Trzy dni w Sudetach. |
Autor |
Wiadomość |
włodarz
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 2404 Skąd: Góry Sowie
|
Wysłany: 2022-06-09, 20:25
|
|
|
Pudelek napisał/a: | Ciekawe po co burzyli ten strop na ruinach? Czasem ludzie tam spali w tej piwniczce. |
W necie zapowiadali całkowitą rozbiórkę resztek schroniska. Może zostawili kamień dla budujących wieżę? Zawsze to taniej i bardziej ekologicznie. |
_________________ Sudeckie Ilustracje |
Ostatnio zmieniony przez włodarz 2022-06-09, 20:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Pudelek

Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 7871 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2022-06-10, 13:02
|
|
|
To tego to już w ogóle nie rozumiem z tą całkowitą rozbiórką. Teraz, po zdjęciu stopu, wyglądają one całkiem elegancko i mogą służyć chociażby dla ochrony przed wiatrem. A kamieni to chyba mają dość na szczycie... Czytałem, że wywozili azbest i tym podobne, ale żeby kamienie? |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2022-06-10, 13:07, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
 |
Dobromił

Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 13561
|
Wysłany: 2022-07-02, 14:55
|
|
|
Dobry wieczór.
Przyszedł czas na dzień trzeci - ostatni.
Powstaliśmy jak młodzi bogowie.
Pakowanie, śniadanie, pożegnanie z kwaterami.
Na parkingu żegna nas okoliczna flora i fauna.
Przed nami dzień podziemny, górski, wieżowy i miejski. Uff ...
Ptactwo wypatruje posiłku.
Docieramy do Kletna i wchodzimy w piękną Dolinę Kletnicy.
Źródło Marianny.
Zbliżamy się do pierwszego celu dnia.
Piękne okoliczności przyrody.
Jaskinia czeka, bilety dawno zakupione.
W holu sympatyczny zestaw miłych osobników.
Wkraczamy do jaskini. W grupie chyba 10 osób plus przewodnik. Fajnie gadający.
Wita nas kotek.
I szkieletek. Złożony z kości kliku osobników.
Koniec żartów - wkraczamy w świat z kart Lovecrafta.
Mija 40 minut i wracamy na powierzchnię i do rzeczywistości.
Lekko zielonej.
Za pomocą nóg własnych docieramy pod tzw Kopalnię uranu w Kletnie. W rzeczywistości jest to jedna z wielu sztolni o wiele starszego ( uran był tu wydobywany przez kilka lat po II światowej ) kompleksu górniczego.
Na początek proponuję ścieżkę zdrowia.
Wyposażeni w gustowne kaski wkraczamy na szlak. Pod kierownictwem Przewodniczki Malwiny.
Sporo mówiła, ciekawostki historyczne, technologiczne, geologiczne i humor sytuacyjny.
Skały były tam "pomalowane" jak przez szalonego malarza
Górnik uranowy. Większość z nich zmarła z powodu chorób płuc i wypadków, a nie od promieniowania. W wielu przypadkach po prostu pylica była szybsza ...
Podobno oryginalny wagonik z czasów uranowych.
Szkło jest ważne w życiu człowieka. Kopalnia do czegoś się przydaje.
Podobno to ta Pani je tak ułożyła.
Idziemy dalej, kaski zarysowują strop.
Zabezpieczony element promieniujący.
Kolejna dawka malarstwa.
I wracamy do punktu wejścia. Zamieniam z przewodniczką ( dziękujemy za fajną wycieczkę ) kilka zdań na temat prób wydobycia uranu w innych kopalniach i wracamy do auta.
Przed nami dojazd pod ostatnią górę tego wyjazdu.
Borówkową.
Ruszamy ! To były najbardziej łąkowe - sielankowe tereny na tej wyprawie turystycznej.
Góra zdobyta !
Wieżę też zdobyliśmy !
Po zejściu udajemy się do pobliskiego lokalu gastronomicznego, który wita nas ciekawą sentencją. Ciekawie też przetłumaczoną
Tam byliśmy.
Rozkładamy się na trawie i trwamy w lenistwie.
Udaje nam się przeżyć atak bestyji.
Ponoć ta góra to kombatant walki z komuną ( jest obelisk ). To taki sudecki Grześ. Albo Grześ jest takim tatrzańskim Borówkowcem
Fajnie to zbudowali. Na wieżę nie ma opłaty, jest informacja o dobrowolnych wpłatach za wejście.
Na parking na przełęczy wracamy trochę inaczej, skręciło nas na prawo na ścieżkę edukacyjną.
Na koniec udajemy się na bardzo krótkie i powierzchowne zwiedzanie Lądka - Zdrój. Wrócimy tam na dłużej jako emeryci.
Trzy dni w Sudetach.
73 km, kilkanaście szczytów, typki z różnych Koron, jaskinia, kopalnia i miasta.
Było świetnie.
Coldman i Opawski - dzięki za rozmowy o trasach w Cieślarówce.
Towarzysze - dziękuję za towarzystwo.
Forumowicze - dziękuję za przeczytanie. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2022-07-02, 15:56, w całości zmieniany 6 razy |
|
|
|
 |
Piotrek

Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10489 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2022-07-02, 21:26
|
|
|
Cytat: | zwiedzanie Lądka - Zdrój. Wrócimy tam na dłużej jako emeryci |
Dołączę z przyjemnością. W ogóle mam taki plan, by w sanatoriach na starość pobalować intensywnie |
|
|
|
 |
laynn

Dołączył: 01 Sie 2013 Posty: 14418 Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
|
Wysłany: 2022-07-03, 09:12
|
|
|
Na prawdę fajny wyjazd. Fajne zakończenie wycieczki.
Łąki oczywiście najbardziej mnie urzekły, ale te trzy truchła z początku jaskinie też, choć ten z lewej jakiś taki jakby wczorajszy |
|
|
|
 |
włodarz
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 2404 Skąd: Góry Sowie
|
Wysłany: 2022-07-03, 14:24
|
|
|
W Jaskini Niedźwiedziej jest jeszcze opcja wycieczki ekstremalnej, w sam raz dla Kolumbów. |
_________________ Sudeckie Ilustracje |
|
|
|
 |
Dobromił

Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 13561
|
Wysłany: 2022-07-04, 10:19
|
|
|
Wiemy, przewodnik pokazywał drabinę startową na ten szlak.
Taka trasa też jest w Kopalni w Kletnie.
Piotrek napisał/a: | W ogóle mam taki plan, by w sanatoriach na starość pobalować intensywnie |
Tańce przy orkiestrze. Sączenie wód mineralnych i wód zwykłych. Zabiegi. Wybiegi wieczorową porą.
laynn napisał/a: | Łąki oczywiście najbardziej mnie urzekły, ale te trzy truchła z początku jaskinie też, choć ten z lewej jakiś taki jakby wczorajszy |
Jednoznacznie się tego wypiera. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
 |
Grzes88
Dołączył: 19 Maj 2022 Posty: 27
|
Wysłany: 2022-07-27, 16:11
|
|
|
włodarz napisał/a: | Pudelek napisał/a: | Ciekawe po co burzyli ten strop na ruinach? Czasem ludzie tam spali w tej piwniczce. |
W necie zapowiadali całkowitą rozbiórkę resztek schroniska. Może zostawili kamień dla budujących wieżę? Zawsze to taniej i bardziej ekologicznie. |
Schronisko gdzieś w Górach Sowich już teraz nie pamiętam, ale albo Zygmuntówka albo Orzeł miał być rozebrany. |
|
|
|
 |
|