Rilejszyn z kondycyjnej makabry |
Autor |
Wiadomość |
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2014-11-14, 16:07
|
|
|
Też mi się wydawało, że z radości będę całować ziemię tymczasem na tych upragnionych szlakach marzyłam tylko o upragnionej grani Krupówek, relaksie, obiadku i piwku Może gdyby pogoda była lepsza... Tak naprawdę, to najciekawszy dla mnie był drugi dzień, bo zobaczyłam coś nowego ("nowa" Dolina Kościeliska itd.), chyba troszkę mi się znudziły Tatry |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14407
|
Wysłany: 2014-11-14, 17:16
|
|
|
laynn napisał/a: | w Beskidach chyba nigdy nie zrobiłem więcej niż 30km, a Tatrach nieraz. |
Ja tu i tu zrobiłem takie kilometry ( Sejm nie wypłacił mi kilometrówek ) choć w Tatrach częściej. Np przy trasie na Jarząbczy lub Gładką Przełęcz. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-11-14, 18:16
|
|
|
Malgo Klapković napisał/a: | Też mi się wydawało, że z radości będę całować ziemię |
Po pierwszym wejściu, po iluś tam miesiącach przerwy ( ostatnio często tak mam), to zawsze lecą brzydkie wyrazy, których tu nie zacytuje dla dobra uszu/oczu cepra.
I zawsze się zastanawiam dlaczego ja sobie tą katorgę robię. Niestety też są u mnie problemy ze skurczami, to w Tatrach. Mimo, że pracę mam stojącą i przerzucam ciężary...
Najlepiej dla mnie to krótki wypad w Beskid i potem już ok, można jechać w Tatry.
Tak miałem dwa lata temu w Tatrach, jak doszliśmy do Zawratu, to musiałem odpuścić Orlą, bo nie mogłem podnieść nóg, takie mnie łapały skurcze, kumple poszli, a ja schodziłem do schroniska w piątce . |
|
|
|
|
Tomasz
Dołączył: 12 Lis 2013 Posty: 562
|
Wysłany: 2014-11-15, 09:27
|
|
|
Malgo Klapković napisał/a: | Też mi się wydawało, że z radości będę całować ziemię ;) tymczasem na tych upragnionych szlakach marzyłam tylko o upragnionej grani Krupówek, relaksie, obiadku i piwku |
Dobrą drogą idziesz. Ostatnio mi też się to spodobało, jak mnie takie jeden wyciągnął o 2.30 w nocy w Tatry. |
|
|
|
|
Dobromił
Dołączył: 09 Lip 2013 Posty: 14407
|
Wysłany: 2014-11-15, 10:12
|
|
|
Tomasz napisał/a: | jak mnie takie jeden wyciągnął o 2.30 w nocy w Tatry |
Turysto - matołki. |
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu |
|
|
|
|
Majka
Dołączyła: 30 Lip 2014 Posty: 919 Skąd: Beskid Mały/ Kraków
|
Wysłany: 2014-11-15, 10:38
|
|
|
Wchodzenie na Rakoń i Wołowiec przy silnym wietrze do przyjemnych nie należy.Już na sam Rakoń człowiek ma dość, więc się nie dziwię ,że Wołowiec odpuściłaś.
Panika i trzęsące się nogi w drodze na Giewont to zapewne wynik lęku wysokości? Znam tę " przyjemność".walczę z nią od wielu lat. Czasem się udaje, a czasem pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. |
_________________ "Wokół góry, góry i góry
I całe moje życie w górach..." |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2014-11-15, 11:50
|
|
|
Ostatni dzień wynagrodził poprzednie. Choć Tatry jakoś mało jesiennie wtedy wyglądały - może przez tę zieloność kosodrzewiny.
A co do braku kondycji: dla mnie te odległości, które zrobiłaś, wcale o tym nie świadczą.
To co, następnym razem w Beskidy? |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12258 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2014-11-15, 22:12
|
|
|
Majka napisał/a: | Już na sam Rakoń człowiek ma dość |
Polecam od Zverówki (od tatiakovej chaty) - nie będziesz utrudzona. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10864 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-11-15, 23:02
|
|
|
Ogólnie jednak miałaś bardzo efekciarską pogodę. Ciągle coś się działo na niebie a to na zdjeciach fajnie wychodzi.
