Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Vel'ka Luka z Appletour

Autor Wiadomość
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-05-04, 18:23   Vel'ka Luka z Appletour

7:15, Dworzec Główny w Cieszynie. Już czekają. Na dwa samochody lecimy przez Czechy, kilka razy błądząc po drodze już na Słowacji, bo trwa gorliwa przebudowa dróg,mostów, autostrad, a niestety znaków drogowych poskąpili... Po 10 rano docieramy do Bystricki Lazki za Martinem. Tu następuje pigwówka za zdrowie Ziółka, który obchodził niedawno urodziny, po czym uruchamiamy nogi dolne i mijając ostatnie letniskowe zabudowania podążamy do celu - z wolna, bo ciepło, co raz cieplej. Od razu formuje się grupa szturmowa (biegacze, maratończycy) i pościgowa (bez formy, z brzuszkiem, leniwa) a słonko grzeje aż miło. Chwila do góry i już piękne widoki...







Fatra Luczańska ma w sobie urok. Podczas całej trasy spotkaliśmy zaledwie 4 osoby, był to też dzień powszedni (roboczy) dla Słowaków, więc tłumów nie było. Niebieskim szlakiem, pośród pięknego lasu, przeskakując potoki docieramy na Martinske Hole. Tu trochę rozczarowanie. Wygląda to gorzej niż Gubałówka. Rozgrzebane chałpy, nie wiadomo,czy się budują, czy rozbierają, schroniska szukamy z 15 minut, wreszcie jest.



Grzeje i smaży. Hektolitry kofoli dla miłośników, grochówka z kiełbasą z grilla i piwo dla koneserów. A dalej - asfalt/bita droga na szczyt Vel'kej Luki. Jakoś wszyscy się zrobili nagle śpiący, tylko maratończycy zap$@%&ą jakby nic się nie stało...



Nadajnik radiowo-telewizyjny na szczycie, niezbyt piękny, acz charakterystyczny...

Z podejścia, prawie pod samym szczytem - Vel'ka Fatra i Tatry Niżne w tle. Światło było paskudne...



Na szczycie spędzamy jakieś 20 minut, panorama 360 stopni, z daleka widać nadciągające fronty i kaskady deszczu. Pamiątkowy wpis do księgi, głupawka i sesje zdjęciowe, "nikoniarze" w swoim żywiole... Chwila odpoczynku, czekolada z orzechami, łapanie kadrów, wspólne zdjęcia i nieuchronne "czas wracać"...



Widok na Klak...

Przez partię szczytową idziemy wśród kosówek, skarłowaciałych drzew, błota, później długą, uroczą połoniną. Zejście zaplanowane żółtym szlakiem do Bystricki, żeby wykręcić kółko do samochodów. Z początku jest przyjemnie, sielsko, malowniczo, jest czas na pogaduchy...





Chwilę później zaczyna się Mordor. Zejście, początkowo wąską i stromą połoninką, wśród pięknych okoliczności przyrody w postaci bujnych borowin i późnopopołudniowego słońca przeradza się w walkę z grawitacją. Suche liście, nachylenie stoku, kamole i patyki pod wcześniej wspomnianymi liśćmi, jesteśmy wniebowzięci. Najbardziej Angi, który pod nutę jakiejś kościelnej melodii wyśpiewuje jedno słowo: KOFOLAAA!!! po czym zalicza spektakularny stosunek z ptakiem na jednym z najstromszych odcinków szlaku i rozwala kolano. Paskudny szlak, nie polecam. Wszyscy mamy dość i w momencie dotarcia do wylotu doliny, gdzie znów piękne łąki, sielskie zagrody, domki wypoczynkowe i biały husky bardzo nami zainteresowany, zdecydowanie odczuwamy rychły koniec trasy. Ziółek już pewnie w aucie, bo wypruł do przodu, my tam się wleczemy relaksacyjnie. Niektórzy już myślą, żeby zażyć piwa, inni kofoli, droga do domu daleka... Ważne, że to zejście parszywe za nami. Cudem zdążyliśmy do aut przed deszczem, oszczędziło nas. Dniówka Fatrzańska zaliczona. W doborowym towarzystwie.
Ostatnio zmieniony przez vidraru 2018-05-05, 05:47, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5470

Wysłany: 2018-05-04, 20:16   

Aż wstyd się przyznać, ale tam jeszcze nie byłem.
Kiedyś nadrobię...
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10830
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2018-05-04, 21:35   

Też nie byłem. Jakoś patrząc na mape mam wrażenie, że tam wszystko jest takie rozlazłe :rol
...ale po na zdjęciach, mimo mdłej pogody, dość ładnie się prezentuje.
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2018-05-04, 21:36   

Czy Angi, na każdym wypadzie, zawsze musi sobie coś zrobić? :D
Czy Ziółek, to ten sam, co na Nocy Krawculi ściągał na nas złą pogodę?
No i gdzie Dareczek?? :rol
_________________
in omnia paratus...
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-05-05, 05:40   

sprocket73 napisał/a:
Aż wstyd się przyznać, ale tam jeszcze nie byłem.

Nie podchodź żółtym od południa!
Piotrek napisał/a:
ale po na zdjęciach, mimo mdłej pogody, dość ładnie się prezentuje.

Tam jest pięknie i widoki i trasa w wyższych partiach jest super, szłam całą graniówkę Luczańskiej z 10 lat temu, warto.
TNT'omek napisał/a:
Czy Angi, na każdym wypadzie, zawsze musi sobie coś zrobić?

Kara za wybranie parszywej drogi zejściowej, bogowie zemsty zadziałali...
TNT'omek napisał/a:
Czy Ziółek, to ten sam, co na Nocy Krawculi ściągał na nas złą pogodę?

Nie wiem, Tomasz z Piotrkowa, dopiero poznałam.
TNT'omek napisał/a:
gdzie Dareczek

W domu w gipsie :beczy
 
 
sokół


Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 12247
Skąd: Bytom

Wysłany: 2018-05-05, 09:05   

Zupełnie inaczej wygląda ta część Fatry jak ta bardziej znana... I skoro mało ludzi, to może niezły to kierunek na majówkę? Tylko jak tu potem wrócić, skoro wszyscy będą zatykać drogi od południa?
Profil Facebook
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-05-05, 22:34   

TNT'omek napisał/a:
Czy Ziółek, to ten sam,

Przekazuję wiadomość bezpośrednio z fb...
Ziolek napisał/a:
Gdybyś mogła w watku na Góry Bez Granic odpisać Tomkowi TNT że to ten sam Stary Dobry Ziółek Ten Od Psucia Pogody Na Nocy Krawculi
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-05-05, 22:37   

sokół napisał/a:
niezły to kierunek na majówkę?

Z 10 lat temu wyszliśmy bandą 8 sztuk/4 namioty z Turia, na majówkę, przez Velką Lukę, Hlinicką Kiczerę i całym pasmem na Klak, spotkaliśmy chyba 3 osoby przez 4 dni. Polecam ten kierunek i całą graniówkę Fatry Luczańskiej. Są parszywe odcinki, ale warto.
 
 
TNT'omek 


Wiek: 54
Dołączył: 14 Sie 2013
Posty: 2517
Skąd: Beskid Mały
Wysłany: 2018-05-06, 18:29   

vidraru napisał/a:
TNT'omek napisał/a:
Czy Ziółek, to ten sam,

Przekazuję wiadomość bezpośrednio z fb...
Ziolek napisał/a:
Gdybyś mogła w watku na Góry Bez Granic odpisać Tomkowi TNT że to ten sam Stary Dobry Ziółek Ten Od Psucia Pogody Na Nocy Krawculi

:D Dzięki! Nie mam fb , przekaż więc proszę , pozdrowienia i w drugą stronę :D
_________________
in omnia paratus...
 
 
vidraru 
Rosomak


Wiek: 43
Dołączyła: 27 Sty 2017
Posty: 2498
Skąd: Kęty
Wysłany: 2018-05-06, 18:43   

TNT'omek napisał/a:
Dzięki! Nie mam fb , przekaż więc proszę , pozdrowienia i w drugą stronę :D

Przekazane :)
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2018-05-06, 19:41   

vidraru napisał/a:
na majówkę, przez Velką Lukę, Hlinicką Kiczerę i całym pasmem na Klak, spotkaliśmy chyba 3 osoby przez 4 dni.

Klak był teraz dość oblężony. Oczywiście oblężony w słowackim stylu, czyli na szczycie przebywało jednocześnie z 10-20 osób ;)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-06, 20:05   

A mnie chodziło po głowie, kiedyś tam żonę zabrać, bo mi się zdawało, że takich ala Południowy Groń zejść/wejść nie ma.
Ale jeszcze na rozwód nie mam ochoty, więc sobie odpuszczę.

Pudel już żeście wrócili? To kiedy relacja?
Ostatnio zmieniony przez laynn 2018-05-06, 20:06, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2018-05-06, 20:20   

no już, już, ileż można siedzieć w tych górach? :> Relacja pewnie się kiedyś pojawi, choć nie wiadomo czyjego autorstwa ;)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2018-05-06, 20:30   

Pudelek napisał/a:
no już, już, ileż można siedzieć w tych górach?

Ja tam bym siedział i siedział. Tyle, że ja to już nie mam tyle wolnego czasu...
no to czekam, piwko się chłodzi pod lekturę :)
 
 
Wiolcia 


Dołączyła: 13 Lip 2013
Posty: 3458
Wysłany: 2018-05-09, 17:11   

Od Hornej i Velkej Luki zaczynałam kiedyś graniówkę fatrzańską. Zupełnie nie znam natomiast terenów w stronę Klaka. Spaliście tam wtedy w namiotach?
A co to ten appletour?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - mangi