Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Sudeckie Rozdroża

Autor Wiadomość
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2015-11-07, 22:10   

Jakoś przegapiłam tę relację i teraz każdą część czytałam jak nową. Chyba najbardziej spodobały mi się okolice Długopola-Zdroju, te z łąkami.
A Waszych wyczynów to wolę nie komentować, bo jak tu napisać coś sensownego takim cyborgom szlakowym?
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-11-08, 18:33   Re: Szlak graniczny na dwa!

cezaryol napisał/a:
sądzę, że prędzej czy później znów się umówimy na coś podobnego :)

Czyżby coś Ci chodziło po głowie?

Piotrek napisał/a:
Skałki ciekawe, nie mogły nie rzucić mi się w oczy :-)

Miałbyś tam gdzie z miarką latać ;)

Wiolcia napisał/a:
takim cyborgom szlakowym?

Chyba że Cezary, ja to mały pikuś fiku miku jestem :D
 
 
cezaryol

Dołączył: 15 Lip 2013
Posty: 341
Wysłany: 2015-11-08, 19:15   Re: Szlak graniczny na dwa!

Vlado napisał/a:
Czyżby coś Ci chodziło po głowie?

Jeszcze nie, ale to nie problem. Kiedyś mi zaświtał pomysł, by w dniu urodzin Franza Schuberta ( 31 stycznia ) lub śmierci ( 19 listopada ) przejść trasą łączącą miejsca urodzenia jego rodziców. Ale najkrótszą trasą to zaledwie 58 km. Można ją jednak wydłużyć.
Ostatnio zmieniony przez cezaryol 2015-11-08, 19:15, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-11-08, 20:45   Re: Szlak graniczny na dwa!

Vlado napisał/a:

Miałbyś tam gdzie z miarką latać ;)

Ino by się dymiło z kłębka taśmy :)
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2659
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2015-11-12, 18:45   

Wiolcia napisał/a:
Chyba najbardziej spodobały mi się okolice Długopola-Zdroju, te z łąkami.

A mnie Ruprechticky Spicak. Bo widzę go z okna :)
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-12-20, 01:30   

Listopadowy wypad w Sudety z przyczyn losowych musiałem odpuścić, postanowiłem więc podzielić się czymś z archiwum, obiecuję starszych relacji z Sudetów już nie wrzucać ;)


Sudeckie Rozdroża 19.01.-02.02.2013
Izery, Karkonosze, Rudawy.


19.01 Wrocław
20.01 Zgorzelec - Görlitz
21.01 Leśna - Zamek Czocha - Wojkowa - Mirsk - Kamień
22.01 Kamień - Zamek Gryf - Gierczyn - Sępia Góra - Świeradów Zdrój
23.01 Świeradów Zdrój - Stóg Izerski - Rozdroże pod Kopą - Chatka Górzystów
24.01 Chatka Górzystów - Jizerka - Granicznik - Orle - Chatka Górzystów
25.01 Chatka - Wysoka Kopa - Wysoki Kamień - Szklarska Poręba - Szrenica
26.01 Szrenica - Źródła Łaby - Czarcia Ambona - Odrodzenie - Strzecha Akademicka
27.01 Strzecha - Spalona Strażnica - Śnieżka - Růžohorky - Jelenka
28.01 Jelenka - Malá Úpa - Przełęcz Okraj – Skalny Stół – Jelenka – Karpacz
29.01 Karpacz – Borowice – Wodospad Podgórnej - Zamek Chojnik - Sobieszów
30.01 Kowary - Sztolnie - Żółta Droga - Kazalnica - Karpacz
31.01 Karpacz - Kaplica św. Anny - Sosnówka - Grodna - Głębock - Mysłakowice
01.02 Mysłakowice - Mrowiec - Bukowiec - Średnica - Skalnik - Czarnów
02.02 Czarnów - Rozdroże pod Bobrzakiem - Leszczyniec. Wrocław

Czyli pięć szczytów do KSP, około 230km, w tym 80km GSS i około 6tys metrów do góry.
Pierwsza część trasy Leśna-Sobieszów była zarazem trasą do dużej GOT.




Zgorzelec

To tu się urodziłem. Te tereny nie są jednak moją małą ojczyzną. Powojenna zawierucha, nowe inwestycje, nowa ziemia obiecana i zawędrowaliśmy aż tutaj…
Görlitz wielokrotnie oglądałem, ale zawsze przez Nysę. Jakże dumnym krokiem, wkroczyłem na most staromiejski:)






Pogórze Izerskie

Czyli zamki i Wojkowa (502m n.p.m.) – najwyższe wzniesienie pogórza.
Sympatyczny PTSM w Kamieniu, Stawy Rębiszewskie. Szkoda, że zabrakło czasu na Kaoliński Las.








