Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Ukochany i umiłowany szlak w Tatrach Wysokich.

Autor Wiadomość
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14348
Wysłany: 2020-09-01, 11:06   Ukochany i umiłowany szlak w Tatrach Wysokich.

Dobry wieczór.

Lato się kończy. Zima się zbliża. Pomiędzy nimi będzie jesień. Pogoda się zmienia. Zew Tatrzański wzywa.

Tym razem wezwał Młodego i Przyszłościowego Taternuka zwanego Ogrodowcem. Ostatnio jak był w Tatrach to mądrze wycofał się z Baraniej Przełęczy. Tym razem wyczuł , że w niedzielę 30 sierpnia pogoda miała być milsza dla ekumenicznych szlakowych turystów. Jako przykładowy turysta górski i ja chodzę po szlakach. Tak więc przyjąłem rzucone mi wyzwanie - Tatry w niedzielę !!!

W sobotę wieczorem zapytałem innego MiPT czy wrócił z górskiej krainy czyli Węgier. Wrócił o godzinie 19.20. O 20.50 odpisał, że jedzie z nami.

Z soboty na niedzielę do snu tulił nas deszcz. Mocny deszcz podparty błyskawicami. Dobrze to wróżyło - wypadało się w nocy. O 4.50 deszcz już wysychał na chodniku. Bez zwłoki ruszyliśmy na Słowację.

W Białej Wodzie ( 910 m ) meldujemy się przed godziną 7. 6 euro opłaty parkingowej ( można w pln ) i o 6.56 ruszamy na żółto i na niebiesko w głąb Doliny Kieżmarskiej.

Jako , że to Dolina Kieżmarska ( Kieżmarskiej Białej Wody ) to witają nas Kieżmarskie Szczyty. Z Łomnicą i Huncowskim.







Po pewnym czasie niebieski szlak skręca w prawo ( przy moście ) i oddala się do Doliny Białych Stawów. My idziemy dalej żółtym szlakiem. Ale oczywiście nie idziemy cały czas. Po chwili zasiadamy na fundamentach Kovalicikovej Chaty ( około 1240 m ). Odpoczynek i śniadanie to rzecz święta. w trakcie naszego śniadania przez szlak przechodzi sporo ludzi. Nic dziwnego - cel piękny, pogoda piękna, rok szkolny się zbliża.

Pokrzepieni fizycznie i duchowo ruszamy dalej. Po drodze, po prawej stronie pojawiają się Tatry Bielskie.




Po około godzinie i 40 minutach od parkingu pojawia się widok na majestatyczne szczyty nad Zielonym Stawem Kieżmarskim.

Dumny ( 2623 m ) i Mały Dumny ( 2592 m ). Pomiędzy nimi Durna Igła. Wiadomo , że nazwa Durny i Pyszny również jest OK. Dumny / Durny / Pyszny Szczyt robi za czwarty szczyt Tatr.




Z przodu Jastrzębia Turnia ( 2139 m ). To chyba najbardziej charakterystyczny szczyt w tej okolicy. Słowacy maja nawet czekolady z nim na okładce :) i powszechnie znaną legendę o spadającym kamieniu szlachetnym. To z tyłu to Skrajny Jastrzębi Kopiniak ( 2250 m ).




Po lewicy Dumne Durne i Pyszne Szczyty. Na środku wcięcie Baraniej Przełęczy ( 2393 m ). Dalej dwuwierzchołkowe Baranie Rogi ( 2526 m ). Ta piramida z prawej to Czarny Szczyt ( 2429 m ).




Tak swoją drogą to część do tej pory widzianych szczytów ( Kieżmarski Wielki, Łomnica, Dumny Szczyt i Baranie Rogi ) należy do Wielkiej Korony Tatr. Cudne towarzystwo.

Barania Przełęcz nad górną częścią Dzikiej Doliny. Tamtędy idzie droga do Doliny Pięciu Stawów Spiskich.




Majestatu ciąg dalszy. Północna ściana Małego Kieżmarskiego Szczytu ( 2514 m ) - ponoć 900 metrów.

Po prawej Kieżmarska Kopa ( 2233 m ), po lewej Złota Turnia ( 2265 m ).




Pojawia się cywilizacja. Schronisko nad Zielonym Stawem Kieżmarskim. Leżakuje ono od 1897 roku na wysokości 1550 m. Wcześniejsze schroniska w okolicy wcześniej zakończyły żywot.




Widok z odnogi szlaku ( zdjęcie wykonał MiPT Gutek ).




Widok z bliska.




Do schroniska dotarliśmy w 114 minut. Czas na kolejną zasłużoną przerwę.

Przerwę widokową. Kolejne zdjęcia zrobiłem siedząc przy stole nad stawem.



















Sielanka sielanką ale szczyt sam się nie zdobędzie ani nie przyjdzie do nas. Swoją drogą to tak byłoby lepiej. Człek czeka w schronisku a szczyt przychodzi, pochyla szlak i zaprasza na minutowy spacer na wierzchołek.

Żółtym szlakiem ruszamy zdobyć próg Doliny Jagnięcy. Przed nami ponad 250 metrów podejścia. Ostatni z nas pokonuje je w 40 minut.

Rzut oka na drogę, którą przyszliśmy z Białej Wody. Po lewicy zdjęcia Tatry Bielskie.



Pojawia się Łomnica ( 2632 m ). Jak wiadomo pobiera ona pensję za pracę na etacie drugiego szczytu Tatr. Ta mała piramidka po środku to Poślednia Turnia. "Poślednia" bo niby gorsza od olbrzymich sąsiadów - Łomnicy i Dumnego. A ma ona aż 2560 m. Wiele samodzielnych szczytów to maleństwa wobec niej.




Po środku Dzika Dolina.




Majestatyczny Mały Kieżmarski i "malutka" Łomnica kukająca za Wideł.




MiPT Ogrodowiec i Dobromił szturmujące pionową ścianę progu Jagnięcej Doliny.




Nad główkami Taternuków Czarny Szczyt.



Po środku Jastrzębia Turnia.




Już je znacie ;)




Przed Państwem najwyżej położony budynek na Słowacji.




Ten śnieg leżący na dnie Miedzianej Kotliny to jeden z kilku w Tatrach snieżników / lodowczyków. Chyba z roku na rok coraz mniejszy.




A teraz rzut oka na prawą stronę - Kozia Grań. Jedna z jej części będzie dla mnie Numerem Jeden tej wycieczki.




Na lewo patrz !




Łomnica się podwyższa. Po jej lewej stronie część Wideł.




Brama czyli próg Doliny Jagnięcej. To dolinka wisząca, w której mieszkają dwa, w porywach trzy stawy. I żyje tam sporo kozic. Pochodzą one od tych co przeżyły czasy Księcia.




Na środku zdjęcia Grań Wideł. Łączy ona Kieżmarski z Łomnicą.




MiPT czekają na trzeciego MiPT.




Czerwony Staw Kieżmarski ( 1811 m ) pod Kozią Granią.




Rozpoczynamy trawers lewej części doliny. Pójdziemy podnóżami Kopiniaków.






Czerwony Staw. Nad nim widać zakosy szlaku na Rakuską Przełęcz ( ok 2000 m ). To cześć Magistrali Tatrzańskiej ( czerwony szlak ). Z Rakuskiej Przełęczy zejdziemy do Łomnickiego Stawu. Oczywiście można iść dalej.




Przed Państwem Modry Stawek ( 1865 m ) u stóp Jagnięcego Szczytu. O tym szczycie jeszcze coś napiszę.




Na środku zdjęcia widać zakos szlaku wprowadzający na Kołowy Przechód.




Te "pancerne" płytowe ściany to Kozia Turnia - Numer Jeden !!!

Jest po prostu piękna !!! I ma ładną wysokość - 2111 metrów.









Na wszystkie te cuda patrzy Łomnica.




Przy podziwianiu okolicy dwa MiPT trochę mnie wyprzedziły i sporo wcześniej zameldowały się na Kołowym Przechodzie. Do tego ja trafiłem na dwustronny korek na łańcuchach. Nic to. Wypoczywałem na stojąco ;)

W tym czasie MiPT Gutek zrobił zdjęcie Kołowego i okolicy. Zwróćcie uwagę na pogodne niebo …



Ja zrobiłem zdjęcia człeków na skale.







A to człeki na Kołowym Przechodzie ( 2118 m ).




Korek zatrzymał mnie na … kilkanaście minut. W tym czasie zaśpiewałem sobie w duchu Ohne Dich i Czerwone Maki. Jakoś tak od kilku lat te ( i inne ) pieśni kołaczą mi się w głowie w trakcie wycieczek górskich … Zwłaszcza videoclip do Ohne ... pasuje do radosnej turystyki …

https://www.youtube.com/watch?v=LIPc1cfS-oQ

Proszę o porównanie nieba na zdjęciach z Kołowego Przechodu … A minęło tylko kilkanaście minut.




No cóż. Chmury za nami , szczyt przed nami. A po lewej Kołowy Staw. Zamieszkały w Kołowej Dolinie. To taka odnoga Doliny Zadnich Koperszadów - tej przez którą idzie "graniczny" szlak pomiędzy Bielskimi a Wysokimi. Dolina Kołowa leży na terenie chronionym i nie wolno jej odwiedzać. Zrozumieliście Szubrawcy !?!?!




Teraz Polska !!!

Od Rys do Zadniego Mnicha.



MiPT Ogrodowiec na szlaku na szczyt. szlak ten podnosi się, obniża się, podnosi się, w końcu skręca w prawo, a tuż przed szczytem na parę metrów w lewo. Ale to dopiero za około 20 minut od Przechodu.







W skrócie od lewej : Kieżmarskie, Grań Wideł, Łomnica, Poślednia, Durne . Chmury dalej za nami i z boku.




Po prawej semafor ludzki na szczycie.



Na środku zielony masyw Szerokiej Jaworzyńskiej ( 2211 m ). Tam też nie wolno chodzić.




Ostatnie metry przed ostatnim zakrętem.




Ci mają trochę dalej do celu.




Cel wzięty. MiPT Gutek i Ogrodowiec na Jagnięcym Szczycie ( 2230 m ).




Weszliśmy na niego w 4 godziny i 46 minut od wejścia na szlak w Białej Wodzie. Z dwoma dłuższymi przerwami. To znaczy , że jesteśmy Młodzi i Przyszłościowi.

Na szczycie zrobiliśmy sobie trzecią przerwę. Ludzi dużo ale dało się usiąść i pogadać. Mądrze i poważnie.

Raz za czas rzucając oczyma na okolicę.

Okolica chmurna. Lodowy ( 2627 m ) wystaje po prawej Kołowego. Lodowy to kolejny dzisiaj widziany szczyt z Wielkiej Korony Tatr. Widać też Rysy ( 2502 m … ) i Wysoką ( 2560 m ) - one też należą do tej Korony.




Okolica jasna.

Murań ( 1890 m ), Nowy Wierch ( 2009 m ), Hawrań ( 2152 m ) i Płaczliwa Skała ( 2142 m ) czyli cześć Grani Głównej Tatr Bielskich. Tam też nie wolno chodzić !!!




Młody i Przyszłościowy Piesio Taternuk.




Pies na szczycie - radość na szczycie !

Podsumowujemy nasze wyjście . MiPT Gutek i Ogrodowiec szli na Jagnięcy pierwszy raz. Jak widać wyszli. Ja szedłem szósty raz. Wszedłem drugi raz. Liczę, że w przyszłości MiPT Gutek i Ogrodowiec nie będą mieli zawsze tak dobrze. Sprawiedliwość musi być.

Natomiast jasna strona dnia jest nad Bielskimi.

