Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

samotnie na Babiej Górze, czyli jak się załatwia sprawy z demonami

Autor Wiadomość
@nogiwgore 

Dołączyła: 17 Lip 2017
Posty: 67
Wysłany: 2017-07-17, 21:14   samotnie na Babiej Górze, czyli jak się załatwia sprawy z demonami

https://www.facebook.com/nogiwgore

JAK SIĘ ZAŁATWIA SPRAWY Z DEMONAMI
#gory #babiagora #beskidy
Człowiek ma zawsze jakieś sprawy do załatwienia. Zazwyczaj jest ich dużo i często są kłopotliwe. I człowiekowi się ich załatwiać nie chce. Ale jak człowiek spraw nie załatwi to sprawy załatwią człowieka.
Trzeba było więc sprawę załatwić.
Samotne wejście na Babią Góre to bardzo dobre okoliczności, żeby załatwić te sprawę, bo co z tego, że sprawa ludzka, jak trzeba pogadać z demonami. Który raz już tam jestem to wiedza tylko mieszkające wewnątrz smoki i czarownice, które się tam co jakiś czas pojawiają. A ja zawsze z jakąś sprawą. Ale dotychczas nie trzeba było rozmawiać z demonami. Teraz jednak zaszła taka potrzeba. Musiałam pogadać o wszystkim, czego się bałam i te, które we mnie na dbre zamieszkały wypuścic w powietrze. Mieszkał we mnie prawdziwy strach, brak siły, niemoc i wielki cień, którego się bałam. To było tuz przed wylotem i zamierzonym wejściem na Kazbek. Nie bałam się góry, tylko swoich słabości. Zabrałam je wszystkie i poszłam wypuścić. Ale czy demony zechcą ulecieć? Nigdy niewiadomo.
Skąd ich tyle w górach? Właśnie przez te sprawy. Każdy idzie w góry z jakąś sprawą. Jak się uda, to wraca czysty. Sprawa zostaje w górach. Z tych spraw, żali, niepowodzeń, złych myśli i wszystkiego tego, co w górach zostawiamy rodzą się demony. One nie są raczej złe, ale utkane ze złych spraw mogą dokuczyć. Kto był na Babiej Górze kilka razy musiał to wyczuć. Moc i energię – jednych ratuje, innym potrafi porzadnie dać po dupie. Mi się udało jakoś z nimi dogadać, bo byłam sama.
Samemu idzie się zupełnie inaczej. Samemu się rozmawia ze sobą i z tym, co się dzieje w powietrzu, na kamieniach, w kosodrzewinie. Samemu można więcej spraw załatwić. Szłam tak zatem jak zaczarowana, mierzac się sama ze sobą. Jest zapach, las, wiatr, powietrze, które przepełnione jest energią. Jest tam jedno miejsce, ale nie powiem wam jakie, bo jest moje, że czuje się w nim naprawdę dużą siłę. I ja to pamiętam tak – idę i myślę i nagle przestaje myślec. Nie ma mnie. Sa tylko moje nogi, które same idą, same sa tą energią prowadzone. Myśl nie działa, głowa jest czysta a nogi głodne tej skały i kamiennych schodów same coraz szybciej mnie prowadzą w kierunku szczytu. Dokoła nie ma nikogo. Mam wiatr tylko dla siebie. To jest ten moment, kiedy czuje, że dogadałam się z demonami. Jak kiedyś granatowy wiatr, tak teraz one mnie prowadzą w dobra stronę. Doszliśmy do totalnego porozumienia.
Odmówiłam sobie jakąś swoją modlitwę do tych duchów, które prowadzą po górach, prosiłam o siłę i moc dla siebie i przyszłych współtowarzyszy i wierzcie lub nie, ale jak już wchodziliśmy umęczeni na Kazbek to tamtejsze duchy musiały mieć cynk od tych babiogórskich, bo nam pomagały. Harmonia z góra, harmonia z naturą. To daje spokój i poczucie bezpieczeństwa.




Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-18, 08:37   

Byłem trzy razy na Babiej ale nie widziałem ani nie słyszałem demonów. Chyba będę musiał się przejść ich poszukać... ;)
 
 
@nogiwgore 

Dołączyła: 17 Lip 2017
Posty: 67
Wysłany: 2017-07-18, 15:09   

to zalezy, jakie się sprawy się załatwia :)
Profil Facebook
 
 
Majka 


Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 919
Skąd: Beskid Mały/ Kraków
Wysłany: 2017-07-18, 16:10   

laynn napisał/a:
Byłem trzy razy na Babiej ale nie widziałem ani nie słyszałem demonów. Chyba będę musiał się przejść ich poszukać... ;)


Czuję się rozczarowana. Też tam nie spotkałam żadnych demonów. :lol A może nie umiem szukać.

Jedyne sprawy, które w górach załatwiam, to wejść gdzie trzeba, zrobić fotki, odpocząć, zleźć bezpiecznie, nie myśleć o niczym innym oprócz tego, co tu i teraz, wrócić, napisać relację na forum. :lol :lol :lol
_________________
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
 
 
@nogiwgore 

Dołączyła: 17 Lip 2017
Posty: 67
Wysłany: 2017-07-18, 16:18   

okej, każdy ma góry po to, po co chce.
pozdrawiam cieplo
Profil Facebook
 
 
Majka 


Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 919
Skąd: Beskid Mały/ Kraków
Wysłany: 2017-07-18, 19:33   

@nogiwgore napisał/a:
okej, każdy ma góry po to, po co chce.
pozdrawiam cieplo


Pewnie,że tak. Też pozdrawiam :)
_________________
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
 
 
trotyl


Wiek: 52
Dołączył: 06 Sty 2015
Posty: 1042
Skąd: Warka
Wysłany: 2017-07-18, 20:52   

Ja na Babiej spotkałem lisa-a to na pewno nie był demon
_________________
A na ziemi pokój ludziom dobrej woli
 
 
@nogiwgore 

Dołączyła: 17 Lip 2017
Posty: 67
Wysłany: 2017-07-18, 21:05   

Troche sie mozecie posmiac z moich demonów. To bylo moje ostaynoe wyjscie przed wylotem na pieciotysoecznik. Naprawde sie balam o swoja kondycje a na Babiej cwiczylam. Tymbardziej bylo to dla mnie wazne miejsce, zeby sie rozprawic z wlasnym strachem. Niemniejnjednak, ciesze sie nawet jak sie smiejecie z tego. Smianie sie jest dobre 😀
Profil Facebook
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2017-07-19, 08:10   

Najważniejsze, że to nie jest wyśmiewanie. Sam kiedyś w relacji opisywałem swoje oswojenie gór i choroby, i gdy lazłem przez Oszasa końcem listopada, samemu we mgle, to mi się potwory po kczaczorach czaiły. Więc, każdy przeżywa góry inaczej i to jest super.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2017-07-19, 08:16   

laynn napisał/a:
to mi się potwory po kczaczorach czaiły.


A mnie napadła Matka Boska na Zawracie.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
@nogiwgore 

Dołączyła: 17 Lip 2017
Posty: 67
Wysłany: 2017-07-19, 10:06   

no to opowiadaj!
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2017-07-19, 10:15   

Pierwsza dekada XXI wieku. Młody byłem, a na pewno młodszy niż teraz. Czas odkrywania. Odkrywania całych Tatr bo wcześniej ( w LO ) byłem raz w Tatarach Dzikich - znaczy się m.in. nad Czarnym Stawem pod Rysami i w Dolinie Kościeliskiej. Kolejny raz pojechałem w Tatry mając lat 27.

I tak od wycieczki do wycieczki poznawałem te góry ( oczywiście dalej je poznaje i nigdy nie poznam tak dobrze jak mi się to marzy ). Pewnego razu nogi me zaprowadziły mnie na Zawrat. W totalnej mgle, niskich chmurach, wśród wampirów, strzyg, utopców i innych postaci z mitów.

Dodam, co najważniejsze, nie miałem wtedy prawie w ogóle pojęcia o np. tablicach, rzeźbach, pomnikach poustawianych w Tatrach.

I tak sobie wypoczywam w tej mgle, podziwiam widoki, posilam się, myślę albo nie myślę ...

Zobaczyłem Matkę Boską wyłaniającą się z mgły. Patrzyła na mnie. Kiwała głową. Mówiła.

Zadrżałem.

Towarzystwo wokół mnie zachowywało się normalnie. Więc doszedłem do wniosku, że tylko ja widzę Matkę Boską.

Zadrżałem ponownie.

Mgła się rozproszyła, wiatr przegnał chmury.

Zobaczyłem piękną rzeźbę przedstawiającą Matkę Boską.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ostatnio zmieniony przez Dobromił 2017-07-19, 10:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
@nogiwgore 

Dołączyła: 17 Lip 2017
Posty: 67
Wysłany: 2017-07-19, 11:21   

Tak mnie tylko zastanawia podziwianie widokow w tej mgle. Nie chce byc niegrzeczna, ale dla wiqrygodnosci Twojej relqcji przydalby sie panujacy wowczas wwpolczynnik gestosvi mgly na Zawracie. Bo, kurde, jak jest mgla to nie ma widoków. Chyba, ze... rafosne flaszki przed?
Profil Facebook
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2017-07-19, 11:28   

@nogiwgore napisał/a:
Tak mnie tylko zastanawia podziwianie widokow w tej mgle


Patrz tam gdzie wzrok nie sięga.

@nogiwgore napisał/a:
przydalby sie panujacy wowczas wwpolczynnik gestosvi mgly na Zawracie.


Jak litr mleka.

@nogiwgore napisał/a:
Bo, kurde, jak jest mgla to nie ma widoków.


Są. Np. na przyszłość.

@nogiwgore napisał/a:
Chyba, ze... rafosne flaszki przed?


To pomówienie. Należę do sekcji Mistyków Górskich. jak też do Żarliwców, Gorliwców Górskich oraz dążę do upierwotnienia Tatr.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Majka 


Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 919
Skąd: Beskid Mały/ Kraków
Wysłany: 2017-07-19, 12:08   

W czasach zamierzchłych miałam kumpla, do którego Jezus z ołtarza machał ręką. Spotkałam go jakiś miesiąc temu.Jest lokalnym działaczem...PiS-u.

Z dzieciństwa też pamiętam kobietę, która nagle znikła na dłuższy czas z osiedla. Ludzie powiadali,że podczas mszy Matka Boska do niej podeszła i przemówiła. Wezwano odpowiednie siły , które w kaftanie bezpieczeństwa zabrały ową delikwentkę w miejsce odosobnienia.

Uważaj Dobromile, żebyś nie podzielił losu kogoś z tych dwojga. Bo nie wiem, co lepsze- zostać wariatem czy działaczem PiSu, choć w sumie to chyba na jedno wychodzi. :lol :lol :lol
_________________
"Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..."
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - opowiadania