Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Tarnica - Bukowe Berdo - Halicz

Autor Wiadomość
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5831
Skąd: Kraków
Wysłany: 2021-03-08, 17:14   Tarnica - Bukowe Berdo - Halicz



Od wycieczki na Tarnicę rozpoczynamy nasz bieszczadzki tydzień i wycieczką w to samo miejsce się on kończy. Za pierwszym razem w pokonaniu bieszczadzkiej pętli przeszkodził nam niesamowicie silny wiatr, więc na ostatek postanawiamy ponownie iść na Halicz i Rozsypańca.

W Krakowie trasa ta podczas planowania wycieczek w Bieszczady wydawała mi się kwintesencją tych gór i najlepszym, co może mnie tu spotkać. Morze traw rozległych połonin, głębokie doliny, widoki gór po horyzont i brak zabudowań w dolinach - z tym mi się kojarzyła ta wycieczka.

Mapa planowanej trasy: https://en.mapy.cz/s/gevamorola

Tradycyjnie przyjeżdżamy dość wcześnie - na parkingu w Wołosatem oprócz naszego auta jedynie kilka samochodów. Po drodze łapię jeszcze poranne klimaty na zjeździe z Przełęczy Wyżniej.


Połonina Caryńska



Choć jest bardzo zimno, warunki są zgoła inne niż tu kilka dni temu, jest nadzieja na piękny dzień. Skręcamy w lewo z asfaltowej drogi na niebieski szlak wiodący na Przełęcz Pod Tarnicą i wkraczamy w krainę mglistego poranka na podtarnickich łąkach, czyli coś co bardzo lubię.





Potem wchodzimy w piękny bieszczadzki las.





południa mamy początek słonecznego dnia. W takiej przyjemnej atmosferze wędrujemy na Przełęcz Pod Tarnicą podziwiając złote jesienne łąki. Ludzi jeszcze jest mało.




w stronę Bieszczad ukraińskich


Szeroki Wierch


Tarnica

Gdzieś w stronę Wetliny przebijają w dole mgły zalegające dolinę. Nie widać ich dużo, ale stanowią obiecujący znak.


Kańczowa, Rawki

Z Przełęczy Pod Tarnicą nie idziemy prosto na Tarnicę, lecz podchodzimy kawałek czerwonym szlakiem na znajdujący się po jej drugiej stronie szczyt Tarniczki w masywie Szerokiego Wierchu. Za pierwszym razem to tu nas zwiało ze szlaku i podjęliśmy decyzję o powrocie do Wołosatego.


Tarniczka

Tym razem jednakże oczom naszym okazuje się piękne morze mgieł nad położoną na północ Doliną Sanu. Warto było tu przyjść choć na chwilę.


Szeroki Wierch, Połonina Wetlińska, Połonina Caryńska


panorama z Tarniczki


mgły w Dolinie Sanu

W tak pięknych okolicznościach przyrody Renata postanawia i mnie zrobić kilka pamiątkowych zdjęć. Czemu nie? Nie czuję się jak ten przysłowiowy szewc, co bez butów chodzi, są wycieczki z których nie mam ani jednego swojego zdjęcia i w niczym mi to nie przeszkadza, ale z drugiej strony zawsze to miła pamiątka.






od Tarnicy po Połoninę Caryńską


Tarnica

Wracamy na przełęcz i idziemy na Tarnicę.





Tym razem spod krzyża mamy lepszą widoczność, aż po znajdujące się na horyzoncie Bieszczady Ukraińskie. Widzimy też sznurek turystów podążających z Wołosatego.


na Tarnicy


panorama Bieszczad ukraińskich


Szeroki Wierch i Tarniczka


Krzemień, Kopa Bukowska, Halicz, Rozsypaniec

Kontynuujemy wędrówkę. Wkraczamy na piękne połoniny znajdujące się pomiędzy Tarnicą i Krzemieniem.


