Żyle możemy powiedzieć to, co Złoniemił powiedział na zlocie, dostając nowe Kuboty
ale mówiąc poważnie - Kubacki w drużynówce to, moim zdaniem, kompletnie nieporozumienie. Od początku sezonu nie miał ani jednego udanego konkursu (za taki uważam miejsce w drugiej dziesiątce, bo jeśli drużyna chce zdobyć medal w drużynówce, to każdy musi skakać na odpowiednim poziomie), częściej go nie było w ogóle w 30-ce niż był. Przy całej mojej niechęci do klowna Żyły to jest strzał w stopę.
Powody widzę tylko dwa - Kruczek chce pokazać, że walka o miejsca na Soczi się jeszcze nie skończyła (choć chyba każdy, kto widzi konkursy wie, że tak nie jest - Kubacki jest zdecydowanie najsłabszy z nich). Drugi - Kruczek za wszelką cenę nie chce mieć podium w Zakopanym w drużynówce

Przypominam, że to właśnie Kubacki spieprzył skok w pierwszych zawodach drużynowych w tym sezonie i Polska była poza podium, a nie wiem, czy nie on też zawalił w poprzednim sezonie, gdy "Orły" mogły nawet wygrać.
Jednym słowem - dziwne to i dzikie...