Cerkwie, dżentelmeni, stopy, wiaty czyli wiosenne Bieszczady i okolice :) |
Autor |
Wiadomość |
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6106 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-04-24, 17:32
|
|
|
Cytat: | No dobrze, ale co się stało z útulňą, której szukaliśmy wczoraj? Wyparowała? To pytanie dręczyło mnie do końca wyjazdu, ale zagadka okazała się banalna do rozwiązania: niedokładnie przed wyjazdem studiowałem mapę . Faktycznie w Bieszczadach Słowacy wystawili dwie takie konstrukcje, ale ta druga to nie okolice Rabiej Skały, lecz znacznie bardziej na zachód przy przełęczy nad Roztokami Górnymi. Co prawda - jak już pisałem - na Andrzejowej mapie zaznaczono drugą wiatę za Czołem, ale nie wiemy, czy to błąd autorów, czy faktycznie kiedyś istniała i obróciła się ww wióry?
|
To moglo faktycznie okazac sie nieco mylace, bo wiele razy spotkalam sie z nazywaniem przez ludzi wiatki "Rabia Skała" a tak serio chodzilo zawsze wlasnie o tą pod Czertezem. Sama na nią tak mowilam. Nie wiem dlaczego. Kurde, szkoda ze przez takie glupie nazywanie wpadliscie w klopoty! Nawet mi nie wpadło do glowy jak pisalam z eco smsy aby mu napisac, ze ona nie jest na samej Rabiej Skale, tylko powiedzmy "w okolicy"... Myslalam ze wiecie...
Z tego co widze jest nowa wiata. Ta w ktorej spalam byla duzo starsza ale w ogolnej konstrukcji podobna.
Cytat: | Schron pod Czerteżem od razu cieszy oko: solidny, pełne ściany, zamykany, z pięterkiem. Jest miejsce na ognisko i źródełko oddalone o kilkaset metrów. Wszystko to rzut beretem od granicznego słupka. Między nim a deszczochronem pół minuty drogi, a dwa zupełnie odmienne światy: tu możesz się legalnie przespać i rozpalić ogień, tam nawet zakaz przebywania po zmroku. Ta polska flora i fauna musi być znacznie bardziej wrażliwa na turystykę niż słowacka!
|
Tak blisko a tak daleko..
Cytat: |
Tymczasem idziemy dalej; niebieski szlak graniczny jest o tyle męczący, że nieustannie przemy w górę albo w dół, prawie brak płaskich odcinków. Żadnego kopca nie trawersujemy, musimy zaliczyć każdy szczyt. |
Masakra tam jest... To byla moja najdluzsza trasa w zyciu - z Wetliny do Wetliny wlasnie tym szlakiem granicznym. 42 km. (ale bez sniegu ) Wlasnie wtedy uswiadomilam sobie wiele rzeczy np. to ze bardzo lubie w gorach przebywac ale samo chodzenie nie jest tym co lubie najbardziej a raczej najmniej I ze krotkie trasy dają wiecej radosci! Po 25 km juz niewiele pamietam, a gdy zeszlam do asfaltu to musieli po mnie przyjechac autem bo odmówilam wstania z rowu..
Słupek jest ubrany w koszulke???
Cytat: | A tak w ogóle stan słupów zdaje się obrazować kondycję obu krajów:
* ukraińskie są masywne, lecz zaniedbane: tu coś odpada, tam farba się łuszczy, na części nie ma godła i widać tylko dziury po starych śrubach,
* polskie są nowsze i plastikowe, ale puste w środku. |
Dobre!! A slowackie jakie?
Cytat: | Jedyna ukraińska tablica jaką widzieliśmy: kiedyś od ich strony na trójstyk prowadził szlak, ale raczej go zlikwidowano. |
Tam w ogole jakies specjalne pozwolenie trzeba zalatwiac zeby po tej czesci gór polazic. U wlotu doliny juz jest pograniczna zastawa i dalej nie puszczaja. Kiedys sie moze tam wybierzemy ale poki co nie chcialo mi sie zalatwiac...
Cytat: | mijamy... ławeczki. Ktoś je tu wniósł i postawił na skałkach, już na terenie gdzie turyści nie powinni wchodzić. |
Jak nie przepadam za laweczkami na gorskich szczytach to na tych bym chetnie posiedziala!
Cytat: | Kolejna bieszczadzka przygoda dobiegła końca. |
Juz koniec? Chcialo sie wam jechac w Bieszczady na trzy dni????? |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-04-24, 17:33, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
laynn [Usunięty]
|
Wysłany: 2018-04-24, 17:37
|
|
|
Mandatu nie masz? Przy źródłach Sanu to podobno straży nie widać a mandaty sypią za kilku metrowe wejście na UA.
Ta walka ładnie zniechęca do tej trasy. |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8313 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2018-04-24, 17:51
|
|
|
buba napisał/a: | Myslalam ze wiecie... |
w sumie dobrze, że nie wiedzieliśmy, bo psychicznie nas za bardzo to obciążało W dodatku ja byłem przekonany, że w Novej Selicy też jest jakieś miejsce biwakowe i nawet była opcja, aby tam na noc zejść. Ale to też nie ta wioska
Cytat: | z Wetliny do Wetliny wlasnie tym szlakiem granicznym. 42 km |
jak do asfaltu to jakim cudem 42 kilometry? Z "deszczochronu" do Ustrzyk mieliśmy niecałe 20, do "deszczochrony" z Wetliny około 7-miu, więc wychodzi tak 25
buba napisał/a: | Słupek jest ubrany w koszulke???
|
Eco suszył
buba napisał/a: | Dobre!! A slowackie jakie?
|
tego nie wiem, bo w tamtą stronę nie złaziłem
buba napisał/a: | Juz koniec? Chcialo sie wam jechac w Bieszczady na trzy dni?????
|
no jasne! To są całe trzy dni łażenia
laynn napisał/a: | Mandatu nie masz? Przy źródłach Sanu to podobno straży nie widać a mandaty sypią za kilku metrowe wejście na UA.
|
tutaj szlak cały czas prowadzi drogą graniczną, a ścieżka jest wydeptana raz z jednej i raz z drugiej strony, więc chyba każdy, kto nie chce obijać się po krzakach przekracza tą granicę Jedynie przy trójstyku jest to wyraźnie zaznaczone, gdzie jakie państwo, lecz też chyba niewiele osób nie chodzi dookoła Generalnie żadnej informacji, że z tej strony nie można (jak na trójstyku PL-LIT-RUS) nie było.
A z tymi mandatami to ja się nie dziwię - już dawno temu stwierdziłem, że przynajmniej polska SG nie jest wcale po to, aby chronić granice, ale nękać przypadkowe osoby i podbijać statystykę. Dokładnie tak samo jak policja... |
Ostatnio zmieniony przez Pudelek 2018-04-24, 17:56, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6106 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-04-24, 18:51
|
|
|
Pudelek napisał/a: | jak do asfaltu to jakim cudem 42 kilometry? Z "deszczochronu" do Ustrzyk mieliśmy niecałe 20, do "deszczochrony" z Wetliny około 7-miu, więc wychodzi tak 25 |
Przez Okrąglik na poczatku i Dział na koncu. Rabia Skała, Krzemieniec i Rawka gdzies posrodku. Nie mam mapy pod reka. Tak jakos wychodzilo. Chłopaki tak mowili co razem szli. Ja nie mierzylam i w ogole mało pamietam a jak cos pamietam to chce zapomniec |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-04-24, 18:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Wiolcia
Dołączyła: 13 Lip 2013 Posty: 3458
|
Wysłany: 2018-04-24, 19:51
|
|
|
Tego szlaku granicznego akurat nie znam. Zawsze wydawał mi się za długi na jeden dzień . Tam na Rabiej Skale jakaś przepaść ponoć jest, prawda to? A z Wetliny który szlak jest ciekawszy - zielony, który wybraliście, czy żółty?
Trzy dni wykorzystane na maksa. Pogoda jak to wczesną wiosną, ale wyjazd fajny. |
|
|
|
|
Pudelek
Dołączył: 08 Lip 2013 Posty: 8313 Skąd: Oberschlesien
|
Wysłany: 2018-04-24, 20:14
|
|
|
Tak, za Rabią jest punkt widokowy i przepaść, ale było juz zbyt ciemno aby cokolwiek podziwiać.
Zielony szlak idzie cały czas w lesie, podejrzewam, iż żółty także nie ma widoków. |
_________________ Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód! |
|
|
|
|
maurycy
Dołączył: 17 Lis 2013 Posty: 901 Skąd: Bielsko okolice
|
Wysłany: 2018-04-26, 13:06
|
|
|
Jak czytam takie relacje, to sobie myślę, kurna dlaczego człowiek nie ma więcej wolnego, żeby sobie na spokojnie pojechać w takie rejony. Nie na kilka dni, ale na przykład na miesiąc, tak na całkowitym luzie
Tym bardziej, że ludzie z tamtych okolic, nie śpieszą się tak jak my (ja) ze Śląska. |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6106 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-05-01, 20:15
|
|
|
maurycy napisał/a: | Nie na kilka dni, ale na przykład na miesiąc, tak na całkowitym luzie |
W 2016 roku bylismy miesiac w Bieszczadach - mozna to sobie calkiem prosto zalatwic! Bez zwalniania sie z roboty! Tylko cos małego w nosidle trzeba tachac wiec luz nie jest taki calkiem pelny |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-05-01, 20:15, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
maurycy
Dołączył: 17 Lis 2013 Posty: 901 Skąd: Bielsko okolice
|
Wysłany: 2018-05-05, 08:55
|
|
|
buba napisał/a: |
W 2016 roku bylismy miesiac w Bieszczadach - mozna to sobie calkiem prosto zalatwic! Bez zwalniania sie z roboty! |
Buba, to zdradż jak to robisz . Jak weżmiesz naraz, cały miesiąc urlopu, to potem cały rok Ci się nie domyka. |
|
|
|
|
Piotrek
Wiek: 48 Dołączył: 06 Lip 2013 Posty: 10854 Skąd: Żywiec-Sienna
|
Wysłany: 2018-05-05, 22:28
|
|
|
Ja nie mam szans na taki bajer. Dwa tygodnie w kupie raz w roku to najwyżej co mogę wyszarpać.