Co do zdjęć, to czy sama coś z nimi kombinowałaś czy Picasa automatycznie? |
|
|
|
|
Tępy dyszel
Wiek: 44 Dołączył: 07 Lip 2013 Posty: 2783 Skąd: Tychy
|
Wysłany: 2014-11-16, 13:56
|
|
|
Cytat: | kondycyjnej makabry |
Nie wierzcie Jej. Poznałem, widziałem - ,,warszowiok ściemnia"
Piotrek napisał/a: | Co do zdjęć, to czy sama coś z nimi kombinowałaś czy Picasa automatycznie |
Zdjęcia tu przedstawione, niewiele odbiegają barwami od rzeczywistości - zweryfikowane bardzo niedawno temu. Taka teraz w Tatrach ,,przegniła" jesień jest. Wolę zdecydowanie tą październikową albo wrześniową. |
|
|
|
|
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2014-11-16, 14:47
|
|
|
laynn napisał/a: | Po pierwszym wejściu, po iluś tam miesiącach przerwy ( ostatnio często tak mam), to zawsze lecą brzydkie wyrazy |
Ja nawet dużo nie przeklinałam zarówno w duchu jak i na głos
Majka napisał/a: | Panika i trzęsące się nogi w drodze na Giewont to zapewne wynik lęku wysokości? Znam tę " przyjemność".walczę z nią od wielu lat. |
Niestety tak, ale na szczęście z opanowaniem tego lęku jest coraz lepiej (kiedyś byłam przerażona i pewna, że zginę na Kasprowym Wierchu), w sumie to chyba sam widok łańcuchów i drabinek czyni mi miazgę z mózgu i zaczynam się telepać, bo "tam przecież musi być trudno".
Wiolcia napisał/a: | To co, następnym razem w Beskidy? |
Oj, zdecydowanie tak, bo już bardzo tęsknię za Beskidami
Piotrek napisał/a: | Co do zdjęć, to czy sama coś z nimi kombinowałaś czy Picasa automatycznie? |
Zdjęcia jedynie pomniejszyłam i nawet nie chciało mi się ich wyostrzać po kompresji kolory uczyniła Picasa, troszkę odbiegają od oryginałów, ale nie miałabym czasu się tym zająć i ta relacja nigdy by nie powstała, gdybym miała obrabiać foty. Dobrze, że nie zrobiłam tak dużo "krzywulców", bo byłby wstyd
Kapitan Bomba napisał/a: | Cytat:
kondycyjnej makabry
Nie wierzcie Jej. Poznałem, widziałem - ,,warszowiok ściemnia" |
Nazwałam to makabrą, bo bardzo dużo sił kosztowało mnie zdobycie tych celów i zawsze na początku one były dużo ambitniejsze, ale nogi i kręgosłup zadecydowały za mnie Np. schodząc z Giewontu i pochylając się do łańcuchów (czy jakoś tak), to kiedy plecak uciskał mi lędźwia, to myślałam, że zwariuję
Kapitan Bomba napisał/a: | Zdjęcia tu przedstawione, niewiele odbiegają barwami od rzeczywistości |
Zgadza się, bardzo siwe się Tatry zrobiły i to już nie są te barwy jesieni, bardzo są przygaszone. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10864 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2014-11-16, 17:26
|
|
|
O zdjęcia pytam też dlatego, że Picasa zrobiła mi myk (dziwne, że tylko z kilkoma albumami a nie wszystkimi-na szczęście) i podkolorowała zdjęcia w tonacji podobnej do Twoich, z tego ładniejszego dnia. Niebo słodko-niebieskie a zieleń bardzo mocna. |
|
|
|
|
Malgo Klapković
Wiek: 37 Dołączyła: 06 Lip 2013 Posty: 2477
|
Wysłany: 2014-11-16, 18:08
|
|
|
Specjalnie włączyłam oryginały i rzeczywiście to niebo jakieś takie niebieskie na Picasie :O Well, I don't care |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2014-11-16, 18:54
|
|
|
Malgo Klapković napisał/a: | Ja nawet dużo nie przeklinałam |
To nie było masakry z Twą kondychą! Basta! |
|
|
|
|
nes_ska
Wiek: 35 Dołączyła: 09 Paź 2013 Posty: 2931 Skąd: Brzesko
|
Wysłany: 2014-11-16, 18:56
|
|
|
Ja zazwyczaj nie przeklinam, tylko śmieję się z siebie i mówię sobie w myślach "Co ty wymyśliłaś, durna?! Jak ty przejdziesz, skoro już zdychasz?!" ....ale potem się okazuje, że wszystko się da |
_________________ Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić. |
|
|
|
|
|