Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Wielka Fatra, Jasenská dolina - Lysec

Autor Wiadomość
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2018-05-07, 10:40   Wielka Fatra, Jasenská dolina - Lysec

Można powiedzieć, że ma miejsce pogodowy cud. Od ponad miesiąca utrzymuje się słoneczna ciepła pogoda wbrew prognozom, które na kilka dni do przodu przeważnie przewidywały zachmurzenie i opady. Aby to do końca wykorzystać, na ostatni dzień majówki pojechałem sam - Ukochana zapragnęła odpocząć.

Postanowiłem zrealizować plan, który powstał w 2008 roku. Wtedy będąc w Wielkiej Fatrze na szczycie Borišov dojrzałem na północ od niego ciekawą górę z długim trawiastym grzbietem - Lysec. Pomyślałem, że kiedyś trzeba tam pójść... minęło 10 lat i oto nadszedł ten dzień.

Wstałem sobie o 4:00 i pojechałem. Droga upłynęła miło, ruch praktycznie zerowy. Pod koniec musiałem się zatrzymać, żeby uwiecznić sielskie krajobrazy słowackiej prowincji.



Parkuję u wylotu Jasenskiej doliny. Początek zaplanowałem bezszlakowy. Chcę sobie zrobić dodatkowe kółko po pagórkach i rozległych łąkach na granicy gór i terenów rolniczych.



Bardzo podobał mi się ten spokojny odcinek. Widok na południową cześć Małej Fatry Luczańskiej. Widać Kľak (z tyłu po prawej) i Zniev (to ostre z lekko lewej).



Idziemy łąkami w kierunku gór.



Ciągle jeszcze nie wszedłem na szlaki. Widocznie ktoś uznał, że jest tu za brzydko, żeby jakiś poprowadzić.



W końcu dochodzę na przełęcz ze szlakiem. Mam stąd dojść szlakiem niebieskim do głównego wielkofatrzańskiego czerwonego szlaku. Czas tabliczkowy 3 godziny wydaje mi się spory, ale co tam. Idzie się lasem. Tobi chodzi po drzewach.



Co chwile otwierają się widoki. To właśnie jest Lysec (1381). Ciekawostka - od strony północnej całkowicie zalesiony, łąki są od południa. Takie samo zjawisko występuje na Ostrej. Lysiec wydaje się stąd na wyciągnięcie ręki, ja jednak zaplanowałem taką trasę, że cały czas go okrążam, a zdobędę dopiero pod sam koniec - od tylca.



Chodzenie drogą w lesie trochę mi się nudzi. Odbijam więc w bok na łąki grzbietowe. Jestem zadowolony z siebie, że na taki fajny pomysł wpadłem.



Szlak też potem dołącza do grzbietu. Tak wygląda podejście pod Kečko (1139). Piękne, łagodne i widokowe.



Widok wstecz. W tle całe pasmo Małej Fatry Luczańskiej z najwyższym szczytem Veľká lúka (1476). Grzbietem po prawej tu przyszedłem. Lekko z lewej Jasenská dolina, u jej wylotu zacząłem. Jestem wzruszony, jak przyjemnie tu jest.



Ale na tym koniec sielanki. Za szczytem było już normalne ostre zejście na przełęcz, a potem ostre podejście na Jarabinę (1313). Dodatkową atrakcją były dawno temu powalone drzewa oraz nowe, które wyrosły w ich miejsce. Prawie nikt tu nie chodzi, ścieżka wąziutka widoczna na zdjęciu na wprost do góry.



Na Jarabinie spotykam pojedynczego turystę - Słowak mówiący trochę po polsku. Ja już sporo umiem powiedzieć po słowacku, więc rozmawiamy płynnie dziwnym mieszanym językiem. Jest miły i pokazuje mi co widać. Moim zdaniem jednak trochę oszukuje, bo to co dla mnie jest Tatrami Zachodnimi, to dla niego jest Środkową częścią Tatr Niżnych. Ja jestem pewny swego, więc jadę mu szczegółową panoramkę jak na kursie przewodnickim. Wygląda na zaskoczonego :)



Dalej wędruję szlakiem czerwonym. Jest to główny szlak Wielkiej Fatry. Z mapy wyglądało, że idzie się lasem, mniej więcej utrzymując wysokość. W rzeczywistości okazało się, że trzeba się przedzierać, przeważnie jest na przemian stromo w dół i w górę. Dużo zwalonych drzew. Trzeba uważać, żeby się nie zgubić, bo ścieżki omijające większe drzewa rozmywały się na boki. Męcząco.



W końcu udało się zdobyć Malý Lysec (1297). Skąd wszystko wynagrodziły takie widoki na główną część Wielkiej Fatry. Od prawej: Ploská (1532), Čierny kameň (1479), Rakytov (1567).



Zbliżenie na Čierny kameň. Szlaki omijają szczyt. Chciałbym go kiedyś zeksplorować, te skałki wyglądają zachęcająco. Od drugiej strony jest ich jeszcze więcej.



Na Lysec (z prawej) niby tylko 100 metrów podejścia, ale najpierw trzeba zejść na przełęcz. Nie ma lekko.



Tak wygląda szlak niebieski na Lysec od tylca. Nikt tu nie chodzi. Zejście na przełęcz też nie jest oczywiste. Kilka razy ma się wrażenie, że to już tu, bo zaczyna się podejście, a po chwili okazuje się, że to tylko chwilowe i dalej jest w dół. Parę razy miałem omamy, że się zgubiłem.



Jestem jednak na dobrej drodze. Łysiec przede mną.



Dookoła widać coraz więcej. Na prawo od Ploski: Borišov (1510) oraz Ostredok (1596).



Na kolejnym wierzchołku okazuje się, że ten właściwy jest jeszcze dalej. Zwróćcie uwagę jaka ścieżka tu prowadzi. Praktycznie żadna. A to przecież taki piękny szlak. Dziwne.



W końcu szczyt! :)
Jak tu pięknie!



Tędy będziemy schodzić.



Tobiemu też się podoba :)



Po drugiej stronie grzbiet jest jeszcze dłuższy i łagodniejszy. Schodzę powoli kontemplując każdy krok.



Pod koniec trzeba było przyspieszyć, bo słońce zaszło, a do domu daleko.



Wróciłem po północy. Zmęczony, ale zadowolony. Tobi też się cieszył, że wrócił... też dostał w kość ;)

Lysec oczywiście polecam. Super góra z widokami.
Można wykręcić tam mniejsze kółko ;)

Więcej zdjęć: https://photos.app.goo.gl/QRKo2cdOihSN3hm33
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-07, 10:58   

Właśnie taką WF chciałbym zobaczyć. Zieloną. Pięknie!
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2018-05-07, 11:05   

sprocket73 napisał/a:
Postanowiłem zrealizować plan, który powstał w 2008 roku.
laynn, oto otrzymałeś niespodziewane wsparcie duchowe do realizacji planów na lata trzydzieste. :usmi
sprockecie wiedziałeś, że jeździsz stritem?
Dzielnie na drzewach trzymają się szyszki - to świerk czy sosna (na starość)? Za tydzień lub dwa wrzucę fotki szyszek z agro. Tydzień temu były małe i zielone, wczoraj średniej wielkości o "dziwnym niebieskawo-granatowym" kolorze, wkrótce będą bajeranckie...
Taszczysz mięso w puszcze w góry? Rozumiem puszkę piwną, ale smalczyk? Aż 32% (...) - fuj. :zol
Pies też nie chciał tego jeść? Chociaż kozik się nadał.
Gdyby nie coś dla ducha na szczycie Lysec, to pewnie wróciłbyś do domu przed południem.
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2018-05-07, 11:17   

laynn napisał/a:
Pięknie!

Pięknie :)

sprocket73 napisał/a:
Chociaż kozik się nadał.

Spostrzegawczy jesteś ;)

ceper napisał/a:
ale smalczyk - fuj.

Sam jesteś FUJ :!
Pojedliśmy z Tobim aż miło. A do tego chlebek osobiście stworzony przez Ukochaną :)

ceper napisał/a:
wiedziałeś, że jeździsz stritem?

Tego nie zrozumiałem...
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-05-07, 11:19   

Muszę popatrzeć na mapę gdzie ten Łysiec dokładnie leży. Bardzo przyjemna widokowo wycieczka, może bym ją do Klubowego harmonogramu wyjść w nieznane włączył :)

Ile godzin Ci zajęło całe kółko?
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2018-05-07, 11:34   

Piotrek napisał/a:
Ile godzin Ci zajęło całe kółko?

Dokładnie 12. Ale to żaden wyznacznik. W takich okolicznościach wykorzystuję dzień do końca ;)
Czas szlakowy mapa.sk podaje 8:15, trochę dołożyłem na początku, trochę mnie warunki opóźniały... no i na zdjęcia też schodzi sporo.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2018-05-07, 11:39   

sprocket73 napisał/a:
Sam jesteś FUJ
Rzadko kupuję konserwy, ale muszą mieć minimum 9x% mięsa, to na chemię i odpady zostaje kilka procent.
To dla robotników na agro, np. uprzątającym stare graty, w tym nowy fabrycznie TV CRT (nagroda z E.Leclerc).
sprocket73 napisał/a:
ceper napisał/a:
wiedziałeś, że jeździsz stritem?

Tego nie zrozumiałem...
Nr rejestracyjny autka. Gdyby to była bryka, to można byłoby rzec poker, ale ewidentnie to strit. :usmi
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2018-05-07, 11:45   

ceper napisał/a:
Rzadko kupuję konserwy, ale muszą mieć minimum 9x% mięsa

Cieszę się, że zdrowo się odżywiasz i dbasz o linię :)
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2018-05-07, 12:11   

Znalazło się iluś tam nawiedzonych i wypisują różne bzdury. Zwią się dietetykami i biorą ciężką kasiorkę za swe wypociny. Płacący im poganami chudną w oczach, najczęściej jednak tylko ich mieszki, niestety. I są smutni. Znam wielu takich. Przecież wszystko tkwi w główce. :rol

Znam wielu takich z tymi problemami. Rynek nie znosi próżni, więc pojawili się...
I tak w kółko Macieju. :usmi

edit: a ja jem, co chcem. ;)
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Ostatnio zmieniony przez ceper 2018-05-07, 12:14, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2018-05-07, 15:14   

sprocket73 napisał/a:
Cieszę się, że zdrowo się odżywiasz i dbasz o linię

Witek w ramach niezdrowego odżywiania i niedbania o linię zapraszamy kiedyś z vidraru na nasz smalczyk z własnoręcznie zebranymi podgrzybkami i domową konserwę ze słoika z czosnkiem niedźwiedzim (też własnoręcznie zebranym). Tobi będzie zachwycony :)
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2018-05-07, 15:18   

Chyba pojadę na agro sprawdzić, czym teściowa truje psa i koty. Też coś z puszek... :zol
Dario, to od razu zorganizuj zlocik. :usmi Już jestem gotów pomóc duchowo w organizacji. :rol
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2018-05-07, 15:30   

darkheush napisał/a:
nasz smalczyk z własnoręcznie zebranymi podgrzybkami i domową konserwę ze słoika z czosnkiem niedźwiedzim

Brzmi smakowicie :)

A ja własnie znalazłem w lodówce niedzielny obiad... alem głodny po tej wycieczce ;)

Na zloty z Ceprem trzeba uważać... raz byłem to Ceper nie chciał się ze mną spotkać i opuścił zlot wcześniej.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
Ostatnio zmieniony przez sprocket73 2018-05-07, 15:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2018-05-07, 15:38   

Aaaaa !!!!!!


W sobotę cierpiałem w domu ...

W niedzielę cierpiałem w domu ...

A Ty takie trasy ... :-(

Za to w piątek zwiedzałem Muzeum Lotnictwa.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5472
Wysłany: 2018-05-07, 15:49   

Dobromił napisał/a:
cierpiałem w domu

Myślałem, że pojechaliście na Ohnište.
Ja na ten wyjazd zdecydowałem się dopiero w sobotę koło północy. Korciło mnie nawet wysłać Ci SMS'a... ale wstydziłem się.
Ohnište też brałem pod uwagę, ale stwierdziłem, że jest trochę za daleko i trochę za wysoko (nie chciałem oglądać zeszłorocznej trawy).
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Dobromił 


Dołączył: 09 Lip 2013
Posty: 14275
Wysłany: 2018-05-07, 16:00   

sprocket73 napisał/a:
(nie chciałem oglądać zeszłorocznej trawy).


Dajmy jej jeszcze tydzień na nabranie barw.
_________________
Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group