Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Markowe wędrówki.

Autor Wiadomość
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9381
Wysłany: 2021-09-30, 21:29   

Samotność w deszczu i mgle, klimat zacny, zdarzały mi się takie chwile, fajny klimat :)
Ostatnio zmieniony przez Adrian 2021-09-30, 21:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-09-30, 22:05   

Świetny:


choć taki bardziej pod rodzinę:


Może kiedyś uda mi się jeden z tych dwóch kupić, spełniając marzenie ;)
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2021-10-01, 08:07   

Ten wyżej to prawie jak schronisko na Luboniu.
Profil Facebook
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3730
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2021-10-01, 09:23   

Adrian napisał/a:
Samotność w deszczu i mgle

Tak jak pisałem.Lubie taki klimat,a namówić kogoś na wycieczkę w taką pogodę ciężko.
laynn napisał/a:
Może kiedyś uda mi się jeden z tych dwóch kupić

Ten pierwszy stoi cztery metry od ruchliwej ,,Zakopianki,, więc lepiej skoncentruj się na tym drugim :)
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3730
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2021-10-03, 17:57   

Sobotni poranek wita mnie w drodze do Raby Wyżnej.



Ranek chłodny.Mijam zespół parkowo-dworski

i pomiędzy zabudowaniami oś.Jaśkówka



wychodzę na widokowe łączki.Za plecami Rabska Góra i kuka Luboń.

Nareszcie słoneczko.I dobrze bo wieje lodowaty wiatr.

Wyżej odsłania się ku Wyspowemu,ale mocne słońce i ciężko zrobić zdjęcie.



Mijam starą budę

i bez widokowo dochodzę do miejsca zwanego,,Trzy Kamienie,,.Znajduje się tu schron turystyczny oraz wspomniane kamienie.



Na jednym z kamieni wyryte imię i data.Jest to pewnikiem graniczny znak dóbr.Dalej szlak wyprowadza mnie na rozległą przełęcz nad Harkabuzem.

Wieje niemiłosiernie,muszę ubrać cieplejszą kurtkę.Ponad Harkabuzem

dochodzę do drogi,która sprowadza do Raby Wyżnej.



Dalej niebieski szlak prowadzi mnie do Przełęczy Spytkowickiej(Bory Orawskie). Szlakiem tym poprowadzono ścieżkę pieszo rowerową.Wygląda to tak na odcinku około 7 kilometrów.Masakra.



Ponieśli duże koszty,żeby to zbudować.Lata temu jak tu szedłem była tu droga na furmankę,ale świat idzie do przodu.W polach praca wrze.

Sielsko.

Mijam szczyt Leszczaka i wychodzę na widokowe łączki w okolicy wyciągu Beskid nad Spytkowicami.

Po lewej zabudowania Podsarnia.

Koniec.

Przede mną przełęcz Spytkowicka,

a w dole zabudowania Podwilka.

Wchodzę na zarośnięte łąki,czasami szlak mylny pełno wody i błota.





Przez przypadek znajduję żółty szlak do Jordanowa,którego kiedyś bez skutku szukałem.

Mijam odbicie do bazy ,,Madejowe Łoże,,.

Odsłania się ku pasmu Policy,ale przymglone.

Szerszy widok.

Na szlaku.



Docieram do przełęczy nad Wąwozem

pozostaje mi zejść do Zubrzycy Górnej .Dominuje.



Po prawej masyw Czyrńca.

Oraz spotkany turysta.

Na wprost mnie Durczakowa

a po lewej od Babiej Kamionek.

Wycieczkę kończę koło skansenu,



skąd odbiera mnie syn z córką.W Zawoi przystanek na lody i to tyle.
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9381
Wysłany: 2021-10-03, 18:46   

Samotnik z Ciebie Marku, ale tak jest dobrze :)

Taka Izerska droga ...
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3730
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2021-10-09, 18:43   

W piątek mam czas do dwunastej.Postanawiam sprawdzić,jak się ma jesień w Beskidzie Małym.Wysiadam z busa w Ślemieniu obok ośrodka ,,Madohora,, i przez skład drzewa

wkraczam w.

Bez szlaku,głębokimi wąwozami

z zaczątkami jesieni

idę w kierunku Gibasowego Siodła.Z prześwitu wyłania się Mały Gibasowy Groń.

Na Gibasach cisza i urocze domki.







Z wykoszonych łączek klasyczny widoczek.



Jesienne mgiełki dodają uroku,a ja lecę dalej.Mijam kapliczkę.

