bluejeans pisze:I co jest z tym "psalmem 69", że go sobie metale (w sensie: zespoły) tak upodobały, hm?
Postaram się odpowiedzieć, ale z góry informuję, że to nie są moje poglądy, ja tylko odpowiadam na Twoje pytanie.
Wiele metalowych zespołów inspiruje się "dziełami" okultysty Aleistera Crowleya.
"Psalm 69 - The way to succeed and the way to suck eggs"
69 to rozdział "Księgi Kłamstw" o tytule "sposób na sukces".
Crowley nie bez powodu sukces opisuje w rozdziale 69, bezpośrednio nawiązując do psalmu 69, który jest proroctwem dotyczącym życia Jezusa.
69 to także pozycja seksualna nawiązująca nazwą do psalmu. W dzisiejszych czasach nie robi ona na nikim wrażenia, ale kiedyś była wzniesieniem się na wyżyny wyuzdania, tabu, działaniem wbrew naturze, wbrew prawom bożym.
Nawiązania do psalmu 69 są jak widzisz kwintesencją bluźnierstwa, wyjątkowo wulgarnym, łatwym, chwytliwym tematem w metalowym światku.
Swoją drogą Crowley ma w swoim życiorysie, w pierwszych latach XX wieku, wątek himalajski.
Wskazał najprostszą drogę wejścia na K-2 ale zespół ostatecznie wybrał inną drogę, odnosząc porażkę.
Kierując wyprawą na Annapurnę, zostawił na pewną śmierć członków swojej wyprawy, którzy podważyli jego przywództwo.
Ponoć "naukami" Crowleya w drodze do sukcesu fascynowali się również Beatlesi, świadczyć ma o tym umieszczenie jego twarzy na okładce płyty "Sgt. Pepper’s Lonely Hearts Club Band" oraz 666, które pokazuje palcami Paul McCartney na tych zdjęciach;)
http://www.jesus-is-savior.com/False%20 ... ey-666.gif
http://www.trickedbythelight.com/tbtl/i ... nDevil.jpg
Zwolennicy teorii spiskowych doszukali się tego gestu u wielu polityków, celebrytów, biznesmenów, snując bardzo czarne wizje przyszłości świata;)
Muzycznie zasłuchuję się w metalu, szczególnie tym black.
Ale jak się wsłuchać w teksty, to są tak debilne, że się odechciewa
