Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

III Zlot Chimalaja Team

Autor Wiadomość
kris75
[Usunięty]

Wysłany: 2014-07-01, 23:09   

ceper napisał/a:
Koniec świata, degeneraci się cywilizują ...
Planowałem nawet zrobić psikusa uczestnikom zlotu, ale we wtorek bez powodu i ostrzeżenia mnie cosik siekło w prawym kolanie/trochę spuchło/, że nawet i tam, gdzie król chodzi piechotą, musiałem siadać i wstawać korzystając tylko z lewej nogi.
Z drugiej strony mam niską samoocenę: wprawdzie w niedzielę podczas rowerówki wypiłem pierwszego w tym roku browara (w knajpie w Zelowie nie było nawet mineralki, nie mówiąc o soku Cappy lub Toma), ale na tym moje tegoroczne wybryki chyba się kończą. Wprawdzie miałem z muzyki ocenę bdb, ale nie była to zasługa umiejętności gry na instrumencie lub głosu, który raczej straszy, zatem pożytek ze mnie byłby żaden, chyba że lubicie osoby mojego pokroju - wiem, że wiele osób nie podziela mojego poczucia humoru (pozdrawiam Kris75). Ale następnym razem kto wie ...


Wydupczaj Ceper na drzewo. Z takimi co piją jednego browara na pół roku i jeszcze się tym chwalą to są chorzy ludzie i z nimi nie gadam.
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8305
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-07-01, 23:14   

wrzuciłem swoje zdjęcia, więc...

razem z Cegłą, Paulina i Marysią trasę zaczęliśmy z Korbielowa - Granica, po uprzedniej wizycie w słowackim sklepie, Zlatym Bazancie i zakupach.



Potem słowackim niebieskim szlakiem drapaka w kierunku Góry Pięciu Kopców.





Na szczycie, niespodziewanie, spotykamy Neskę i Bitona :D


Oni schodzą w dół, a my na słowacki szczyt Pilska, gdzie cholernie wieje! Trzeba się schować w kosówce.




Po jakimś godzinnym postoju również złazimy w dół, na Halę Miziową.


Tam nadal siedzi Neska i Bton, więc po konsumpcji już razem schodzimy do bazy namiotowej na Hali Górowej.


W bazie czeka nas nas TnT Tomek, możemy więc przystąpić do integracji :)




Potem przenosimy się do ogniska, gdzie szaleje pan Bomba, leją się różne wynalazki i śpiewy (dobrze, że doszedł ten pan z gitarą), a iskry szaleją po polarach i spodniach.



Ogólnie to wracamy do namiotu okołu trzeciej... :)

Rano wychodzi na jaw okrutna prawda, jak skończyły neskowe gęsi :!


Po śniadaniu, niestety, czas na pożegnania i grupowe zdjęcie.


A potem każdy w swoją stronę - my złazimy skrótem do Korbielowa, tak więc mamy jeszcze nawet we wsi trochę czasu na busika.


Dopiero w Katowicach, gdzie dopada nas deszcz i burza, wyszło jakie mieliśmy szczęście z pogodą :D

Całość zdjęć tutaj:
https://picasaweb.google....skoIHalaGorowa#
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2014-07-01, 23:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-02, 08:02   

hehe, ciekawe czy Bomba na jakimkolwiek zdjęciu ma niemętny wzrok, ewentualnie prosto siedzi :)

A śmietanówka to zło :) I perfumianka też. Będę to powtarzał do oporu :)
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2014-07-02, 08:05   

bton1 napisał/a:
hehe, ciekawe czy Bomba na jakimkolwiek zdjęciu ma niemętny wzrok, ewentualnie prosto siedzi


Zdjęcia są rozmyte i krzywo robione.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-02, 08:09   

Dobromił napisał/a:
bton1 napisał/a:
hehe, ciekawe czy Bomba na jakimkolwiek zdjęciu ma niemętny wzrok, ewentualnie prosto siedzi


Zdjęcia są rozmyte i krzywo robione.

I jeszcze język musiał mieć krzywo przyszyty :)
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2014-07-02, 08:28   

kris75 napisał/a:
Wydupczaj Ceper na drzewo. Z takimi co piją jednego browara na pół roku i jeszcze się tym chwalą to są chorzy ludzie i z nimi nie gadam.
Pozdrów następnym razem degenerata, to przy możliwej okazji w rękę ugryzie.
bton1 napisał/a:
A śmietanówka to zło :) I perfumianka też. Będę to powtarzał do oporu :)
Popieram, listę można poszerzyć ... o Kris75
Ostatnio zmieniony przez ceper 2014-07-02, 08:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-02, 08:38   

ceper napisał/a:
Popieram, listę można poszerzyć ... o Kris75

Nie można. Nie znasz, nie oceniaj.
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
maurycy 


Dołączył: 17 Lis 2013
Posty: 900
Skąd: Bielsko okolice
Wysłany: 2014-07-02, 09:18   

Moi drodzy czytając relację żałuję, że nie mogłem być, ale od początku wiedziałem, że nie dam rady.
Na tym zdjęciu pudelka widać, że wcale nie było Was tak mało :) . Poznaje (nie) forumowiczów :) , którzy byli też z nami na przedostatnim zlocie na Potrójnej.
Następny zlot proponuje zrobić w jakimś zimnym miesiącu. Z doświadczenia wiem, że wtedy jest więcej chętnych.
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2014-07-02, 10:05   

bton1 napisał/a:
I perfumianka też.


Słowa o perfumiance mogłabym powtarzać do oporu razem z Tobą. Chociaż i tak dziwię się, że nie powodowała żołądkowych rewolucji :P Wniosek z tego: dobra perfumianka nie jest zła :P

Pudelek napisał/a:
Rano wychodzi na jaw okrutna prawda, jak skończyły neskowe gęsi :!


Liczba neskowych gęsi wciąż nie uległa zmianie. Sztuk cztery. Jeśli trzeba, mogę pogonić za nimi z aparatem, żeby udowodnić :P

Ładne to nasze grupowe zdjęcie ;)

A-a-a-a!! Jeszcze jeden wniosek imprezowy! Pudel, jeżeli nie założysz facebooka, nie będziesz zapraszany na imprezy :dev
Ostatnio zmieniony przez nes_ska 2014-07-02, 10:07, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-02, 10:08   

nes_ska napisał/a:
Chociaż i tak dziwię się, że nie powodowała żołądkowych rewolucji

Ja się spodziewałem, że będę czuł w ustach woń lasu do rana, ale mix chmielowo-grillowy odgonił ją w siną dal :)

nes_ska napisał/a:
Ładne to nasze grupowe zdjęcie

Obiekt wdzięczny, więc wiele wysiłku nie trzeba :) Ale faktycznie miny radosne, spojrzenia ostre ;)
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2014-07-02, 10:25   

Ha!
Nie wiem czemu , ale wyprane ubrania dalej czuć ogniskiem??
Nieźle nas tam obwędziło :) Pasztet był "z gęsią" ok. 3% , reszta to jakieś wieprzowe ścinki i inne pasztetowe cuda :/
nes_ska napisał/a:
Liczba neskowych gęsi wciąż nie uległa zmianie. Sztuk cztery.

to nie problem...zjadasz 1szt. dokupujesz 1szt. Gęś jak gęś... jak z chińczykami ...nie do odróżnienia :D
_________________
in omnia paratus...
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-07-02, 10:28   

TNT'omek napisał/a:
Nie wiem czemu , ale wyprane ubrania dalej czuć ogniskiem??

Moje też jeszcze nieco torbią wędzonką.. Ale zawsze można metodą Cegły potraktować dezodorantem :D
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
nes_ska 


Wiek: 35
Dołączyła: 09 Paź 2013
Posty: 2931
Skąd: Brzesko
Wysłany: 2014-07-02, 10:31   

Moje ubrania nie śmierdzą, ale.... chyba muszę się wybrać do fryzjera, bo umyłam włosy już siedem razy i ciągle czuję na nich ognisko ;-p Pewnie mi się poprzypalały końcówki :P Obawiam się tylko, że fryzjerka może źle zrozumieć słowo "końcówki" i znów mi ciachnie połowę włosów :P

TNT'omek napisał/a:
zjadasz 1szt. dokupujesz 1szt.


Nic z tych rzeczy. Odkąd jedna poniosła śmierć i została pogrzebana w całości, wciąż mam te same :P
_________________
Jestem tu gdzie stoję, ale jeśli się ruszę, to mogę się zgubić.
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2014-07-02, 10:35   

kris75 napisał/a:
Z takimi co piją jednego browara na pół roku i jeszcze się tym chwalą to są chorzy ludzie i z nimi nie gadam.


Ja w tym roku tez wypilam chyba ze dwa piwa. Sa lepsze rzeczy jak browar np. nalewka :)
_________________
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"

na wiecznych wagarach od życia..
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8305
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2014-07-02, 11:03   

nes_ska napisał/a:
Liczba neskowych gęsi wciąż nie uległa zmianie. Sztuk cztery. Jeśli trzeba, mogę pogonić za nimi z aparatem, żeby udowodnić


Tomek już to słusznie skomentował - gęsi by musiały być wytatuowane, aby było wiadomo, że to na pewno ciągle te same :D

nes_ska napisał/a:
Pudel, jeżeli nie założysz facebooka, nie będziesz zapraszany na imprezy

już się z tym pogodziłem :(

buba napisał/a:
Sa lepsze rzeczy jak browar

piwo to szczyt sztuki alkoholowej - mam oczywiście na myśli piwo, a nie siuśki :) Cała reszta jest tylko dodatkiem. Nalewka nie schłodzi w upalny dzień tak jak piwo, nie wypiję jej sztuk 8 w knajpie, w dodatku powoduje u mnie większego kaca ;)

Co do zapachów - nic na razie nie było prane, więc dalej jedzie, tylko kudły umyłem :)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2014-07-02, 11:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group