Tarnica


Halicz, Rozsypaniec

Na Krzemień droga prowadzi po schodkach. Upierdliwe jest chodzenie po nich, ale pamiętając zejście w deszczu i błocie do Wołosatego kilka dni temu i fakt, że dzięki tym schodom pewnie uniknęliśmy zetknięcia z ziemią i kałużami, nie narzekam. Taki urok. Rozglądając się zauważam za to jeszcze jeden pozytywny aspekt tego rejonu - ścieżka nie jest rozdeptana jak np. szlaki Czerwonych Wierchów, tylko wąską strużką prowadzi wzdłuż łąk, zapewne również dzięki znajdującym się często na szlaku ogrodzeniom z taśmy. Z daleka taka wąska ścieżka z poruszającymi się nią turystami wygląda bardzo malowniczo.






Bieszczady ukraińskie - Wielki Wierch, Pikuj, Ostra Hora



Wijemy się ścieżką i my. Zastanawia mnie, czy będzie widoczna ścieżka granią Krzemienia prowadząca aż pod Kopę Bukowską, co zaoszczędziłoby konieczności późniejszego zejścia. Ścieżki nie ma, poza tym jesteśmy w Parku Narodowym, chodzenie poza szlakiem jest ponadto nielegalne.


Tarnica, Szeroki Wierch

Z Krzemienia podążamy na Bukowe Berdo.


grzbiet Bukowego Berda


Bukowe Berdo


Kopa Bukowska, Halicz, Rozsypaniec sprzed Bukowego Berda

Na Bukowym Berdzie już tłoczno. Daje o sobie znać popularność Bieszczadów. Teraz chcąc nie chcąc musimy wrócić się aż na Przełęcz Goprowską, aby kontynuować wędrówkę bieszczadzką pętlą.


na Bukowym Berdzie - Krzemień


skałki na Krzemieniu

Skręcamy w lewo. Szlak łagodnie wznosi się pod górę pod grzbietem Krzemienia, wokół fantastyczne widoki na okoliczne szczyty. Cytując Sonety Krymskie Adama Mickiewicza „wpłynąłem na suchego przestwór oceanu, wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi”. Choć to nie Krym, a nurzamy się z żółciach i rudościach, skojarzenie jest jak najbardziej a propos.


pod Krzemieniem

Pogoda jest zmienna, momentami się mocno chmurzy. Widać, że taka „czapka z chmur" wisi nad Bieszczadami, bo w Dolinie Sanu i na południu zdecydowanie jest więcej słońca. Tu momentami jest wręcz buro. Renata się pyta, czemu robię zdjęcia w tak „kiepską" pogodę, a ja po prostu staram się wyłapywać to, co najlepsze z tej wycieczki. Pięknie tu.


Tarnica, Tarniczka


w stronę Bieszczad ukraińskich


Tarnica


Kopa Bukowska


Halicz, Rozsypaniec


droga na Halicz przez morze traw


Tarnica, Kopa Bukowska

Przechodzimy przez Halicz i znajdujący się tuż za nim Rozsypaniec


Tarnica, Krzemień, Kopa Bukowska


Rozsypaniec


Kińczyk Bukowski i Rozsypaniec


Halicz


Ostra Hora, Riwna, Wysoki Wierch


pasmo graniczne po południowej stronie

Z Rozsypańca i ścieżki zejściowej widać jak na dłoni położony jeszcze dalej na wschód wierzchołek Kińczyka Bukowskiego położony na granicy polsko-ukraińskiej. Sam szczyt jest bardzo widokowy i dodatkowo prowadzi na niego bardzo ciekawa trasa przez Połoninę Bukowską, niestety nieudostępniona dla turystów po polskiej stronie Bieszczad. Na szczyt ten można wyjść od ukraińskiej strony, wymaga to trochę zachodu i asysty ukraińskiego pogranicznika na wycieczce, ale wg mnie rzecz jest warta zachodu. Ciekawą relację z takiej wycieczki znalazłem na blogu Karpackie Ścieżki.


