchodźcom.