Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Sebkowe 2021

Autor Wiadomość
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków

Wysłany: 2021-12-28, 19:11   Sebkowe 2021

Tym razem udało się wykonać 36 wycieczek górskich, to o 3 więcej niż rok temu, ale dokładnie połowa z nich przypada na wrzesień i październik, czyli moje wakacyjne miesiące: dwa tygodnie we wrześniu w Terchowej i dwa tygodnie w październiku w Wetlinie.

Statystyka wg pasm górskich:

1. Gorce - 7
2. Bieszczady - 6
3. Beskid Niski - 5
4. Mała Fatra - 5
5. Beskid Wyspowy - 3
6. Beskid Żywiecki - 2
7. Góry Choczańskie - 2
8. Tatry - 2
9. Beskid Mały, Góry Strażowskie, Wielka Fatra, Pieniny - 1

Najpierw rozliczenie z planów na ten rok, opublikowanych w zeszłorocznym podsumowaniu:

1. Zażyć zimy w górach, może kilka dni w Karkonoszach - Karkonoszy nie było, ale zima była bardzo udana i bogata w wycieczki.
2. Weekend na wiosnę w Gdańsku - odpuściliśmy, jako okularnikowi zupełnie mi nie leżało zwiedzanie Gdańska w maseczce, również na zewnątrz, a takie były wtedy wymogi.
3. Kolejne niskie góry wiosną, w tym Spisz - Spisza nie było, ale był Beskid Niski, okolice Rabki, więc wiosna udana.
4. Zaległa Sevilla - jakoś temat mi się "rozszedł".
5. Wakacje w Rumunii - uznaliśmy, że nie będziemy jechać w rumuńskie ostępy naszym coraz bardziej nieprzewidywalnym szesnastoletnim Fordem. Za to, patrz pkt 6 i 7.
6. Wrzesień w Terchowej - tak, ale z uwagi na "wylot" Rumunii z tygodnia zrobiły się dwa tygodnie i to dwa tygodnie owocnie spędzone.
7. Październik w Bieszczadach - też z uwagi na brak Rumunii to był nasz wspólny z Renatą dwutygodniowy wakacyjny wyjazd. Warunki dopisały, ja się zakochałem w Bieszczadach, Renata zajęła drugie miejsce w biegu górskim na 26 km w Cisnej. Jednocześnie podjęliśmy decyzję o wspólnym niewyjeżdżaniu w góry na wakacje z uwagi na rozbieżność oczekiwań.
8-99. Jak otworzą Słowację - szczerze powiedziawszy nie spodziewałem się zeszłej zimy, że będzie można jechać na Słowację z uwagi na ogólną niewiarę w działania naszej władzy plus problemy z dostępnością szczepionek zeszłej zimy. Wyszło jak wyszło, w wakacje byłem trzy razy na Słowacji (2x Tatry i Góry Choczańskie), a potem były dwa tygodnie w Terchowej

STYCZEŃ

Rozpoczynam szybko, bo już 8 stycznia na nieoficjalnym zlocie Nikoniarzy (Sokół, Adrian i ja) na Rysiance. Chłopaki obiecywało super pogodę no i była:





Potem przyszła "bestia ze Wschodu" i pojechałem na Maciejową z wyjątkowo dużą ilością śniegu jak na to miejsce.



Dwa tygodnie później była grupowa wycieczka GBG na Policę i Halę Krupową. Była Moc!





LUTY

Mój pierwszy wspólny wyjazd z Nes-ską na Gorc. Było zimno, wietrznie i przyjemnie.







Tydzień później był Turbacz z Renatą, Adrianem i balonami. Na tej wyciecze zadebiutował świeżo kupiony Nikkor 10-20, którego zakup z perspektywy czasu okazał się być strzałem w dziesiątkę.







MARZEC

Zimę zakończyłem na Kasprowym, również z Adrianem i obywatelskim nieposłuszeństwem.





KWIECIEŃ

Plus pandemii czyli możliwość wyrwania się zza stołu bez obrazy teściowej. Rodzinna wycieczka na Leskowiec w poszukiwaniu krokusów. Krokusów było mało, za to wiało jak jasna cholera.





MAJ

Weekend z Renatą w Kazimierzu Dolnym i Sandomierzu. Przyjemnie spędzone trzy dni.







Zachód słońca na Kopcu Krakusa.





