Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Do Radegasta na Radhošť

Autor Wiadomość
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10832
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2017-06-22, 14:01   

Jeżeli jest np. zagrożenie pożarowe to na większym obszarze, inna sprawa, a wycinka rzecz bardziej lokalna, punktowa.
Ja tam nie mam problemu-jest zakaz idę dalej, a jak coś akurat tną na szlaku to obchodzę bokiem i po krzyku.

Ale nie powiem, jest to bezsensownie zrobione, bo co ma powiedzieć turysta z Gdańska który Polske przejechał, w końcu dotarł do wiochy, w góry idzie, a tu widzi godzinę przed celem Zakaz. Teoretycznie powinien sobie poradzić i obejść lasem bezpiecznie ale ludzie są różni i nie każdemu może to przyjść do głowy :)
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2017-06-22, 17:02   

Kiedyś miałem sytuację trochę podobną, choć nie z wycinką. Wybraliśmy się w Niżne Tatry na weekend czerwcowy. Było więc prawie lato. Zaczęliśmy się wdrapywać do góry, po jakiejś półtorej godzinie dochodzimy do rozwidlenia w kierunku głównej grani, a tam... informacja, że szlak jeszcze tydzień jest zamknięty! Ochrona środowiska.

Przeglądałem przed wyjazdem stronę PN, żadnej takiej informacji nie było. Gdyby napisali to na dole, w dolinie, przed podejściem, to wybralibyśmy inną trasę. A tak - z racji godziny - poszliśmy z zakazem i modlitwą, aby nie spotkać żadnych strażników ;)
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Cisy2 

Wiek: 63
Dołączył: 21 Gru 2013
Posty: 735
Skąd: Świebodzice
Wysłany: 2017-06-23, 11:35   Re: Do Radegasta na Radhošť

Pudelek napisał/a:


Zaczęliśmy trochę nietypowo, bo najpierw zatrzymaliśmy się w Kunčicach pod Ondřejníkem (Kunzendorf), gdzie stoi... bojkowska cerkiewka.




Wybudowano ją w XVII lub w XVIII wieku; kolejnym pokoleniom grekokatolickich wiernych służyła w okolicach Swalawy w ówczesnym węgierskim komitacie Bereg. [...] Świątynię w 1931 roku rozebrano, przewieziono pociągiem na Morawy i złożono od nowa, przy czym konieczne było postawienie nowego dachu i wieży, ponieważ oryginalne były zbyt zniszczone.




Jest to jedna z sześciu karpatoukraińskich cerkwi, które w okresie międzywojennym przeniesiono na teren dzisiejszej Republiki Czeskiej.


Jedna z tych sześciu cerkwi znajduje się w sudeckiej Novej Pace (Grzbiet Kozakova).





Cerkiew pochodzi ze wsi Obava pod Mukaczewem na Zakarpaciu. Zbudowana prawdopodobnie w XVII w. (tak jest opisywana, ale z pewnością parę razy w minionych wiekach była poddawana renowacji). Rozebrana i przewieziona do Czech w 1930 r.

Znajduje się na prywatnej posesji, podejść do niej praktycznie nie można. Ja miałem szczęście, że natknąłem się na sporą dziurę w siatce otaczającej prywatny park, i jeszcze większe, że nie spotkałem w pobliżu cerkwi (właściwie - nie spotkaliśmy) psów. Ostrzeżenie przed psami zobaczyliśmy już po opuszczeniu posiadłości.

Relacja zaś świetna i kolejna Twojego autorstwa, która uświadamia mi, jak wiele można jeszcze w Karpatach zobaczyć. Coś tam już w Beskidzie Morawsko-Śląskim zwiedziłem, ale jeszcze tyle zostało...
 
 
Piotrek 


Wiek: 48
Dołączył: 06 Lip 2013
Posty: 10832
Skąd: Żywiec-Sienna
Wysłany: 2017-06-23, 17:16   

Pudelek napisał/a:
Kiedyś miałem sytuację trochę podobną,

Nie wydaje mi się, by kiedykolwiek ten problem ktoś rozwiązał (mam na myśli tereny poza PNem, bo PNy mają ciut łatwiej, są całością jako jednostka), bo to jest technicznie trudne.
Szlak może się zaczynać w innym leśnictwie (Nadleśnictwie, nawet RDLP), więc nie ten leśniczy który ścina musiałby się zając informacją, albo ten który ścina musiałby się dogadywać z lesnikiem na którego terenie jest szlak wcześniej. Musiało by też pisać od którego miejsca jest zakaz, bo przecież nie od miejsca tabliczki na początku szlaku, więc jak określić miejsce w lesie?, GPSy podawać?
Kolejna rzecz to jak ustalić samo miejsce początku szlaku na którym jest punkt ścinki, czy już we wsi, czy może wystarczy w dalszej części trasy, np. za schroniskiem-bo przecież nie wszyscy muszą iśc dalej, część może tylko do schroniska, więc po co ich blokować?
Takich niejasności co, gdzie i jak jest w tym przypadku od groma :-) i taka zabawa mija się z celem.
Jedyne jakieś wyjście to bym widział podawanie na bieżąco informacji na stronie Nadleśnictwa, gdzie jest zakaz ustawiony z jakąś mapką z lokalizacji.
Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2017-06-23, 17:17, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pudelek


Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 8277
Skąd: Oberschlesien
Wysłany: 2017-06-26, 22:56   

Piotrek napisał/a:
Jedyne jakieś wyjście to bym widział podawanie na bieżąco informacji na stronie Nadleśnictwa, gdzie jest zakaz ustawiony z jakąś mapką z lokalizacji.

ale kto jadąc w góry sprawdza stronę nadleśnictwa? :>
Cisy2 napisał/a:
Relacja zaś świetna i kolejna Twojego autorstwa, która uświadamia mi, jak wiele można jeszcze w Karpatach zobaczyć. Coś tam już w Beskidzie Morawsko-Śląskim zwiedziłem, ale jeszcze tyle zostało...

dzięki za miłe słowa :) Dziwne, że taki zabyteczek jest tak niedostępny. Dobrze, że chociaż nie niszczeje.
_________________
Staliśmy nad przepaścią, ale zrobiliśmy wielki krok naprzód!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - manga