Rok 2013 po bubowemu |
Autor |
Wiadomość |
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2014-01-01, 21:43 Rok 2013 po bubowemu
|
|
|
|
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2014-01-01, 21:43, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10852 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-01-02, 10:09
|
|
|
Cóż Buba, przy Twoim podsumowaniu można się poczuć maluczkim człowiekiem w kwestii turystycznej |
|
|
|
|
bton1
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 3312 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-01-02, 11:17
|
|
|
Chyba najbardziej zazdroszczę ilości czasu, który możesz przeznaczyć na wyjazdy.. |
_________________ W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach. |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2014-01-02, 18:10
|
|
|
bton1 napisał/a: | Chyba najbardziej zazdroszczę ilości czasu, który możesz przeznaczyć na wyjazdy.. |
Zwykle ludzie mowia ze najbardziej uniemozliwia wyjazdy praca. A ja dzisiaj policzylam ze statystyczna osoba pracujaca 5 dni w tygodniu, majaca normalny urlop 26 dni, powiedzmy ze wyjezdza na kazdy weekend po pracy w piatek+ urlop+ swieta to w roku 2013 moglaby spedzic na wyjazdach w sumie 160 dni. |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez sokół 2014-01-03, 15:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10852 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-01-02, 19:53
|
|
|
Pewnie jakiś spięcie na linii
Próbowałem coś w edycji zerknąć ale nie pomogło.
(a mnie się udało... s) |
Ostatnio zmieniony przez sokół 2014-01-03, 15:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
bton1
Wiek: 38 Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 3312 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2014-01-03, 07:36
|
|
|
buba, tylko kto sobie może pozwolić na wyjazdy w każdy łikend/święta? Zarówno finansowo, jak i ogólnie mówiąc "organizacyjnie"? |
_________________ W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach. |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2014-01-03, 10:40
|
|
|
bton1 napisał/a: | buba, tylko kto sobie może pozwolić na wyjazdy w każdy łikend/święta? Zarówno finansowo, jak i ogólnie mówiąc "organizacyjnie"? |
Mysle ze u wiekszosci ludzi to tylko kwestia priorytetow i podejmowanych wyborow.. Wiele osob obecnie duze sumy przeznacza na śluby, remonty, sprzety do domu czy w gory, urzadzenia elektroniczne - jakby przeliczyc na ile wyjazdow by to starczylo? Zarowno pod wzgledem finansowym jak i wlozonego czasu.
Oczywiscie sa tez takie przypadki jak choroba (wlasna lub bliskich) czy totalny brak funduszy na zycie ktore wycinaja czlowieka z jakiejkolwiek mozliwosci podrozowania.. |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2014-01-03, 11:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8298 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-01-03, 10:42
|
|
|
zakładając, że wyjazd na weekend to nie musi być daleko, tylko np. włóczenie się po okolicy i spanie np. pod namiotem albo we wiatach to finansowo dałoby się to jakoś ogarnąć, a organizacyjnie tym bardziej
ale tak sobie myślę - czy jeżdżąc gdzieś non stop nie zaczęłoby się to nudzić? Czy będąc w ciągłym ruchu potrafilibyśmy docenić te wyjazdy tak bardzo, jak wtedy, kiedy nie zawsze możemy wyjechać? |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2014-01-03, 11:21
|
|
|
Pudelek napisał/a: |
ale tak sobie myślę - czy jeżdżąc gdzieś non stop nie zaczęłoby się to nudzić? Czy będąc w ciągłym ruchu potrafilibyśmy docenić te wyjazdy tak bardzo, jak wtedy, kiedy nie zawsze możemy wyjechać? |
To mozna by i piwo pic tylko raz na kwartal (i tylko jedno) I moze faktycznie by wtedy lepiej smakowalo?? |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2014-01-03, 11:24, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8298 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2014-01-03, 11:38
|
|
|
to jednak nie do końca to samo choć przecież nie da się ukryć, że po jakiejś dłuższej abstynencji piwo smakuje inaczej niż przy codziennym waleniu do basa
przy tak częstych wyjazdach nie byłbym w stanie np. obrobić zdjęć, wrzucić ich i odpowiednio opisać (a to również wielka frajda), doczytać przed czy po wyjeździe co widziałem albo będę widział (bo czasem jakieś informacje wychodzą po fakcie), ani zaplanować na spokojnie wyjazdów, a tym się rajam przed samym ruszeniem w podróż... |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2014-01-03, 11:57
|
|
|
A to jest prawda ze planowanie wyjazdu i potem wspominanie to tez wielka frajda! |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
|
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2014-01-10, 20:03
|
|
|
Jak dla mnie Armenia wymiata, ale w pamięć też mi się wbił Wasz spływ biebrzański
Ja to może nie mam co się porównywać, ale właśnie po to, by wyjeżdżać jak najwięcej, staram się wydawać na wyjazdach jak najmniej Kiedyś potrzebowałam nie wiadomo czego na wyjeździe (pokój ****, drogi obiad itp.), na szczęście szybko się opamiętałam |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2014-01-14, 09:10
|
|
|
Malgo Klapković napisał/a: | ale właśnie po to, by wyjeżdżać jak najwięcej, staram się wydawać na wyjazdach jak najmniej Kiedyś potrzebowałam nie wiadomo czego na wyjeździe (pokój ****, drogi obiad itp.), na szczęście szybko się opamiętałam |
Ja tez sie staram wydawac na wyjazdach jak najmniej, pod tym wzgledem duzo taniej wychodza nam wyjazdy letnie bo zima zawsze trzeba gdzies zaplacic za nocleg (ciezkie zycie zmarzlucha ) a noclegi jednak mocno podbijaja cene wyjazdu.. No i wyjazdy pozwalajace zaoszczedzic to jak sa w jakis dziki teren gdzie nie ma sklepow i knajp bo jedno na czym nie potrafie oszczedzac to jest jedzenie..
Malgo Klapković napisał/a: | w pamięć też mi się wbił Wasz spływ biebrzański |
To bylo poki co w moim zyciu doswiadczenie jedyne w swoim rodzaju! |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
|
vertigo [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-01-14, 09:56
|
|
|
buba napisał/a: | Na wszelakich wyjazdach spedzilam okolo 120 dni |
Możesz podać łączną liczbę dni spędzonych na wyjazdach, ale - powiedzmy - za ostatnich 10 lat?
Malgo Klapković napisał/a: | staram się wydawać na wyjazdach jak najmniej |
Ale rozumiem, że ta zasada nie dotyczy piwa, bo kiedyś stwierdziłaś:
Malgo Klapković napisał/a: | Ja po konkretnej wyrypie (w moim mniemaniu), to już nawet nie patrzę na ceny browarka |
|
Ostatnio zmieniony przez 2014-01-14, 10:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6105 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2014-01-15, 13:43
|
|
|
vertigo napisał/a: |
Możesz podać łączną liczbę dni spędzonych na wyjazdach, ale - powiedzmy - za ostatnich 10 lat? |
Musialabym policzyc wczesniejsze lata bo ostatnie to jakos okolo tak:
2013- 120
2012- 160
2011- 160
2010- 100
2009- 80
2008 - 80
2007- 150
wczesniej nie prowadzilam statystyk, ale przypuszczam ze od roku 2002 do 2006 okolo 70-90 dni rocznie...
Najciekawszy pod wzgledem dlugosci wyjazdow to byl rok 99 kiedy na wakacyjny wypad wyjechalam na poczatku czerwca a wrocilam pod koniec wrzesnia. Nie wiem czy jeszcze kiedys wyjade na 4 miesiace ciagiem... |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2014-01-15, 13:54, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
|