Niszowymi szlakami Beskidu Wyspowego: Kocia Góra, Witów i Ostra.





Wycieczka Izby - Wysowa - Izby, czyli moje odkrycie Beskidu Niskiego. Dla mnie prawdziwa petarda.







CZERWIEC

Rowerowa wycieczka do Ojcowa.







Rabka - Krzywoń - Świńska Góra - Maciejowa - Rabka. Kolejne niszowe fajne szlaki (do Maciejowej)





LIPIEC

Wiślana Trasa Rowerowa na odcinku Nowe Brzesko - Kraków.





Dolina Kwaczańska i Prosiecka w Górach Choczańskich w upalny lipcowy dzień. Było dużo cienia i to było fajne.







Druga wycieczka w Beskid Niski, tym razem na rowerze: pętla z Krempnej.







Pierwsza z dwóch ambitnych (dla mnie) tur w Tatrach Słowackich w tym roku: Brestowa - Salatyn - Pachoł.





SIERPIEŃ

Wokół Jeziora Czorsztyńskiego na rowerze.







Druga ambitna tura w słowackich Tatrach czyli z Hrebienoka do Jaworzyny Tatrzańskiej przez Lodową Przełęcz. Myślę, że jeszcze kilka lat temu byłaby to trasa poza moim zasięgiem kondycyjnym.







Z wizytą u Cieszynioków.







Wschód słońca na Zakrzówku.







WRZESIEŃ

Wakacje w Terchowej. Dużo wycieczek po Małej Fatrze i okolicznych pasmach górskich. Klasyki takie jak Stoh i Wielki Krywań, ale też sporo nowych odkryć, z których najbardziej podobała mi się Cerenowa Skała i Turczańska Toskania podczas wycieczki z Adrianem na Lysec.


Jankova i Skalky


Rozsutec i Stoh


wschód słońca na Cerenowej Skale


wschód słońca na Cerenowej Skale


Pravnac


Wielki Krywań


Baraniarki


Lysec


Turczańska Toskania


wieża widokowa Spicak


zamek Streczno


Rogata Skała


Diery na niepogodę

PAŹDZIERNIK

Zanim pojechaliśmy w Bieszczady była wycieczka na Kudłoń szlakiem gorczańskich polan.





Bieszczady - pojechaliśmy tam po raz drugi, rok temu byliśmy tylko tydzień w październiku, teraz pojechaliśmy na dwutygodniowe wakacje i się zakochałem. Ponieważ mieszkaliśmy w Wetlinie, blisko Beskidu Niskiego, więc tam też jeździliśmy


Jasło


Wahalowski Wierch


kolekcja obrazów Zdzisława Beksińskiego w Sanoku


Skansen w Sanoku


Sine Wiry


Łopienka


Mała Rawka


Dział


Rzepedka


Bukowe Berdo




Szeroki Wierch


Połonina Wetlińska


Dwernik-Kamień


Caryńskie


Suliła

Po powrocie z Bieszczad poszedłem za ciosem i pojechałem tydzień później w Beskid Niski na polsko-słowacką pętlę z Wysowej przez miejscowość Cigelka.







LISTOPAD

A dwa tygodnie później, jak opadły prawie wszystkie liście, ruszyłem ponownie na gorczańskie hale.


na Gorcu


Gorc Kamienicki

Pojechałem też testować nową wieżę widokową na Modyni, niestety trafiłem pechowo między inwersyjnymi dniami na taki dzień, gdzie w dole było "czysto".





GRUDZIEŃ

Pierwsza wycieczka sezonu zimowego - wschód słońca na Polanie Surówki, Luboń Wielki.





W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia pojechaliśmy z Renatą na Maciejową.





I taki to był rok.

Na plus:
1. Odkrycie Beskidu Niskiego.
2. Zakochanie w Bieszczadach.
3. Zrobiona trasa Hrebienok - Lodowa Przełęcz - Jaworzyna (dla mnie kawał drogi i pewne wyzwanie).
4. Generalnie poprawiająca się kondycja, czego efektem jest wycieczka opisana wyżej, jak również trzy wycieczki górskie w Bieszczadach zrobione dzień po dniu.
5. Pierwsza wycieczka miała miejsce 8 stycznia, ostatnia 26 grudnia, wykorzystanie roku "na maxa".

Na minus:
1. Brak możliwości wyjazdu zimą na Słowację, a marzyła mi się Mała Fatra.
2. Choroba po 11 listopada, gdy przez ponad tydzień była w górach piękna inwersja, a ja byłem kaszlący, cierpiący (na szczęście nie umierający). A tak z innej beczki, to mam wrażenie, że inni forumowicze również przespali ten okres, kojarzę tylko wycieczkę Adriana na Halę Radziechowską i kilka wypraw Marka.

Weryfikacja moich planów na ten rok wypada pozytywnie, coś tam nie wyszło, coś wyszło bardziej, jestem z tego roku bardzo zadowolony.

Plany na 2022:

1. Zima tradycyjnie w górach, na razie sporo nasypało śniegu, dobrze jest. Fajnie by było, gdyby dało się pojechać w słowackie góry (grzbiet Małej Fatry, Chata Teryho, Veterny Vrch).
2. Wiosna tradycyjnie w niskich górach (to już stały element), z tym że teraz dochodzi również Beskid Niski.
3. Wakacje tym razem niegórskie, chcemy jechać w czerwcu na Kaszuby z rowerami.
4. W lecie Tatry, to już też stały element.
5. We wrześniu tym razem odpuszczam Terchową, za często ostatnio tam byłem. Za to chcę jechać na 10-15 dni (w zależności od tego, ile mi zostanie urlopu) w połowie października gdzieś w okolice Rużomberoka, żeby mieć blisko na Wielką Fatrę i Niskie Tatry.
6. Zmiana samochodu na nowszy.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Ostatnio zmieniony przez Sebastian 2021-12-28, 19:22, w całości zmieniany 3 razy  
Profil Facebook
 
 
Izabela 
Cieszynioki


Dołączyła: 26 Lip 2019
Posty: 784
Wysłany: 2021-12-28, 19:29   

To zdjęcie widzę pierwszy raz i nie wiem czy nie było publikowane czy mi umknęło,

rewelka :)

Ostatnio zmieniony przez Izabela 2021-12-28, 19:32, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2021-12-28, 19:34   Re: Sebkowe 2021

Odkrycie Beskidu Niskiego i zakochanie się w Bieszczadach zaowocuje, mam nadzieję, kolejnymi relacjami!
Rok różnorodny, okraszony pięknymi zdjęciami. Jak zwykle trzymasz klasę.

Sebastian napisał/a:

2. Choroba po 11 listopada, gdy przez ponad tydzień była w górach piękna inwersja, a ja byłem kaszlący, cierpiący (na szczęście nie umierający). A tak z innej beczki, to mam wrażenie, że inni forumowicze również przespali ten okres, kojarzę tylko wycieczkę Adriana na Halę Radziechowską i kilka wypraw Marka.

Miałam inwersję na Szyndzielni, ale Ty za Śląskim nie przepadasz, więc pewnie przegapiłeś tę relację ;)
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków

Wysłany: 2021-12-28, 19:50   Re: Sebkowe 2021

Wiolcia napisał/a:
Miałam inwersję na Szyndzielni, ale Ty za Śląskim nie przepadasz, więc pewnie przegapiłeś tę relację ;)

Kurczę, widziałem te zdjęcia, ale jakoś nie zakodowałem ;)
Będą jeszcze cztery relacje z tegorocznych Bieszczad.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8290
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2021-12-28, 21:01   

Szkoda Rumunii, to mogłyby być najciekawsze wyprawy w całym roku. I ze zdjęć wynika, że praktycznie zawsze miałej świetną pogodę! U mnie wręcz odwrotnie.

Cytat:
A tak z innej beczki, to mam wrażenie, że inni forumowicze również przespali ten okres, kojarzę tylko wycieczkę Adriana na Halę Radziechowską i kilka wypraw Marka.

nie czytasz cudzych relacji :P - u mnie była inwersja na Pilsku.
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2021-12-28, 21:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9353
Wysłany: 2021-12-28, 21:46   

Seba to farciarz roku 2021 ! Pogoda była wszędzie gdzie się pojawiał :)
Dobry rok górski i nie tylko ...

Kilka zdjęć widzę pierwszy raz, np ten balon który Iza już wymieniła.

Fatra zimą, to też takie moje małe marzenie, jak miałem jechać pierwszy raz z kolegą i jego ekipą, to zaczęła się pandemia i od tamtej pory jeszcze się nie udało dotrzeć.

Oby przyszły był również dobry !
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14323
Wysłany: 2021-12-29, 07:31   

Dobry wieczór.

