Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Slovakia Tour 2008

Autor Wiadomość
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-07-18, 15:26   Slovakia Tour 2008

Było Slovakia Tour w 2007, czas na ciąg dalszy.
Tego roku miałem sporo urlopu, bo mi źle naliczyli urlop za poprzednie lata i musieli zwrócić, co moje.
Pogoda nie sprzyjała, bo deszcz lał, a ja miałem zapalenie ucha.


Pierwszy nocleg miał być w Teryho Chacie. Nie sądziłem, że będzie tak nudno.


Niby ciekawe miejsce, ale tak lało, że dopiero wieczorem wyszedlem na chwilkę z ciemnego budynku.


Na drugi dzień miał być Lodowy z Lodową Kopą, ale tak lało, że dopiero popołudniu poszliśmy się przejść.


Za daleko to się iść nie chciało z rozpaczy.


Więc się pokręciliśmy pod Sedielkiem.



A za pieniądze, które miał dostać vodca, kupiłem sobie plecak deutera i pomarańczowe spodnie, ku przerażeniu i rozpaczy towarzyszki.


Kolejny dzień też straszył ulewą.


A my szliśmy do Zbójnickiej na kolejne spanie. Ach, to miał być lajtowy dzień po wcześniejszej wyrypie.


Był tak lajtowy, że szliśmy powoli, więc wszystko wokół fotografowałem


Chmury co rusz albo zasłaniały...


...albo odsłaniały pobliskie turnie.


Czerwona Ławka. Żwirowisko.


Były "okna pogodowe".


Były jakieś stawy...


A dolinach grzali się w pełnym słońcu klapkowicze. Czasem dobrze jest nim być.


Strzeleckie Pola


Muchy w kwiatkach


I moja karta bankomatowa... Ileż można siedzieć w miejscu?


Rano sobie wcześniej wstałem i poszedłem coś sfocić.


W sumie za wiele tego nie było, zaraz się zachmurzyło i popadało.


A to już za Wielicką Próba, wypad na Gerlach.


Mała Wysoka i Bradavica


Na trawersie Małego Gerlacha


Batyżowiecka...


Już widać właściwy szczyt Gerlacha. Masyw potężny i zawiły.


To już szczyt.


Ludzi jak na odpuście.



Potem szalała burza i nieco nas zmoczyła, skały też, zejście Batyżowiecką Próbą było mało przyjemne i jak dla mnie, najtrudniejsze na całej turze.


Potem przyszedł czas na Krywań.


To, jak się okazało, był najlepszy dzień.


Chmury były nieodzownym elementem krajobrazu.


Ale odsłaniały co moment jakieś ciekawostki.


Było tajemniczo i magicznie.


Były Czerwone Wierchy.


Były Mięgusze.


I było jakieś czarne ptactwo.


Które podlatywało na odległość metra i pożerało chleb.



Byłem, jestem i będę bucem.


A kruczydło wpychało się w każdy kadr, psując krajobraz.


Oczywiście przy zejściu się rozpogodziło, jak to zwykle bywa.


Następnego dnia pojechaliśmy do Jaworzyny, w celu przejścia przez Polski Grzebień


Ale niebo się zaciągnęło, przez co zdjęcia były do bani.


Szlak długi, ale ciekawy. Tu już końcowe fragmenty podejścia.


Na Grzebieniu. Na Małą Wysoką nie poszedłem, nie wiem w sumie dlaczego, zostawiłem ją chyba dla lepszego towarzystwa górskiego.


Zejście do Wielickiej


Chomik tatrzański


Ogrody Wielickie



W nocy przywaliło śniegiem i deszczem, więc kolejne trzy dni, zamiast nad Zielonym Stawem Kieżmarskim, spędziłem w Bytomiu.
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14348
Wysłany: 2013-07-19, 11:05   

sokół napisał/a:
i pomarańczowe spodnie


Co na to mniej tolerancyjni użytkownicy gór ? Poza Twoją towarzyszką.

sokół napisał/a:
A dolinach grzali się w pełnym słońcu klapkowicze. Czasem dobrze jest nim być


To jest mój cel w życiu turystycznym.

p.s. Nie byłem ani na Gerlachu, ani, kurva, na Krywaniu. Wzburzyłem się :zly ... ;)
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-07-19, 12:21   

Nie spotkałem się z jakąś dyskryminacją na szlaku w sprawie pomarańczek, faktem jednak jest, że znak czasu odcisnął na nich swoje piętno zagłady, ostatnio występują w nieco szarawych odcieniach pomarańczy...

Gerlach przereklamowany, ale Krywań, przy niezłej pogodzie, mimo dość nudnawego wejścia, bardzo widokowy.
Profil Facebook
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-07-19, 22:06   

No niezła wycieczka... ale w sumie podziwiam, bo ja to nigdy poza kursem turystyki zimowej, nie spędziłem w Tatrach więcej niż dwa dni pod rząd... Teraz mam coraz mniejszą chęć do tego, ale może kiedyś się uda i wybiorę się na taką wyprawę.

Na tym zdjęciu co siedzisz czy kucasz to mi przypominasz tego skoczka Maćka Kota, oczywiście po nieudanej próbie ;)

No a tak poza tym to ładne zdjęcia. :-o
 
 
Malgo Klapković 


Wiek: 37
Dołączyła: 06 Lip 2013
Posty: 2477
Wysłany: 2013-07-19, 22:54   

No no, niezła tura, ale w 2008 to na pewno ja nie byłam "gdzieś tam w dole po właściwej stronie słońca".
 
 
Vision
[Usunięty]

Wysłany: 2013-07-19, 22:58   

A tak w ogóle to wcale mnie nie przekonałeś, żeby na Gerlach nie iść... tylko oczywiście w trochę innym stylu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - manga