Wreszcie jakas ciekawa relacja z Tatr! To by bylo- korona gorskich krzyzy Polski! Ktos juz zdobyl? Czy zaszczytne miejsce na podium wciaz czeka? Szkoda ze ja taka ciamajda jestem bo w innym przypadku chetnie bym sie podjeła wyzwania....
_________________ "ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam ta mniej uczęszczaną. Cała reszta jest wynikiem tego, że ją wybrałam"
na wiecznych wagarach od życia..
Ostatnio zmieniony przez buba 2017-08-30, 23:22, w całości zmieniany 5 razy
"W nocy w niedzielę słowaccy ratownicy zostali poproszeni o pomoc grupie polskich turystów z przewodnikiem, którzy utknęli w eksponowanym terenie w rejonie Gerlachu, najwyższego szczytu w Tatrach.
Turyści planowali wejść na najwyższy szczyt Tatr drogą Martina."
To chyba jakiś bałach.
Do tej pory przewodnicy kojarzyli mi się kompetentnie. Dźwigali linę, klamoty do asekuracji, termos z piciem i kanapki.
Na pytania odnośnie topografii i historii zdobywania Tatr odpowiadali.
A jak czegoś nie wiedzieli to dzwonili do kolegów.
Polskie Stowarzyszenie Przewodników Wysokogórskich IVBV napisał/a:
osoba prowadząca ratowaną grupę nie jest międzynarodowym przewodnikiem wysokogórskim IVBV/UIAGM/IFMGA, (według słowackich regulaminów tylko osoby z takimi uprawnieniami przewodnickimi mogą prowadzić komercyjnie turystów na drogi tego typu). Nie mamy także informacji by posiadała ona jakiekolwiek uprawnienia przewodnickie.
Osobnik o pseudonimie viking czasami udziela się jako "przewodnik".
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
w sumie natchnęło mnie to pewną myślą - przecież wiele szczytów znam, na wielu byłem. Strzelę sobie stronę internetową super przewodnika, dam konkurencyjne ceny i będę tłukł kasiorę. Będę o tyle mądrzejszy, że będę unikał dupowatej pogody i nieznanych mi szczytów (oraz filanców, ale w tym mam wprawę) i miód cud kalifornia
w sumie natchnęło mnie to pewną myślą - przecież wiele szczytów znam, na wielu byłem.
Robimy spółkę - byłem 13 razy na Kościelcu
_________________ Decyzją administracji Dobromił otrzymał nagany :
- za obraźliwą formę wypowiedzi oraz ironizowanie na temat innych użytkowników forum
- za niecytowanie w postach wypowiedzi, do których się odnosi
- za relację przypisaną do niewłaściwego działu
Ludzie z poczuciem humoru. Czyżby zeszli poza szlak? Chcieli chwilę odpocząć, więc to normalne, że nie tarasuje się szlaku. Cienia na grani się nie uświadczy, stąd i parawan z parasolem. A że byli głodni? Znam takich, co zabierają kuchenkę w góry.
_________________ Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie;kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/ Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
Zawsze zabieram ze sobą parawan, by oddzielić się od gorszego sortu.
Kawałek cienia na grani ma swą cenę. Może oferowali do tego zimne piwko i pieczoną kiełbaskę za darmo?
Co innego siedzieć na zimnej skale niż w wygodnym krzesełku. Za takie luksusy powinni brać ciężką kasę, czyli to działalność gospodarcza. Do tego jeszcze kara za brak kasy fiskalnej. I biczowanie, bo nie okazali skruchy (zwie się to czynnym żalem).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach