Słoweński wypad |
| Autor |
Wiadomość |
Julius 
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 136
Skąd: Tam gdzie góry
|
 Wysłany: 2013-11-27, 10:06 Słoweński wypad
|
|
|
Przełom jesieni i zimy to czas, który średnio przypada mi do gustu. Pewnie nie tylko ja mam takie odczucie, bo i na forum zanikły relacje z górskich wojaży. Rozdygotane nerwy i samopoczucie ratują mi wspomnienia z przed kilku miesięcy lub nawet lat.
W tym roku kilka wypadów mogę zaliczyć do tych, które mnie bardziej ucieszyły i chętnie do nich wracam wspomnieniami. 
Zdarza mi się często wypuszczać w dalsze podróże i jeśli tylko uda mi się urwać jakiś czas dla siebie, to wykorzystuję sytuacje na maksa. Podobnie było w tym roku, gdy Adriatyk musiałem odwiedzić. Lubię jak po drodze towarzyszą mi górskie widoki, dlatego chętnie przejeżdżam przez alpejskie przełęcze w drodze na południe. Przy korzystnej pogodzie łatwo wtedy poznać ciekawy szlak lub szczyt. A miałem już taki upatrzony od dłuższego czasu – to Ojstrica 2350 m n.p.m. w Alpach Kamnicko-Sawińskich. Jak na rozmiary całego obszaru Alp, to to pasmo raczej niewielkie, ale wyjątkowo urodziwych dolin i szczytów na północy Słowenii. Nie sposób ich nie widzieć, podczas przejazdu przez liczne przełęcze z Austrii dalej na południe.
Po nocnej podróży, dopiero po godzinie 7-mej rano wjeżdżam do doliny Logarskiej, co skutkuje opłatą 7 euro za ten przywilej. Wyszukuję dogodny, ale już bezpłatny parking, szybka zmiana ciuchów na bardziej odpowiednie na skaliste szlaki, zapas napojów i prowiantu do plecaka na cały dzień i można ruszać, bo pogoda zachęca, aż szkoda czasu marnować. Już po kilku krokach poczułem się znacznie lepiej i zapomniałem o całym zmęczeniu nocną jazdą.  Zaczynam podejście dość nisko, bo z poziomu ok. 750 m, ale to już jest taka specyfika tych gór, którą trzeba przyjąć ze zrozumieniem.
Szlak powoli wspina się żwirową ścieżką przez bukowy las i co jakiś czas, przeprawia się po kładkach nad bezwodnymi żlebami. W tych wapiennych skałach, każda kropla znika między szczelinami i trzeba mieć szczęście, aby napotkać jakiś wodny strumyk.
Na podejściu do schroniska z widokami jest bardzo skromnie, ale za to odpowiedni etap na rozgrzewkę. Dopiero ponad kilkaset metrów wyżej, zaczynają się otwierać w zwartym lesie okienka, przez które można spojrzeć na górną część doliny Logarskiej i zamykający ją główny grzbiet z najwyższymi szczytami.
Schronisko ukazuje się nagle na zalanej światłem obszernej polanie. Koća Na Klemenći Jami jest obiektem bardzo przytulnym, nie rzucającym się zanadto w oczy, właśnie takim jakie najbardziej lubię. Położone na wysokości 1208 m n.p.m. umożliwia łatwiejsze wejście w grupę ciekawych szczytów. Wystarczy tylko podejść 1000 m z małym hakiem i można rozkoszować się widokiem na cały grzbiet, który wygięty jak duże” S” prezentuje wszystkie ważne szczyty z najwyższym Grintovcem 2558 m n.p.m. na czele.
Po pierwszym wysiłku, krzepiąco podziałał na mnie kufelek zimnego browarka poparty dodatkowo wspaniałym widokiem na główną grań. Fajnie tu posiedzieć i podziwiać wyniosły szczyt Ojstricy. Przyglądam się uważnie, bo gdzieś tam pod szczytem tej północnej ściany, przebiega szlak na sam wierzchołek tej góry.
Od schroniska, wąska ścieżka, początkowa łagodnie wyprowadza po zboczu pod przełęcz. Pomału teren zdobywają skały, a roślinność coraz bardziej ustępuje miejsca. Z każdym krokiem zachwycają nowe i szersze widoki. Jednak nie mniej uwagi zwracam na przebieg szlaku, który zagracony odłamkami skalnymi i splątanymi korzeniami kosówki może być przyczyną przykrej kontuzji. Żal byłoby zakończyć w tym miejscu, tak atrakcyjnie zapowiadającą się wędrówkę. Podejście na samą przełęcz wyraźnie zbliża się do pionu, a po jej lewej stronie, groźna jak rekina ząb wznosi się Krofićka 2083 m m i straszy od tej strony swoją ostrością.
Środek upalnego lata nie poradził sobie z płatami śniegu w zacienionych żlebach, które utrudniają przejście po tym stromym i skalistym zboczu.
Na słonecznej skale fiołek alpejski przycupnął.
Ponad przełęczą, szlak trawersuje podszczytową ścianę w kierunku zachodnim,
Po czym ubezpieczonym fragmentem wyprowadza na szczyt.
OJSTRICA 2350 m n.p.m. – to szczyt położony we wschodniej części tego pasma. Dopiero przed nim od zachodu, śmiało rysują się na horyzoncie te ważniejsze, bo wyższe szczyty.
Patrzę na zachód w kierunku zachodzącego słońca, gdzie widoczne są kontury szczytów i zboczy tworzące grań w głównym grzbiecie. Nieco niższa Skarje 2141, a za nią już bardziej wyniosła Planjava 2344, potem ostre turniczki oddzielają od Turskiej Gory 2251 z której już łatwo dojść do Skuty 2532. Ten szczyt to sąsiadka najwyższego w tym paśmie Grintovca 2558 m na który codziennie wchodzi mnóstwo osób, ale taki to już los wszystkich najwyższych szczytów. Ja mam tą przyjemność, że przez cały dzień miałem swój szczyt tylko dla siebie. 
Wśród kwitnących dzwonków alpejskich, tą samą drogą schodzę na parking.
Zbyt późna pora i odgłosy burzy nie zachęcają mnie do wejścia z przełęczy na sąsiedni szczyt Krofićka 2083 m. Szkoda, bo zbocza od południowej strony wyglądają dość łagodnie i bez większych trudności można na ten szczyt wejść. Tym razem nie będzie „podwójnego szczęścia”.
To nic, poczeka do następnych odwiedzin.
Jeszcze raz zachodzę do koća Na Klemenći Jami, aby spojrzeć na Ojstricę w promieniach zachodzącego słońca. Siadam na ławie przed schroniskiem i nawet bez zamawiania gospodyni stawia na stole kufelek wybornego, zimnego piwa. Dobrze wie, co w takiej chwili jeszcze do szczęścia potrzeba. |
|
 |
|
 |
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14337
|
| Wysłany: 2013-11-27, 11:20
|
|
|
Zdjęć nie widzę, może je jutro zobaczę.
O Sawnickich myślę na przyszly rok. Z Twoich słów wnioskuję, że już tam wcześniej bywaleś. Znasz np ceny w schroniskach ? Podobne do cen w Julijskich ? |
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
 |
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
|
| Wysłany: 2013-11-27, 21:18
|
|
|
Czwarte zdjęcie wmiotło mnie pod dywan. Kapitalne widoki. |
|
|
|
|
|
Julius
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 136
Skąd: Tam gdzie góry
|
| Wysłany: 2013-11-28, 08:51
|
|
|
| Dobromił napisał/a: | | Znasz np ceny w schroniskach ? Podobne do cen w Julijskich ? |
W Alpach Sawińskich ceny w schronach są niższe niż w Julijkach. W pokoju powyżej 8-miu osób można się już zdrzemnąć za 15-18 euro, a przy zniżce z Alpenverein 50% taniej, na co można spokojnie się zdecydować.
W Julijskich prawie wszędzie za te same warunki trzeba zapłacić 20 i więcej euro, np. w Domu Planika pod Triglawem 22 euro w sali nawet 30-to osobowej.
W Sawińskich nie ma tak dużego parcia ze strony turystów zagranicznych, praktycznie spotyka się samych Słoweńców, schronisk jest też sporo, można doliczyć sie ponad 20-tu, co wszystko pewnie też ma wpływ na poziom cen.
| sokół napisał/a: | | Kapitalne widoki. |
Faktycznie widoki są oszołamiające, a fotki nawet w połowie nie ukazują tego wszystkiego co widać już w samych górach. |
|
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14337
|
| Wysłany: 2013-11-28, 08:53
|
|
|
Julijskie trochę znam, byłem 4 - krotnie, spałem w 4 schroniskach. To cieszą mnie niższe ceny, Alpen mam. No to trzeba będzie pomyśleć o lecie 2014. |
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
|
| Wysłany: 2013-11-28, 09:59
|
|
|
No a jak wygląda ze spaniem "na dziko", to znaczy jakis namiot... Można byle gdzie czy to jakieś rezerwaty czy pola minowe? |
|
|
|
|
|
Iva 
Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
|
| Wysłany: 2013-11-28, 10:59
|
|
|
Widoki piękne. Wybrałabym się w góry, jakiekolwiek, ale żeby była taka pogoda jak na zdjęciach |
_________________
"Kiedy świat się od ciebie odwraca, ty też musisz się od niego odwrócić." |
|
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
|
| Wysłany: 2013-11-28, 11:58
|
|
|
Jest tam jak widzę co oglądać, góry piękne tak że wyjazd miałeś świetny.
Kumpel z pracy po wakacjach mówi, że był z żoną w Słowenii, zdjęcia przyniesie. Myślałem, że coś podobnego jak u Ciebie zobaczę a on mi daje jakieś z autokarówki foty.
Też ładne, trochę architektury i.t.d. ale wiesz, człowiek się nastawił na górską ucztę dla oczu a tu zonk |
|
|
|
|
|
Julius
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 136
Skąd: Tam gdzie góry
|
| Wysłany: 2013-11-29, 10:36
|
|
|
| sokół napisał/a: | | a jak wygląda ze spaniem "na dziko", |
Generalnie jest to zabronione w Słowenii. W Julijkach bardzo tego przestrzegają, ale tam jest teren Parku Narodowego. Można stracić kasę niepotrzebnie nawet za spanie w samochodzie, o co jest łatwo, bo do wielu dolin można wjechać autem i pozostawić na wyznaczonych campingach.
Natomiast w Kamnickich jest łatwiej, ale to nie znaczy, że można się rozłożyć na widoku lub na cały dzień. Czasami zabierałem mały namiot na dwudniowe trasy, aby nie schodzić w dolinę na nocleg...no ale wiadomo, trzeba się rozłożyć dyskretnie i skoro świt zwijać. Lasy sięgają do 1800 m wysokości, co aż się prosi, aby wykorzystać.
| Iva napisał/a: | | Wybrałabym się w góry, jakiekolwiek, ale żeby była taka pogoda jak na zdjęciach |
Akurat w tamtych górach, taka pogoda to mała loteria, bo pobliski Adriatyk skutecznie psuje pogodę i to często nagle przychodzi załamanie pogody. Dopiero, gdy się ustali pogoda wyżowa, a wiatry wieją od południa, to jest szansa na ciekawsze wędrówki bez ryzyka burzy na szczytach.
Do Triglawa w Julijkach robiłem trzy podejścia i dwa razy zatrzymała mnie kiepska pogoda, a to już w Bledzie nie było szansy na wyjście, drugi raz prawie spod samego szczytu musiałem zawrócić, dopiero za trzecim razem nacieszyłem się w pełni pięknym szczytem. Taki to już urok alpejskich górek.
| Piotrek napisał/a: | | człowiek się nastawił na górską ucztę dla oczu a tu zonk |
Jeszcze mam co wspominać, a zima dopiero się zaczyna, więc będzie okazja coś wkleić na forum - specjalnie dla oczu. |
|
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
|
| Wysłany: 2013-11-29, 10:43
|
|
|
| Julius napisał/a: |
| Piotrek napisał/a: | | człowiek się nastawił na górską ucztę dla oczu a tu zonk |
Jeszcze mam co wspominać, a zima dopiero się zaczyna, więc będzie okazja coś wkleić na forum - specjalnie dla oczu. |
Ale to się odnosiło do tego co mi kumpel pokazał, nie do Twojej relacji  |
|
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14337
|
| Wysłany: 2013-11-29, 10:44
|
|
|
Na Triglavie byłem 4 razy. 3 razy to wręcz cudowna pogoda
Często bywasz w tych terenach ? |
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
|
Julius
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 136
Skąd: Tam gdzie góry
|
| Wysłany: 2013-11-29, 10:50
|
|
|
| Piotrek napisał/a: | | Ale to się odnosiło do tego co mi kumpel pokazał, nie do Twojej relacji |
Tak, wiem. Ale jak Twój kumpel niewiele pokazał, to ja mam teraz większą ochotę.
| Dobromił napisał/a: | | Często bywasz w tych terenach ? |
Raz, albo ze dwa razy w roku staram się tam połazić. Zależy jaka okazja się trafi. |
|
|
|
|
|
Iwona S
Dołączył: 22 Sie 2013
Posty: 244
|
| Wysłany: 2013-11-29, 10:54
|
|
|
| Julius napisał/a: | | Natomiast w Kamnickich jest łatwiej, ale to nie znaczy, że można się rozłożyć na widoku lub na cały dzień. Czasami zabierałem mały namiot na dwudniowe trasy, aby nie schodzić w dolinę na nocleg...no ale wiadomo, trzeba się rozłożyć dyskretnie i skoro świt zwijać |
Nie byłam jeszcze w Słowenii ( dzięki za relację, będzie na pewno motywacją do odwiedzenia tych stron) ale biwakowałam w innej okolicy. Jak jest zapowiedziana dobra pogoda to nie potrzebuję namiotu, wystarczy mata i śpiwór. Nigdy nie zastanawiałam się czy to jest zabronione czy nie, muszę gdzieś poczytać na ten temat. Myślę że nawet gdyby nie było zabronione to i tak zbyt wielu ludzi by z tego przywileju nie korzystało. Z czystego wygodnictwa. A ci co lubią to i tak biwakują ale jakoś w oczy się to nie rzuca. |
|
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14337
|
| Wysłany: 2013-11-29, 11:02
|
|
|
| Julius napisał/a: | | Raz, albo ze dwa razy w roku staram się tam połazić. |
Tak więc dawaj relacje. Porównamy  |
| Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2013-11-29, 11:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Julius
Dołączył: 24 Paź 2013
Posty: 136
Skąd: Tam gdzie góry
|
| Wysłany: 2013-11-29, 21:22
|
|
|
| Dobromił napisał/a: | | Tak więc dawaj relacje. |
Żeby nie przynudzać, to teraz będzie coś z Karawanek. Pogoda była gorsza, ale też warto było wspiąć się na najwyższy od austriackiej strony. |
|
|
|
|
|
|
|