Z zarastającej poręby Łamana Skała,która zaczyna chwytać kolory

oraz Potrójna z osiedlem Hatale.

Pomimo,że słonko wysoko mgiełki dalej robią klimat.

Jesień wkracza.







Na Rozdrożu Pod Łamaną Skałą schodzę ze szlaku i lecę do groty Komonieckiego.

Pozostaje mi wzdłuż Dusicy zejść do cywilizacji.











Uwielbiam to uroczysko.



Pomału zanurzam się w mgłę



a bażanty,które śmignęły mi prawie z pod nóg o mało nie doprowadzają mnie do zawału.

Przy dzwonnicy w Lasie kończę wycieczkę.
Ostatnio zmieniony przez marekw 2021-10-09, 18:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2021-10-09, 19:28   

I robi się co raz bardziej kolorowo :)
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9381
Wysłany: 2021-10-09, 20:17   

Dokładnie kolory już prawie wszędzie
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-10-10, 09:25   

Hmm, kolorów to jest mało, no ale ja jestem teraz w centrum kolorystycznym. Ale jeszcze w Ustrzykach Dolnych ich za wiele nie ma.

Uwielbiam dolinę potoku Dusiołka! :)
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3730
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2021-10-10, 12:13   

Piotrek napisał/a:
I robi się co raz bardziej kolorowo

Adrian napisał/a:
Dokładnie kolory już prawie wszędzie

Na razie ta jesień taka mdła.
laynn napisał/a:
Uwielbiam dolinę potoku Dusiołka!

Świetne miejsce.Zwłaszcza jak dopisze jesień.W zimie też pięknie.
 
 
marekw 

Wiek: 55
Dołączył: 18 Cze 2014
Posty: 3730
Skąd: Sucha Beskidzka
Wysłany: 2021-10-15, 20:51   

Kolejny z wczesnych poranków,który zastaje mnie dość wysoko w górach.



Dziś taki bardzo szybki wyskok ponieważ przed 13 muszę być w domu.Miałem jechać dzień wcześniej,ale na przelewanie nalewki wiśniowej napatoczył się szwagier i z 2 litrów ubyła jedna połówka.Ma nosa.Nie ryzykowałbym nocnej jazdy.Lekko pobieliło.

W dolinie cisza,jestem sam.Dla takich chwil warto zarwać noc.

Z komina w ,,Betlejemce,, pachnie palonym drzewem.

Spokój,słychać tylko potok.

Majestatyczny.

A tam niedawno wędrowałem.

Stawki pomału pokrywają się lodową skorupą.

Jest pięknie,delikatny mrozik.Idzie się dobrze.

Deptam w stronę Kasprowego,a wzrok wędruje w tył.

Przechodzę pod wyciągiem

cel coraz bliżej.

A w dolinkach delikatne morza mgieł.

Słonko coraz wyżej,praktycznie bezwietrznie.

Wychodzę w okolice wierzchołka.Na razie te widoki tylko dla mnie.












Pora brać się w dół.Jeszcze rzut oka w przepaść

i za siebie.

Giewont dostojnie pozuje.

Na zejściu ukazuje się Jaworzyńska Czuba na lewo od niej Zawrat Kasprowy a całkiem z lewej Zawracik Kasprowy.

Niepozorne z tej perspektywy,a świetnie wyglądają.Hen w dole Kalatówki.

Jeszcze zbliżenie,bardzo mi się spodobały.

A tu w grupie turni wyróżnia się pierwsza z lewej Sucha Czuba.

Jest i Gubałówka.

Jestem coraz bliżej Myślenickich Turni.

Poniżej z drzew lecą strumienie wody.

Rzut matrycą w tył

oraz troszkę jesiennych Tatrzańskich kolorów.





I do domu.Jeszcze po drodze ciekawostka.Wieża na Mosornym stoi.Kiedy otwarcie nie wiem.
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12257
Skąd: Bytom
Wysłany: 2021-10-15, 20:55   

Fajne wyjście, bez spiny - i dwie pory roku zaliczone!
Profil Facebook
 
 
Adrian 
Cieszynioki


Wiek: 40
Dołączył: 13 Lis 2017
Posty: 9381
Wysłany: 2021-10-15, 21:21   

Masz już za sobą pierwsze roztopy ;)

Solo w Tatrach w nocy, lekko przerażające :lol hala ciekawie się prezentuję w tych barwach.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2021-10-15, 23:49   

Bardzo fajny czas być tak na nogach o tak wczesnej porze. Kolory fajne na niebie i ziemi Ci wyszły.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group