W grani od lewej Szalony Wierch ( 2061 m ), grań Bielskich Jatek ( najwyższy punkt 2020 m ) i Bujaczy Wierch ( 1960 m ). U dołu trapezowata Bielska Kopa ( 1836 m ). Na lewo od niej widać zbieganie się szlaków na Przełęczy pod Kopą ( 1753 m ) - to umowna granica pomiędzy Bielskimi i Wysokimi. W sumie to Jagnięcy jest pierwszym od tej strony szczytem Tatr Wysokich.




Poza przełęczą ruch turystyczny jest zabroniony. Pamiętajcie !!!

Natomiast na widoczną na zdjęciu Szeroką Przełęczą Bielską ( 1827 m ) można wejść nogą turystyczną. Czerwony szlak na nią ze Zdziaru to był pierwszy szlak ( w 2007 r ) jaki przeszedłem w Tatrach Bielskich.




Dla kontrastu mrok nad Baranimi Rogami.




I mrok nad długą granią. Ciekawie stąd wygląda Jastrzębia Turnia. To ta na środku.



Widać grań prowadzącą na Kołowy. To kozice wydeptały tę ścieżkę.




Pożegnanie ze Szczytem. Zauważcie przyczepność tego typa po prawej.




Rozpoczynamy zejście.

Po prawej widać mur Murania, a na środku część Doliny Jaworowej.



Kołowy Staw nie jest kołowy z wyglądu.




My wracamy, chmury się rozjaśniają …




Ta grań na wprost to Jagnięce Baszty.




Droga powrotna.








_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2020-09-01, 15:23, w całości zmieniany 19 razy  
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-09-01, 15:07   

To w tych Tatarach, to nigdzie nie wolno wchodzić ... ;)
Piękne widoki! Ostatnio chyba Seba w relacji pokazał pięknie Jagnięcy i w tedy też zamarzył mi się ten piękny szczyt, i przyjdzie na niego czas, który już powoli się odlicza :)
Gratuluję Wam świetnej kondycji ... Wszak najmłodsi już nie jesteście ... :jez :brawo1
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5518
Wysłany: 2020-09-01, 15:23   

Ja również gratuluję. My szliśmy na Jagnięcy bardzo wiele godzin, ze 2x dłużej niż Wy.
Łomnica ma to do siebie, że nad nią zawsze najszybciej się chmurzy. Pewnie dlatego zrobili kolejkę, żeby można nią było zdążyć zanim się zachmurzy ;)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14348
Wysłany: 2020-09-01, 15:46   

A tu co widzimy ? Po lewej Numer Jeden - Kozia Turnia. U dołu stawy w Dolinie Jagnięcej. W tyle część magistrali. U góry po prawej Kieżmarskie i Widły. Z prawej z dołu Jastrzębia Turnia.

Marzy mi się wejście na dwa z tych obiektów.




Część dalszy powrotu.



Uwaga ! Uwaga ! Tu Waga Dobromił !

Tutaj należy zejść do Doliny Jagnięcej.




Tutaj też zaczyna się korek. Wykorzystałem go do zrobienia zdjęć Numeru Jeden.







W końcu weszliśmy w Pionową Skałę z Łańcuchem.




Dla odmiany Kozia Grań.




Tam byliśmy !!!




Inni są dalej.




Miejsce moczenia umęczonego ryja.




Kieżmarski ( 2558 m ) - zasłużony członek Wielkiej Korony Tatr.




Kieżmarskie i Widły.




Wygląda demonicznie …




Zeszliśmy nad staw. Chcieliśmy dokonać małych zakupów w schronisku. Chęci zakończyły się jak zobaczyliśmy kolejkę wychodzącą na 10 metrów ze schroniska. Tak przy okazji - przyjmują złotówki.

Bez zbędnej zwłoki ruszyliśmy w drogę powrotną do Białej Wody.

Góry nas żegnały.







Zrobiliśmy sobie jedną przerwę na fundamentach i po 8 i pół godzinie wróciliśmy do auta.

Góry się lekko zachmurzyły ze smutku.





Było fajnie.