Od Sasa do Lasa.

Czyli jak co roku u Ciebie :)

Najbardziej podobały mi się Twe wycieczki w słowacki góry "średnie".

Pozdrawiam.

P.s. Wczoraj zakończyłem działalność górską w 2021. Idę pisać.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-12-29, 07:35   

Adrian napisał/a:
Oby przyszły był również dobry !

+1

Sebastian napisał/a:
Na plus:

Plusy bardzo fajne, szczególnie pierwsze dwa ;)
Dobry rok.
 
 
włodarz 

Dołączył: 13 Maj 2014
Posty: 2648
Skąd: Góry Sowie
Wysłany: 2021-12-29, 14:35   

Masa fajnych zdjęć i ciekawe widoki.
_________________
Sudeckie Ilustracje
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10844
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2021-12-29, 19:36   

Podzielam zdanie Izy - rewelacyjne to ujęcie balona na tle zachodzącego słońca. Dosłownie sci-fi :) .

A rok turystycznie bardzo ładny, urozmaicony i tym się trzeba cieszyć :ok
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków

Wysłany: 2021-12-29, 19:42   

Pudelek napisał/a:
Szkoda Rumunii, to mogłyby być najciekawsze wyprawy w całym roku. I ze zdjęć wynika, że praktycznie zawsze miałej świetną pogodę! U mnie wręcz odwrotnie.

Zamiast Rumunii były tydzień więcej w Terchowej i w Bieszczadach, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. A z pogodą to ja już tak mam, skromnie mówiąc.

Cytat:
nie czytasz cudzych relacji :P - u mnie była inwersja na Pilsku.

Czytam, czytam, nawet tę czytałem. Pospieszyłem się z tym "przegapieniem" kajam się w skrusze.

Adrian napisał/a:
Seba to farciarz roku 2021 ! Pogoda była wszędzie gdzie się pojawiał :)

Patrz wyżej

Adrian napisał/a:
Kilka zdjęć widzę pierwszy raz, np ten balon który Iza już wymieniła.

Mam założony wątek w pozagórskich "krakowskie fotografie", tam było to zdjęcie.

Dobromił napisał/a:

Od Sasa do Lasa.
Czyli jak co roku u Ciebie :)

Staram się urozmaicać.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Ostatnio zmieniony przez Sebastian 2021-12-29, 19:42, w całości zmieniany 1 raz  
Profil Facebook
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8290
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2021-12-29, 19:44   

Sebastian napisał/a:
Zamiast Rumunii były tydzień więcej w Terchowej i w Bieszczadach, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.

niby tak, ale jednak - moim zdaniem - Bieszczady i Terchowa nie umywają się do Rumunii ;)

Sebastian napisał/a:
A z pogodą to ja już tak mam, skromnie mówiąc.

jesteś jakimś krewnym Neski? Ewentualnie łączą Cię z nią jakieś inne relacje? :-o
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Sebastian 


Wiek: 51
Dołączył: 09 Lis 2017
Posty: 5819
Skąd: Kraków

Wysłany: 2021-12-29, 19:48   

Pudelek napisał/a:
niby tak, ale jednak - moim zdaniem - Bieszczady i Terchowa nie umywają się do Rumunii ;)

Wszystko jest względne, a Rumunia, mam nadzieję, nie ucieknie.

Sebastian napisał/a:
jesteś jakimś krewnym Neski? Ewentualnie łączą Cię z nią jakieś inne relacje? :-o

My z Małopolski tak mamy, że jak jedziemy w nasze góry, to tam nie ma zabytkowych pałaców i kościołów, więc trzeba łazić po tych górach jak jacyś frajerzy, więc wyczarowujemy takie warunki, żeby wycieczki były udane.
_________________
mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/
Profil Facebook
 
 
opawski1 


Wiek: 26
Dołączył: 21 Lut 2016
Posty: 1051
Skąd: Prudnik
Wysłany: 2021-12-29, 20:59   

Świetne podsumowanie, rok obfity w wycieczki i w mnóstwo świetnych kadrów! Pogoda też zawsze dopisywała, masz farta! :P

Moje podsumowanie cóż... będzie chyba znów w marcu bo jestem z relacjami w czarnej dziurze :D
_________________
MOJA STRONA O GÓRACH OPAWSKICH: http://www.goryopawskie.eu/
Profil Facebook
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group