Śmierć w górach |
Autor |
Wiadomość |
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2013-08-19, 21:05 Śmierć w górach
|
|
|
Przez jedno zdanie o zaistnieniu swojej tabliczki na Symbolicznym Cmentarzu pod Osterwą wywiązała się dyskusja na temat śmierci w górach - czy to śmierć romantyczna, czy zwykły dramat? |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10830 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2013-08-19, 21:57
|
|
|
Dramatem jest doszukiwanie się poetyki i mistycyzmu w śmieci w górach.
Może jestem jakiś dziwny ale gdybym spadał gdzieś w górach wiedząc, że za chwilę roztrzaskam się o skałę to ostatnią rzeczą było by zadowolenie z tego że umrę w tak pięknych okolicznościach. |
|
|
|
|
dagomar
Dołączył: 15 Sie 2013 Posty: 1273 Skąd: z nizin
|
Wysłany: 2013-08-19, 22:08
|
|
|
Kiedyś facet był dumny ze śmierci z mieczem w łapie, modlił się o wybawienie od agonii w łóżku, nie szukam śmierci w górach ani gdziekolwiek indziej, ale owszem, jeśli miałbym wybierać pomiędzy chemią w szpitalu, a lotem w Tatrach, wolałbym to drugie |
_________________ luknij na moje panoramy i galerie |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10830 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2013-08-19, 22:59
|
|
|
Śmierć po przewlekłej chorobie i porównanie jej do tej po szybkim rozbiciu na skale jest trochę nie odpowiednie. Inna forma śmierci, bólu.
W górach też można zginąć podobnie. Spadasz, stajesz się kaleką, bezwładnym warzywem na podtrzymaniu oddechu i w mękach umierasz.
Piękna śmierć? |
|
|
|
|
Vision [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-20, 06:26
|
|
|
Eh wg mnie to tak się po prostu mówi, ale nikt nie idzie tam, żeby tam umrzeć, tylko dlatego że to lubi... chociaż ja szczerze mówiąc, nigdy bym tak nie powiedział, że jak umrzeć to w górach... wolałbym jednak chyba spokojniejszą śmierć, że tak powiem. |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12247 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2013-08-20, 07:04
|
|
|
Niektórzy idą w góry specjalnie tylko w jedną stronę. Kto czytał Wołanie w górach Jagiełły, to na pewno znalazł kilkanaście przypadków.... |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14275
|
Wysłany: 2013-08-20, 07:52
|
|
|
Kiedyś ostro skomentowałem wypowiedź niejakiego Jędrala o "wspaniałej śmierci w górach". Taaa ... np kilkanaście godzin leżeć, wyć z bólu, mieć prawie 100 % pewność, że pomoc nie przybędzie ... Rzeczywiście wspaniała.
Porównywanie, wybieranie, itd rodzaju śmierci jest ... dziwne, pisząc dyplomatycznie. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
dagomar
Dołączył: 15 Sie 2013 Posty: 1273 Skąd: z nizin
|
Wysłany: 2013-08-20, 07:53
|
|
|
Jestescie w większości młodzi, a tęsknota wzrasta z wiekiem, za młodością, niewykorzystanymi możliwościami, niespełnionymi i straconymi miłościami, również górami . Ja dalej czuję się młody ale już wiem, że jeżeli poziom tej tęsknoty przekroczy chęci jej znoszenia, jeżeli pragnie się spokoju, jeśli jest się pogodzonym z tym, że już nic dobrego w życiu człowieka nie spotka, to można nie czekać, a zdecydować samemu. To jedna strona medalu, o której pisałem powyżej.
Jest też śmierć nagła, niechciana, straszna, gdy leci Ci partner, którego asekurowałeś z niechlujnie wbitego haka, gdy na Twoich oczach, potknąwszy się, roztrzaskują się bliscy, gdy leżysz pod lawiną i wiesz, że za godzinę umrzesz.
Teo drugiego przypadku nie omawiam, nie rozpamiętuję, nie chcę o nim mysleć i nie sądzę, by ktoś przy zdrowych zmysłach mógł go oceniać pod kątem piękna |
_________________ luknij na moje panoramy i galerie |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-20, 07:55
|
|
|
Czy śmierć jest piękna? |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14275
|
Wysłany: 2013-08-20, 08:00
|
|
|
laynn napisał/a: | Czy śmierć jest piękna? |
Oto jest pytanie ... |
|
|
|
|
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2013-08-20, 10:20
|
|
|
Książka "Wołanie w górach" bardzo odmieniła mój punkt widzenia na góry, ilość tragizmów, o których można tam przeczytać spowodowała, że każdą trudniejszą wycieczkę przeżywam na nowo, nie to żeby był paraliż, bo wtedy nie ruszyłabym na szlak, ale zawsze mam wątpliwości czy podołam, tzn. wiem, że podołam, zwłaszcza jeśli znam szlak, natomiast zwykle jestem bardzo ostrożna a przy doradzaniu komukolwiek szlaków, to już jestem arycostrożna. Już tak nawet nie wiem czy u mnie to jest lęk wysokości, czy lęk przed upadkiem, że sobie coś zrobię, że to będzie nieodwracalne.
Ostatnio na Świnicy zginęła młoda dziewczyna, wyszła na szlak z mężem. Nie wyobrażam sobie jaki to musiał być (i jest) dramat, czy chce się wtedy w ogóle wracać w góry? |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2013-08-20, 10:36
|
|
|
Ja sobie tego nie wyobrażam. W lipcu przeżyłem, chwilę, gdy bardzo się bałem o moją już prawie żonę, jak na łańcuchach na Jagnięcy dopadł ją strach. Po tym stwierdziłem, że trudniejsze szlaki to sam będę robił. Bo nigdy się tak w górach nie bałem... |
|
|
|
|
bton1
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 3312 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-08-21, 12:41
|
|
|
Ja pochowałem koleżankę, która spadła z OP. Romantyzmu za grosz, a dramat jakich mało.. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie chce zostać w górach na zawsze mimo tego "piękna".. |
_________________ W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach. |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12247 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2013-08-21, 14:33
|
|
|
Z Koziej Przełęczy spadła? Dobrze kojarzę? (weź no przypomnij) |
|
|
|
|
bton1
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 3312 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2013-08-21, 15:17
|
|
|
Tak jest. Potem pojawił się oficjalny apel o zrobienie ferraty na OP. Kaśka M. |
_________________ W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach. |
|
|
|
|
|