Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Czy góry mogą się znudzić ?

Autor Wiadomość
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-03, 21:05   

Ja raczej mam brak gór niż przesyt, ale w zeszłym roku po ciężkiej pracy to na góry w czasie urlopu ochoty nie miałem. Tylko marzyło mi się plażowanie.
Właśnie od rodzaju zmęczenia, zależy jak traktuje góry. Gdy mam kupe problemów to góry świetnie ładują baterie. Ale po fizycznym zmeczeniu, już nie koniecznie.
 
 
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2013-09-03, 23:04   

Mogą, nie muszą.
Zależy jak je traktujemy.

Jeśli tylko sportowo, na zasadzie zaliczania wysokości, skali trudności drogi itp,
to owszem, mogą się znudzić jeśli zaniknie potrzeba pobudzania tej całej adrenaliny.

Jeśli góry interesują nas kompleksowo, tzn. generalnie wszystkie, bez względu na wysokość, a raczej ze względu na różnorodność, przyrodę, historię itd, to zapewne nam to nie grozi.

Ale generalnie, rzecz to bardzo subiektywna, albo ktoś złapie bakcyla i będzie w tym trwał, albo nie, a góry będą mu obojętne.
_________________
--------------
***///***
--------------
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10854
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2013-09-04, 07:40   

Jak się góry lubi to pewnie sienie znudzą, bo to jednak jest nałóg :-)
Mogą się jednak znużyć. Kiedyś pracowałem w LP (bom z zawodu leśnik) i powiem, że po roku łażenia po górach codziennie, w Słońcu, deszczu, śniegach, to w przypadku urlopu marzyłem tylko o zmianie krajobrazu. I na urlop jeździłem w pł-wsch Polskę. Po prostu idąc w tamtym okresie na wycieczkę, bo przecież w góry turystycznie chodziłem w weekendy, to nawet w Tatrach które są zupełnie inne od Beskidów, nie miałem już takiej satysfakcji. Tak jak bym był w robocie, pod górkę :)

Teraz prace od dawna mam inną ale znużenie znajduję. Nie mam już takich emocji chodząc po okolicznych Beskidach jak kiedyś. Owszem, zawsze jest przyjemnie, cieszę sie z wycieczki, bo lubię góry ale nie ma tych emocji co kiedyś.
Wyjątkiem jest od pewnego czasu zabawa jaką z Dobromiłem mamy-szukanie wychodni. Tu niby błąkamy (pozaszlakowo oczywiście) się po niewielkim określonym terenie ale ciągle w jakichś jego nowych miejscach i wciąż znajdując skały. To dla mnie teraz dużo większa radocha niż kolejny raz na Rysiance, Rycerzowej czy Pilsku.

Natomiast wyjątkiem (dla mnie) jest pobyt w górach ze swoimi dzieciakami, to zupełnie inna bajka, to się nie nudzi bo zupełnie inne podejście do wszystkiego. I psychiczne i fizyczne.
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2013-09-04, 07:47   

BesKid napisał/a:
Jeśli góry interesują nas kompleksowo, tzn. generalnie wszystkie, bez względu na wysokość, a raczej ze względu na różnorodność, przyrodę, historię itd, to zapewne nam to nie grozi.


Ale Ty mądry jesteś ... :o-o :o-o :o-o
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
BesKid 


Dołączył: 10 Lip 2013
Posty: 246
Wysłany: 2013-09-04, 08:34   

Dobromił napisał/a:
Ale Ty mądry jesteś ... :o-o :o-o :o-o


Eh, wiedziałem, że jak się zabiorę za pisanie o tej porze, to wyjdzie mi intelektualny bełkot :o-o

Jakiekolwiek dorabianie teorii do takich tematów wydaje się chybione.
Każdy ma swoją własną historię do powiedzenia, jak widać powyżej.

Mi się góry raczej nie znudzą, interesuje mnie w nich tyle drobnych rzeczy:
kamyczek, drzewko, kwiatek, motylek :)
że zawsze znajdzie się coś nowego.
_________________
--------------
***///***
--------------
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2013-09-04, 08:38   

BesKid napisał/a:
Mi się góry raczej nie znudzą, interesuje mnie w nich tyle drobnych rzeczy:
kamyczek, drzewko, kwiatek, motylek
że zawsze znajdzie się coś nowego.


Ale Ty dalej mądry jesteś ... :o-o :o-o :o-o

I jakoś dziwnie piszesz tak jakbym i ja napisał ... :o-o :o-o :o-o
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2013-09-04, 14:54   

Tępy Dyszel napisał/a:

Czy czasem nie czujecie potrzeby odpoczęcia od gór ? Po iluś tam wycieczkach rocznie.


Czesto czuje taka potrzebe! Wtedy trzeba pojechac na niziny, na bagna albo nad jeziora!

Nigdy natomiast nie czulam checi "odpoczecia" od podrozy. No moze chwilowa znaczaca wybitnie ze jestem chora i musze sie wyleczyc.

Tępy Dyszel napisał/a:
Albo czy widok ciągle tych samych pasm górskich nie jest nużący i męczący ?


Jest nuzacy. Wiec wtedy warto pojechac gdzie indziej

Tępy Dyszel napisał/a:
Czy wierzycie w ,,odkrywanie na nowo" miejsc, w których już byliście ?


Pudelek napisał/a:
biorąc pod uwagę jak w skutek komercjalizacji czy też wycinek zmieniają się okolice szczytów czy schronisk, raczej mamy gwarantowane "odkrywanie na nowo" miejsc, w których już byliśmy (...) Czasem aż się boję gdzieś jechać czy iść, żeby sobie nie zepsuć wspomnień.


Mam dokladnie tak samo jak Pudel.. Wole jezdzic w nowe miejsca niz w te znane bo w przytlaczajaco przewazajacej wiekszosci zmieniaja sie wylacznie na gorsze....

lucyna napisał/a:
mruknęła Lucy wlokąc się po raz tysiąc trzysta drugi na Połoninę Wetlińską


Liczysz je? :lol
Ostatnio zmieniony przez buba 2013-09-04, 15:00, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Tępy dyszel 


Wiek: 44
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2775
Skąd: Tychy
Wysłany: 2013-09-04, 19:57   

buba napisał/a:
Wole jezdzic w nowe miejsca niz w te znane

Ja podobnie. Szczególnie tam gdzie jeszcze nie byłem. Hala Gąsienicowa albo Morskie Oko po raz e-nty....Owszem, pięknie ale to już nie to samo, co za pierwszym razem.
 
 
Iva 


Wiek: 41
Dołączyła: 04 Wrz 2013
Posty: 1544
Skąd: łódzkie
Wysłany: 2013-09-05, 00:27   

Czy czasem nie czujecie potrzeby odpoczęcia od gór ? Po iluś tam wycieczkach rocznie.

Nie wyjeżdżam w góry zbyt często, więc chyba nie są w stanie mi się znudzić. I za każdym razem kiedy muszę wracać do domu mam łzy w oczach...

Albo czy widok ciągle tych samych pasm górskich nie jest nużący i męczący ?


Tatry chyba nie mogą być nużące (jak dla mnie). Mam na koncie też wyjazdy w inne góry, ale to w Tatrach czuje się jak w domu :)

Czy wierzycie w ,,odkrywanie na nowo" miejsc, w których już byliście ?

No ba! Za każdym razem dostrzegam coś nowego.
 
 
tatromaniak 


Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 323
Skąd: Podhale
Wysłany: 2013-09-05, 09:03   

Wedlug mnie / moja subiektywna ocena / wszystko zaley od gor.
Na pewno Bieszczady by mi sie szybko znudzily ze wzgledu na monotonie.

W Tatrach jestem juz ktorys tam rok i nie odczuwam znudzenia mimo ze w niektorych miejscach przebywam dosc czesto.
Odkrywam w znanych juz wczesniej miejscach zawsze cos nowego / nie mowie o "klasykach" typu Chocholowska/.

Tatry to jest to co jak wciagnie to juz mocno trzyma :)
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14361
Wysłany: 2013-09-05, 09:19   

tatromaniak napisał/a:
Na pewno Bieszczady by mi sie szybko znudzily ze wzgledu na monotonie.


Wiesz, że błądzisz ? Nie czytujesz Lucyny ? NIE MA W CAŁYM ŚWIECIE WSPANIALSZYCH, TRUDNIEJSZYCH, BARDZIEJ USZLACHETNIAJĄCYCH GÓR NIŻ BIESZCZADY !!!
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
lucyna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-05, 10:48   

Dobromił napisał/a:
tatromaniak napisał/a:
Na pewno Bieszczady by mi sie szybko znudzily ze wzgledu na monotonie.


Wiesz, że błądzisz ? Nie czytujesz Lucyny ? NIE MA W CAŁYM ŚWIECIE WSPANIALSZYCH, TRUDNIEJSZYCH, BARDZIEJ USZLACHETNIAJĄCYCH GÓR NIŻ BIESZCZADY !!!

Dobrze gadasz :D
A z drugiej strony czego tam można się spodziewać po Tatromaniaku? Echh

@ Buba Już nie. Pamiętam jak kilka lat temu byłam w sezonie 99 razy na Wetlińskiej, miałam dzień wolnego więc prywatnie z Kolegami poszłam ...na Wetlińską. To wszystkich tak rozbawiło, że bez mała przeszło do historii Bieszczadów :lol :lol :lol
Wczoraj byłam w dolinie Sanu, w Tarnawie, tej Twojej ukochanej nie ma, ale jet teraz moja. Dzika, przyrodnicza, byłam na pomostach na torfowiskach wysokich i było po raz setny któryś tam: chwilo trwaj.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-05, 10:52   

O nie mnie już właśnie Bieszczady znudziły, jak czytam Lucyne :D
 
 
buba 


Dołączyła: 09 Lip 2013
Posty: 6105
Skąd: Oława
Wysłany: 2013-09-05, 10:55   

tatromaniak napisał/a:
Na pewno Bieszczady by mi sie szybko znudzily ze wzgledu na monotonie.


Mnie to sie wlasnie Tatry wlasnie wydaja duzo bardziej monotonne od Bieszczadow czy Sudetow.... Skały, skały, skały....

lucyna napisał/a:
Wczoraj byłam w dolinie Sanu, w Tarnawie, tej Twojej ukochanej nie ma


Mnie sie nie nudza moje ulubione miejsca- one znikaja...

laynn napisał/a:
O nie mnie już właśnie Bieszczady znudziły, jak czytam Lucyne :D


10-15 lat temu bym zapewne tu do wtoru z Lucyna piszczała nad pieknem i urokiem Bieszczadow. A tak to mi sie tylko troche smutno robi jak czytam jej posty bo mi przypominaja ze moich Bieszczadow juz nie ma...
Ostatnio zmieniony przez buba 2013-09-05, 11:00, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
lucyna
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-05, 11:00   

laynn napisał/a:
O nie mnie już właśnie Bieszczady znudziły, jak czytam Lucyne :D

Masochista :PPPP
@Buba
No właśnie, tylko skały, skały i tłumy i tłumy i górale :D
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - manga