Urlop u Madziarów i ich sąsiadów. |
Autor |
Wiadomość |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-11-12, 22:24
|
|
|
buba napisał/a: | A chlop wzial, podziekowal i schował do kieszeni? |
jakby schował, to biletu by nie kupił. To jest prywatny zamek i jak gospodarz ustala zasady, a gość ich nie stosuje, to wypierdziela.
buba napisał/a: | Serio ich nie interesowaly? Te meble ze zdjec do palenia w piecu by sie nadaly! Dziadek opowiadal ze w Legnicy to krasnoarmijcy bardzo nie lubili po chrust do lasu chodzic |
dół był znacznie bardziej bogato wyposażony i mebli do palenia było tam więcej
buba napisał/a: | A myslalam ze tylko ja jestem taka walnieta ze uwielbiam plywac w czasie burzy! Wtedy woda jest ciepla i tak pieknie pachnie!
|
generalnie lubię pływać wieczorem, bo woda jest wtedy nagrzana po całym dniu Gdyby burza się przewalała tuż nad nami to raczej bym nie wchodził
Cytat: | Moja babcia tak mowila - ale nie na powitanie a na pozegnanie!
|
no właśnie. Ktoś pomylił się z translatorem
Cytat: | Wyglada jak startujaca rakieta! Bardzo mi przypomina taki co napotkalismy w obwodzie kaliningradzkim!
|
ten to chyba ledwo stoi
buba napisał/a: | Nie no masakra! tyle szans na ryby zmarnowanych! Toz ja o tym czytac nie moge!
|
ryby won
buba napisał/a: | A czemu akurat ta sciezka az tak bardzo cie pociaga? Ze wzgledu na kolor?
|
kolor, nawierzchnia (bardzo miękka, idealna do biegania), przypominała mi bieżnię, no i jeszcze nigdy nie biegałem po takiej ścieżce |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-11-12, 22:26
|
|
|
Cytat: | Ale ci zazdroszcze tego uczucia! Mi niestety w tym roku nie bylo to dane. Dobrze ze chociaz ty pokazales "fucka" temu cyrkowi! Wierze ze satysfakcja musiala byc spora!
|
ten wyjazd to był plan awaryjny, bo pierwotnie miałem bawić głównie w Rumunii i Serbii. Ale biorąc pod uwagę, że wiosną straszono, że w ogóle nigdzie się nie pojdzie, to i tak byłem bardzo zadowolony |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
buba

Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 5759 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2020-11-12, 22:46
|
|
|
Pudelek napisał/a: |
buba napisał/a:
A chlop wzial, podziekowal i schował do kieszeni?
jakby schował, to biletu by nie kupił. To jest prywatny zamek i jak gospodarz ustala zasady, a gość ich nie stosuje, to wypierdziela. |
Aaaa! Czyli ubral, kupil bilet i zdjął za pierwszym zakretem
Pudelek napisał/a: | generalnie lubię pływać wieczorem, bo woda jest wtedy nagrzana po całym dniu Gdyby burza się przewalała tuż nad nami to raczej bym nie wchodził |
Nie no wiadomo, ze dobrze zeby ta burza byla jednak kawalek dalej
Pudelek napisał/a: | Cytat:
Wyglada jak startujaca rakieta! Bardzo mi przypomina taki co napotkalismy w obwodzie kaliningradzkim!
ten to chyba ledwo stoi |
Bo odlatuje!
Pudelek napisał/a: | ryby won |
Toz to zbrodnia i marnotrastwo!
Pudelek napisał/a: | kolor, nawierzchnia (bardzo miękka, idealna do biegania), przypominała mi bieżnię, no i jeszcze nigdy nie biegałem po takiej ścieżce |
Ale ostatecznie sprobowales?
Pudelek napisał/a: | ten wyjazd to był plan awaryjny, bo pierwotnie miałem bawić głównie w Rumunii i Serbii. Ale biorąc pod uwagę, że wiosną straszono, że w ogóle nigdzie się nie pojdzie, to i tak byłem bardzo zadowolony |
A czemu wiec zmieniles plan? Serbia tez w tym roku byla dostepna z tego co slyszalam. |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2020-11-12, 22:47, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-11-12, 22:56
|
|
|
buba napisał/a: | Aaaa! Czyli ubral, kupil bilet i zdjął za pierwszym zakretem
|
za zakrętem mógł zdjąć, ale do środka by go mogli nie wpuścić
buba napisał/a: | Ale ostatecznie sprobowales?
|
nie, buty miałem 10 kilometrów od tej ścieżki
buba napisał/a: | A czemu wiec zmieniles plan? Serbia tez w tym roku byla dostepna z tego co slyszalam.
|
była, ale wyjeżdżając z niej musiałbym od razu jechać na Śląsk, ewentualnie do Czech. I Chorwacja i Węgry i Słowacja dla wracających z Serbii zarządzali kwarantannę i dopuszczali jedynie tranzyt. A ja chciałem jeszcze pobyć trochę u Madziarów. |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
buba

Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 5759 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2020-11-12, 23:11
|
|
|
Pudelek napisał/a: | nie, buty miałem 10 kilometrów od tej ścieżki
|
Chodziles bez butow?? |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-11-13, 00:30
|
|
|
Buty do biegania Chodziłem w sandałach |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
buba

Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 5759 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2020-11-13, 12:10
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Buty do biegania Chodziłem w sandałach |
Aaaaa... Bo juz oczyma wyobrazni zobaczylam Pudla ktory zapycha po miescie boso! |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-11-17, 15:33
|
|
|
Na takiej nawierzchni nie byłoby to niemożliwe |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-11-18, 17:16
|
|
|
Do tej pory pisałem w temacie wakacyjnym głównie o przyjemnych miejscach, tym razem tak miło nie będzie. Zaglądamy bowiem do Vukovaru - pierwszego niemal całkowicie zniszczonego miasta po II wojnie światowej. Dla Chorwatów to także symbol ludobójstwa i choć Międzynarodowy Trybunał Karny tego nie potwierdził, to na mój chłopski rozum w taki sposób można działania z 1991 roku tak zakwalifikować. Do tego "najsłynniejsza" zbrodnia w tej części kraju, czyli wymordowanie ponad 200 pacjentów szpitala po kapitulacji miasta.
Sam Vukovar częściowo się odbudował, ale nieustannie mam wrażenie, iż wydarzenia sprzed prawie 30 lat na nim ciążą i ciążyć będą jeszcze przez całe dekady...
Na "deser" ciekawa wystawa plenerowa uzbrojenia. Czego tam nie było...
A na sam koniec okolica z widokiem na Serbię!
https://hanyswpodrozach.b...-i-okolice.html |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-11-26, 20:13
|
|
|
|
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-12-01, 14:12
|
|
|
|
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
buba

Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 5759 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2020-12-01, 23:26
|
|
|
Ale rewelacyjny ten targ! ale bym tam poszalała!
Cytat: | j (z powodu robactwa organizowano specjalne opryski, lecz niewiele pomagały). |
Jak w jednym osrodku w obwodzie kaliningradzkim zrobili oprysk na kleszcze to nawet wiewiorki spadaly z drzew Ale komary i kleszcze wymiotlo - a wszedzie indziej byly. Acz nie zostalismy tam - wialismy szybko A gospodarz byl taki dumny ze swoich nowoczesnych technik!
Cytat: | Postanowiłem po raz pierwszy i ostatni na tym wyjeździe sięgnąć do GPS-a schowanego głęboko w schowku. Nienawidzę podróżować z tym urządzeniem, drażni mnie, rozprasza i psuje zabawę z jazdy, zwłaszcza w obcych miejscach. W 99 procentach wystarcza mi atlas, mapa papierowa, porada miejscowego albo wyczucie. Teraz mamy ten brakujący procent... GPS ładuje się długo, ale już pierwsze spojrzenie na wyświetlacz wyjaśnia sytuację: w Egyek powinienem zaraz za kościołem ostro skręcić w lewo, a ja tymczasem pojechałem prosto, tak jak prowadziła szersza droga. Znaku nie widziałem, bo albo go nie było, albo zasłoniły go drzewa. |
Na czerwcowej wycieczce tez mielismy ten 1%, gdy jechalismy, wydawaloby sie jedyną mozliwa droga, nie bylo skrzyzowan, i nagle znalezlismy sie na piaszczystej drodze w srodku lasu! I co pokazal GPS? Ze jestesmy dokladnie tam gdzie trzeba, na trzycyfrowej drodze, na ktorej chcielismy byc Tylko potem sie okazalo, ze droga jest "niedrozna" bo przechodzi komus przez podworko, a nowy wlasciciel zamknął furtke Ale mysle ze nasze miny po uruchomieniu tego urzadzenia byly bezcenne!
Ale ze nie uciekliscie z tego kempingu z techniawa po pierwszej nocy???? Toz to chyba juz jakas odmiana masochizmu tam trzy dni siedziec! |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2020-12-01, 23:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-12-02, 11:50
|
|
|
buba napisał/a: | Jak w jednym osrodku w obwodzie kaliningradzkim zrobili oprysk na kleszcze to nawet wiewiorki spadaly z drzew Ale komary i kleszcze wymiotlo - a wszedzie indziej byly. Acz nie zostalismy tam - wialismy szybko A gospodarz byl taki dumny ze swoich nowoczesnych technik!
|
dlatego od jakiegoś czasu w Polsce raczej nie robi się oprysków, bo te zabijały głównie pszczoły i inne pożyteczne stworzenia. Nie wiem jak na Węgrzech, lecz wiewiórek nie widziałem
buba napisał/a: | Na czerwcowej wycieczce tez mielismy ten 1%, gdy jechalismy, wydawaloby sie jedyną mozliwa droga, nie bylo skrzyzowan, i nagle znalezlismy sie na piaszczystej drodze w srodku lasu! I co pokazal GPS? Ze jestesmy dokladnie tam gdzie trzeba, na trzycyfrowej drodze, na ktorej chcielismy byc Tylko potem sie okazalo, ze droga jest "niedrozna" bo przechodzi komus przez podworko, a nowy wlasciciel zamknął furtke Ale mysle ze nasze miny po uruchomieniu tego urzadzenia byly bezcenne! |
GPS nie zawsze podąża za rzeczywistością
buba napisał/a: | Ale ze nie uciekliscie z tego kempingu z techniawa po pierwszej nocy???? Toz to chyba juz jakas odmiana masochizmu tam trzy dni siedziec!
|
myśleliśmy, że to była jakaś impreza z okazji piątku, wyjątek. W sobotę już wydało się to podejrzane (zwłaszcza, że nad wodą nie widać było śladów po takiej imprezie), ale zostaliśmy jeszcze w niedzielę, bo już nie chciało nam się szukać nowej miejscówki, no i byłem przekonany, że pod koniec tygodnia to na pewno będzie spokój Pierwszy raz spotkałem się z taką sytuacją żeby ktoś robił kociokwik połowie 10 tysięcznego miasta i nie byłoby żadnej reakcji... Swoją drogą zastanawiam się co zrobiłaby policja, gdyby mnie spotkała w środku nocy, jak szedłem szukać źródła hałasu: pusta droga, ja w samych slipach, bez dokumentów i jeszcze czuć ode mnie wino |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
buba

Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 5759 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2020-12-02, 16:56
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Swoją drogą zastanawiam się co zrobiłaby policja, gdyby mnie spotkała w środku nocy, jak szedłem szukać źródła hałasu: pusta droga, ja w samych slipach, bez dokumentów i jeszcze czuć ode mnie wino |
Moze wygladales wlasnie jak klasyczny wegierski turysta, wiec nie budzilo to zadnych podejrzen? |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2020-12-02, 17:08
|
|
|
No fakt, do slipów ubrałem klapki |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
 |
|