Izery

Na Stogu Izerskim za szafy na plecach dostaliśmy po ciepłym pączku:)
Sporo szlaków przygotowanych pod narciarzy a te nie przygotowane, zupełnie nie przetarte:)
Nawet znaleźliśmy jedną parę nart pod Wysoką Kopą:)
Magiczna pogoda, magiczne Góry, magiczna Chatka Górzystów, warto tu wrócić:)










Karkonosze

Pogodę trafiliśmy wyśmienitą, dzięki temu część karkonoską udało nam się przejść w zasadzie w letnich czasach.

Wschód słońca na Szrenicy i zachód na Spalonej Strażnicy.





A po drodze było tak:














Karkonoski Padół Śródgórski

Siedem zyla za wejście do Wanga, to ja podziękuję… :D
Zamek Chojnik. W końcu nawiązania piastowskie, bo już czułem się na tej imprezie bardzo nie u siebie…
I siedem okrążeń wokół kapliczki św. Anny.
Dobre Źródło i jego lecznicze działanie znane już było w czasach przedchrześcijańskich.










Sztolnie

Kowarska starówka w sumie jest dość sympatycznie odnowiona, ale idąc przez pozostałą część miasta czułem się jakbym cofnął się do roku 1946… Za Park Miniatur podziękowaliśmy, w sztolniach już nie żałowałem monety.
Nie bardzo zrozumiałem, co chciał autor przekazać, łącząc ładny laserowy pokaz z wybuchem bomby w Hiroszimie???
Kłódka przy wejściu do dawnego inhalatorium była otwarta. Żeby choć była nas trójka, można by kogoś zostawić na czatach. Pewnie ktoś był w środku, ale pewności nie mieliśmy, głupio byłoby później wydzwaniać o pomoc, że jesteśmy po drugiej stronie krat:)
Powrót do Karpacza bez szlaku zboczami Budników a po zmroku końską ścieżką.
Koń kładki przez strumień na szlaku nie potrzebuje, dla nas w trakcie roztopów, po zmroku, strumień ten stanowił nie lada wyzwanie:)










Kotlina Jeleniogórska

Będąc tak blisko oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić odwiedzenia najwyższego wzniesienia Kotliny Jeleniogórksiej – Grodnej (506m n.p.m.)
Znajdują się na niej sztuczne ruiny zamku z 1806r wzniesione na polecenie księcia Henryka XXXVIII von Reuss.
W Mysłakowicach warto zobaczyć tyrolskie domy i muzeum z historią Tyrolczyków osiadłych na tych terenach. A po drodze z Głębocka mijamy suche zbiorniki przeciwpowodziowe.










Rudawy Janowickie

Mrowiec naprawdę wygląda jak wielki kopiec
Bukowiec… Hrabia Friedrich Wilhelm von Reden…
Niezwykle zasłużona postać dla rozwoju przemysłu na Śląsku i Zagłębiu.
W Dąbrowie Górniczej nawet cała dzielnica, powstała na terenach dawnej odkrywki, nosi nazwę Reden.
http://pl.wikipedia.org/w...lhelm_von_Reden
Zwiedzanie Bukowca zaczynamy od grobu Hrabiego von Redena przy Opactwie.
Następnie Pałac, Świątynia Ateny, Dom Ogrodnika, Amfiteatr Rzymski, Zamek…
Zamek z wieżą widokową i panoramą na całe zachodnie Sudety.
Dawno nie widziałem tak pięknej, ożywiającej wyobraźnie posiadłości.

Na Ostrą Małą, mijając po drodze Skałę Persella, zwaną na wielu mapach Diabelską Amboną, docieramy już po zmroku, tego dnia, mimo późnej pory, na szczycie przed nami nie było nikogo, jedyne świeże ślady na szlaku to ślady zwierzaków. Światełka w dolinie, zimno, szybki kurs na szczyt i na noc wędrujemy do Czarnowa, gdzie dzięki starej znajomości śpimy na farmie Hare Kryszna:)
Odcinek szlaku do Przełęczy pod Bobrzakiem robiliśmy po omacku, nie pamiętałem jak on wygląda latem, ale zimą człowiek nie ma pojęcia gdzie iść, wąskie ścieżynki pomiędzy niskimi choinkami, dobrze że jakiś czas temu ktoś przeszedł tędy na rakietach i miejscami znajomy szeroki ślad był jeszcze dobrze widoczny.
Wieczór z krówkami w oborze, świeże mleko, poranne modlitwy o 4:30, następne o 7:30, nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności. Uwielbiam czerpać inspiracje z różnych kultur i religii.

Na nas czas… prawie biegiem na PKS do Leszczyńca i to już niestety koniec tej wyprawy:(









Trochę więcej zdjęć
Ostatnio zmieniony przez Vlado 2015-12-20, 20:10, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2015-12-20, 11:22   

Fajna relacja, dobrze że ją dałeś.
Podoba mi się ten sposób opisywania - kilka zdań "z różnej parafii", czasem o warunkach, czasem o historii, niekiedy o noclegach i sytuacjach na szlaku. Niby niewiele, a dużo daje.
Zdjęcia Izerskich i Karkonoszy w błękicie i bieli wzbudziły uczucie zazdrości! Może dlatego, że kilka razy byłam już w Sudetach zimą i ZAWSZE miałam kiepską pogodę, więc nie znam tych gór z pięknej śnieżnej zimy :( . Chyba Sudety mnie nie lubią.
A, zdjęcia też takie jednoznaczne i typowe nie są. Na przykład intrygujące jest to:



Na te poranne (4:30!) modlitwy rzeczywiście wstałeś?
I nie kryguj się, dawaj więcej staroci, jak masz.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2015-12-20, 12:02   

Vlado napisał/a:
W Dąbrowie Górniczej nawet cała dzielnica, powstała na terenach dawnej odkrywki, nosi nazwę Reden.

Ty to zawsze jakoś połączysz relację z DG :D
Moja dzielnica, tzn tam mieszkałem w czasach podstawówki...
 
 
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2015-12-20, 15:05   

Szkoda, że tak lakonicznie, ja bym chętnie przeczytała więcej :)
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2015-12-20, 18:16   

I przynajmniej trochę zimy się pojawiło na forum :-)
Bardzo ładny ten śnieżny etap.
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-12-20, 19:26   

Laynnie bo DG zasługuje by o niej pisać ;)
Basiu no wiem... czasami nie mam pomysłu na dłuższy tekst, choć w czasie wycieczki mijaliśmy sporo miejsc godnych dłuższego opisania. Dla odmiany zdjęcia w picasie, jak nigdy, opisałem;)
Piotrku to jest zadziwiające że w Izerach i w Karkonoszach zima zawsze dopisuje a kilka km dalej śniegu jest jak na lekarstwo;)
Wiolciu a dziękuję;) ja ranny ptaszek jestem, więc 4:30 nie robi na mnie wrażenia :D
nawet stempelek do książeczki GOT mam;)

Ostatnio zmieniony przez Vlado 2015-12-20, 19:31, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Vlado 


Wiek: 48
Dołączył: 15 Mar 2015
Posty: 1641
Skąd: Wega XXI
Wysłany: 2015-12-20, 19:36   

Wiolcia napisał/a:
Na przykład intrygujące jest to:

Kolekcję bobków mam już całkiem pokaźną, chyba założę kiedyś oddzielny temat bobkowy ;)
 
 
cezaryol

Dołączył: 15 Lip 2013
Posty: 341
Wysłany: 2015-12-20, 21:44   

Vlado napisał/a:
to jest zadziwiające że w Izerach i w Karkonoszach zima zawsze dopisuje

Wczoraj i dzisiaj zebrałem dowody, że jednak nie zawsze :-/
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2015-12-21, 15:42   

Zimowe Karkonosze wymiatają!

Sporo czasu w górach jak na jeden wypad. Fajna relacja.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6106
Skąd: Oława
Wysłany: 2015-12-21, 16:22   

Cytat:

Szkoda, że tak lakonicznie, ja bym chętnie przeczytała więcej :)


ja tez!

Vlado napisał/a:

Piotrku to jest zadziwiające że w Izerach i w Karkonoszach zima zawsze dopisuje a kilka km dalej śniegu jest jak na lekarstwo;)


To jest wlasnie urok Sudetow- nawet jesli chodzi o pogode kazdy znajdzie cos dla siebie! :D
Vlado napisał/a:
Wiolcia napisał/a:
Na przykład intrygujące jest to:

Kolekcję bobków mam już całkiem pokaźną, chyba założę kiedyś oddzielny temat bobkowy ;)


Dobry pomysl! ja sie dorzuce np. zabobkowany teren wokol pasnika z Kunegunda w Gorach Bystrzyckich :P





Cytat:

Kowarska starówka w sumie jest dość sympatycznie odnowiona, ale idąc przez pozostałą część miasta czułem się jakbym cofnął się do roku 1946…


Za to lubie dolnoslaskie miasteczka! a Kowary fajne, w zaulkach mozna niejedno odnalezc a w czasie cofnac sie napewno!











_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2015-12-21, 16:27, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania