Długość i czas wycieczki górskiej |
Autor |
Wiadomość |
dakOta
Dołączyła: 01 Sty 2014 Posty: 1037 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2022-06-29, 10:54
|
|
|
Coldman napisał/a: | *Oczywiście wszystko zależne od przewyższenia i pasma |
... i stanu organizmu, i nastroju, i obiektów przy boku oraz po drodze, i pogody, i jakiegoś miliona jeszcze 'drobiazgów'.
|
_________________ Zawsze trzeba iść. Jak się nie ma gdzie - tym bardziej. |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2022-06-29, 14:54
|
|
|
Dziś 16km to była mordęga...a i tak ręce mam spalone na Roberta
Okazuje się, że to było tylko 11 kilometrów... |
Ostatnio zmieniony przez 2022-06-30, 13:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2022-06-29, 14:55
|
|
|
Cytat: | ... i stanu organizmu, i nastroju, i obiektów przy boku oraz po drodze, i pogody, i jakiegoś miliona jeszcze 'drobiazgów'. |
O właśnie!!! |
|
|
|
|
sokół
Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 12257 Skąd: Bytom
|
Wysłany: 2022-06-29, 15:15
|
|
|
Ja dzisiaj zrobiłem koło 12 i jestem wyjebany jak koń po westernie. |
|
|
|
|
Sebastian
Wiek: 51 Dołączył: 09 Lis 2017 Posty: 5836 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2022-06-30, 10:36
|
|
|
sokół napisał/a: | Ja dzisiaj zrobiłem koło 12 i jestem wyjebany jak koń po westernie. |
W upale to trzeba pomnożyć conajmniej x 1.5 |
_________________ mój blog: http://sebastianslota.blogspot.com/ |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2022-07-01, 16:07
|
|
|
Ostatnio poniżej 20 km może być. Ale jak jest koło 10, to bardzo dobrze. Szlaki zbliżające się do trzydziestki mnie przerażają. Mam wrażenie, że długość szlaku jest odwrotnie proporcjonalna do mojego wieku. Zaczynają mnie cieszyć nawet parokilometrowe wypady.
I, jak przedmówcy wspomnieli, fajnie, jak na szlaku jest coś ciekawego, nowy nieznany odcinek, atrakcja, wieża, skała. Albo ten sam szlak, ale w innej porze roku, by zobaczyć, co tam wtedy kwitnie |
|
|
|
|
Mirek
mirek
Wiek: 62 Dołączył: 10 Lip 2013 Posty: 3883 Skąd: wodzisław śląski
|
Wysłany: 2022-07-01, 16:13
|
|
|
Od mojego po kilkuletniej przerwie powrotu w kopczyki długo ustalałem maksymalny zasięg mych dolnych kończyn,po kilku próbach wyszło mi że nie mam co się szarpać na 20 km, szlak.Optymalnie to 15 km, w zalezności od trudności . |
_________________ Pożegnania nadszedł czas.
Już nie będzie wspólnie nas.
Ty osobno, ja osobno
Tak ma być lepiej, podobno. |
|
|
|
|
Coldman
Wiek: 26 Dołączył: 19 Maj 2020 Posty: 1092 Skąd: Wysoczyzna Kaliska
|
Wysłany: 2022-07-02, 00:29
|
|
|
Sebastian napisał/a: | sokół napisał/a: | Ja dzisiaj zrobiłem koło 12 i jestem wyjebany jak koń po westernie. |
W upale to trzeba pomnożyć conajmniej x 1.5 |
Ja swoje ostatnie urlopowe swawole robiłem topiąc się w butach od upału i w sumie, gdyby nie stopy to jest to do przeżycia.
Zobaczymy jak w tym roku będzie, przykładowo w 5 dniu codziennej harówki na szlakach mam trasę 35km, 2640m przewyższeń xD |
_________________ Świat gór! Aby go nazwać swoim, trzeba zainwestować znacznie więcej niż krótkotrwałą radość oczu. I może dlatego właśnie człowiek naprawdę kochający góry chce znosić trudy, wyrzeczenia i niebezpieczeństwa na ich skalnych szlakach |
|
|
|
|
anna374
Dołączył: 22 Lis 2022 Posty: 14
|
Wysłany: 2022-12-03, 22:13
|
|
|
Jak dla mnie 25 km na dzień to tak w sam raz - nie za dużo nie za mało, a idealnie by wycisnąć z wycieczki jak najwięcej przyjemności. Oczywiście da się więcej ale traci się wtedy ten luz i trzeba się spieszyć aby zdążyć przez zachodem. A co jak co, wracanie nocą przez las nie należy do najprzyjemniejszych |
|
|
|
|
|