Z reszta nawet musze, bo inaczej "gruszki" przepadną. |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6106 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-05-06, 20:10
|
|
|
maurycy napisał/a: | buba napisał/a: |
W 2016 roku bylismy miesiac w Bieszczadach - mozna to sobie calkiem prosto zalatwic! Bez zwalniania sie z roboty! |
Buba, to zdradż jak to robisz . Jak weżmiesz naraz, cały miesiąc urlopu, to potem cały rok Ci się nie domyka. |
Nasz patent z 2016 roku byl taki - sprawiasz sobie dzieciaka. Na dzieciaka dostajesz urlop macierzynski - 12 miesiecy i hulaj dusza! Mozna tez wziac 6 miesiecy tego urlopu a pozostalej puli zrzec sie na rzecz wspolmalzonka a samemu wziac urlop wychowawczy - tym samym dwie osoby maja wspolnie pol roku wolnego, z czego u jednej jest to urlop platny 80% |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
|
|
|
|
maurycy
Dołączył: 17 Lis 2013 Posty: 901 Skąd: Bielsko okolice
|
Wysłany: 2018-05-08, 00:43
|
|
|
buba napisał/a: |
Nasz patent z 2016 roku byl taki - sprawiasz sobie dzieciaka. Na dzieciaka dostajesz urlop macierzynski - 12 miesiecy i hulaj dusza! Mozna tez wziac 6 miesiecy tego urlopu a pozostalej puli zrzec sie na rzecz wspolmalzonka a samemu wziac urlop wychowawczy - tym samym dwie osoby maja wspolnie pol roku wolnego, z czego u jednej jest to urlop platny 80% |
Genialne rozwiązanie . Niestety nie dla wszystkich. Jest jakiś wariant, dla bezdzietnych? |
|
|
|
|
buba
Dołączyła: 09 Lip 2013 Posty: 6106 Skąd: Oława
|
Wysłany: 2018-05-08, 10:27
|
|
|
maurycy napisał/a: | buba napisał/a: |
Nasz patent z 2016 roku byl taki - sprawiasz sobie dzieciaka. Na dzieciaka dostajesz urlop macierzynski - 12 miesiecy i hulaj dusza! Mozna tez wziac 6 miesiecy tego urlopu a pozostalej puli zrzec sie na rzecz wspolmalzonka a samemu wziac urlop wychowawczy - tym samym dwie osoby maja wspolnie pol roku wolnego, z czego u jednej jest to urlop platny 80% |
Genialne rozwiązanie . Niestety nie dla wszystkich. Jest jakiś wariant, dla bezdzietnych? |
Nie wiem czy jest - ale wciaz go szukam! Moze kiedys znajde? Bo znow mi sie marza polroczne wakacje a drugie dziecko moze byc ciezko upchac w mieszkaniu i w busiu |
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia.. |
Ostatnio zmieniony przez buba 2018-05-08, 10:28, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
telefon 110
Dołączył: 20 Wrz 2014 Posty: 2046
|
Wysłany: 2018-05-08, 10:33 Re: Cerkwie, dżentelmeni, stopy, wiaty czyli wiosenne Bieszczady i okolice :)
|
|
|
Pudelek napisał/a: | WIECZNA SŁAWA BOHATEROM POLEGŁYM W WALKACH ZA WOLNOŚĆ I NIEZAWISŁOŚĆ SOWIECKIEGO ZWIĄZKU. Składnia i słownictwo wygląda na bezpośrednią kalkę z rosyjskiego, w dodatku użyto słowa "sowiecki", które po wojnie wypierano z nazewnictwa z powodu negatywnych skojarzeń i zastępowano "radzieckim". Dziś znowu jest powszechnie używane zwłaszcza przez prawactwo, co pozwala łatwo zidentyfikować poglądy autora danego tekstu ;0.
|
Wszystko się zgadza.
Ten oto radziecki oficer wyzwolił niemiecką damską torebkę.
Cześć i chwała bohaterom. |
|
|
|
|
włodarz
Dołączył: 13 Maj 2014 Posty: 2659 Skąd: Góry Sowie
|
Wysłany: 2018-05-08, 10:48
|
|
|
To jest врач i posiada stosowna torbę. |
_________________ Sudeckie Ilustracje |
|
|
|
|
|