Kińczyk Bukowski

Z Rozsypańca kierujemy się właśnie na Przełęcz Bukowską mając po drodze widok na ukraińskie Bieszczady. Na przełęczy stoją dwa graniczne słupy (polski i ukraiński), a droga na Kińczyk jest zagrodzona, trzeba obejść się smakiem.




na Przełęczy Bukowskiej

Teraz tylko długi, ośmiokilometrowy marsz czerwonym szlakiem do Wołosatego. Po drodze widoki na Tarnicę, potem szlak znika w lesie, by przed Wołosatem wyjść na łąki. Robi się już szaro i bardzo szybko się ochładza - za to opadają wszystkie chmury i na koniec można podziwiać masyw Tarnicy. Niechybnie zbliżamy się do końca wycieczki.




Szeroki Wierch i Tarnica


Nie udało się zrobić pętli na początek, zrobiliśmy ją na końcu tygodniowego pobytu w Bieszczadach. Wrażenia z tej wycieczki mam zbliżone do tych sprzed trzech dni z Rawek, tutejsze połoniny niezmiernie mi się spodobały, do postawienia „kropki nad i” brakuje mi tylko słońca na Haliczu i Rozsypańcu.

Na drugi dzień idziemy na pożegnalny obiad do Smereka do restauracji o intrygującej nazwie „Paweł nie całkiem święty” Przejeżdżaliśmy tam kilka razy, dwa raty stołowaliśmy się w sąsiedniej restauracji, bo tu zawsze była duża kolejka do restauracji i nie chciało się nam czekać. Tym razem udaje się nam zasiąść przy stoliku z marszu i mogę powiedzieć tylko tyle, że te kolejki są w pełni uzasadnione: jedzenie jest pyszne, świetnie przyprawione i są spore porcje - zarówno głodomór, jak i smakosz wstaną zza stołu niezmiernie zadowoleni, jeśli tylko nie przeszkadza im w degustacji widok ogonka czekającego na zwolnienie miejsca.



A same Bieszczady? Zauroczyły mnie, przeżyliśmy tu fascynujący tydzień, niestety nie zdążyliśmy zobaczyć wszystkich bieszczadzkich klasyków (np. Połoniny Caryńskiej i grzbietu Bukowego Berda), jak również kilku innych ciekawych miejsc (Jasło, Dział, Sine Wiry, Dwernik Kamień) ale mam nadzieję, że to wszystko nadrobimy z nawiązką, bo pewnie będziemy wracać w te góry nie raz. Kolejny wyjazd w Bieszczady w planie już w tym roku.
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9369
Wysłany: 2021-03-08, 17:55   

O kruca! To Wy jeszcze weszliście na Bukowe Berdo i dopiero poszliście dalej :o-o To schody musiały wam się śnić po nocach ;) Warunki z tego wyjazdu ... Po raz kolejny Ci się udało.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-03-08, 18:29   

Niesamowicie zazdroszczę. Mnie już z 15 lat mija, jak miałem w nie wrócić. Też zauroczony...choć ja pamiętam je jeszcze z poprzedniego stulecie.
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10852
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2021-03-08, 18:35   

Restauracja z rewelacyjną nazwą :-) . A same porcje...ogromne. Już na sam widok na zdjęciu sprawiają wrażenie pysznych dań.
 
 
Wiesio 


Wiek: 56
Dołączył: 22 Cze 2015
Posty: 343
Wysłany: 2021-03-08, 20:29   

Podziwiam zdjęcia i kawał trasy... sama pętla to już sporo, a tu jeszcze Bukowe :)
I piękna pogoda... ja coś 2 lata pod rząd nie mogę trafić...
 
 
gar 

Dołączył: 06 Sty 2016
Posty: 836
Skąd: Orzegów
Wysłany: 2021-03-08, 21:50   

Bieszczady to góry, które szybko potrafią człowieka kupić. Ciebie jak widać kupiły. Szykuj się, że będziesz tam wracał regularnie.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group