Dziękuje MiPT za poczucie zewu i towarzystwo. My te Tatry całe przejdziemy !!!
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14348
Wysłany: 2020-09-01, 15:49   

Adrian napisał/a:
To w tych Tatarach, to nigdzie nie wolno wchodzić ... ;)


Wolno na Jagnięcy :)

Adrian napisał/a:
Gratuluję Wam świetnej kondycji ... Wszak najmłodsi już nie jesteście ...


Jeden jest młodszy od Ciebie :)

sprocket73 napisał/a:
My szliśmy na Jagnięcy bardzo wiele godzin, ze 2x dłużej niż Wy.


Prawdopodobnie mieliście w plecakach więcej piwa niż my.

sprocket73 napisał/a:
Łomnica ma to do siebie, że nad nią zawsze najszybciej się chmurzy. Pewnie dlatego zrobili kolejkę, żeby można nią było zdążyć zanim się zachmurzy ;)


Słuszna koncepcja.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-09-01, 16:16   

Cytat:
Jeden jest młodszy od Ciebie :)


Kurwa ale ja stary jestem ;)
 
 
haku


Dołączył: 24 Sie 2013
Posty: 42
Wysłany: 2020-09-01, 16:52   

Dobromił napisał/a:


W końcu weszliśmy w Pionową Skałę z Łańcuchem.


Obrazek


Co to za amator w skale?
_________________
A, jebać!
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14348
Wysłany: 2020-09-01, 17:09   

Adrian napisał/a:
Cytat:
Jeden jest młodszy od Ciebie :)


Kurwa ale ja stary jestem ;)


Jeszcze starszy.

I nie miej pozytywnych myśli - będzie gorzej. Zostaną Ci tylko schroniska.

Co do wycieczki to chcę dodać, że nie było z nami Jakuba de Zoo von Odojak. Pogoda wyszła na plus.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5830
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-09-01, 17:12   

Czy to też było w niedzielę? Bo jak tak, to niektórzy tu banem straszyli. Tempo macie zawodowe, nie ma jak to młodość.
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14348
Wysłany: 2020-09-01, 17:24   

Tak, niedziela.

Proponuję zbanować tych co chcieli zbanować.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Prezes


Dołączył: 11 Lis 2013
Posty: 1918
Wysłany: 2020-09-01, 17:24   

 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2020-09-01, 17:38   

Dobromił napisał/a:
Adrian napisał/a:
Cytat:
Jeden jest młodszy od Ciebie :)


Kurwa ale ja stary jestem ;)


Jeszcze starszy.

I nie miej pozytywnych myśli - będzie gorzej. Zostaną Ci tylko schroniska.

Co do wycieczki to chcę dodać, że nie było z nami Jakuba de Zoo von Odojak. Pogoda wyszła na plus.


Pogoda wbrew bardzo negatywnie nastawionym osobnikom ;) była super, nawet za bardzo super.

Z innej beczki, apeluję do Pana z Maciarem na awatarze o zmianę, gdyż psuje to smak forum i powoduje zgagę :lol Jeszcze ta jego mina :haha
Haku, poniosło cię okrutnie :D
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2020-09-01, 17:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2020-09-01, 18:36   

Cytat:
Gratuluję Wam świetnej kondycji ... Wszak najmłodsi już nie jesteście ...

Dlatego tak zapierdzielają, co by zdążyć obejść jak najwięcej przed ... zejściem ;)
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5518
Wysłany: 2020-09-01, 18:37   

Dobromił napisał/a:
W końcu weszliśmy w Pionową Skałę z Łańcuchem.

Potępiam robienie opisów dla lajków!
Tam nie dość, ze biegał mój pies góra-dół, to na dodatek Ukochana nie zauważyła, że miejsce jest straszne lub trudne. Więc wstydzilibyście się tak dramatyzować! ;)

Dobromił napisał/a:
Proponuję zbanować
Macierewicza!
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
Ostatnio zmieniony przez sprocket73 2020-09-01, 18:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5830
Skąd: Kraków
Wysłany: 2020-09-01, 18:39   

Piotrek napisał/a:

Dlatego tak zapierdzielają, co by zdążyć obejść jak najwięcej przed ... zejściem ;)


Po południu miał być armageddon na niebie.
Profil Facebook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group