Raz ślimaczek - nieboraczek by się wysrać, wlazł za krzaczek. Zdjął skorupkę, wypiął dupkę, chciałby wreszcie zrobić kupkę ! "Od tygodnia już nie robię, może wreszcie ulżę sobie." Stęka, posapuje równo a tu ciągle z gówna - gówno, żarł laxigen, razem z sodą, i piguły popił wodą. Chlał rycy...