Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

29.04-02.05.2017 - Chorwacja na majówkę.

Autor Wiadomość
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-24, 19:50   

Robert J napisał/a:
Na FF ISO 1600 wygląda jak wcześniej 6400 na APS-C

Hmm, to masz gorsze szumy???

Robert J napisał/a:
Ustawiasz tryb "zrób zdjęcie, które wygra konkurs National Geographic" i po sprawie

Aaa, no to muszę kupić FF, bo mój nie ma takiego guzika/ustawienia :P
Ostatnio zmieniony przez laynn 2017-05-24, 19:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2017-05-24, 19:59   

laynn napisał/a:
Robert J napisał/a:
Na FF ISO 1600 wygląda jak wcześniej 6400 na APS-C

Hmm, to masz gorsze szumy???

Oczywiście miało być na odwrót, czyli 6400 tak jak wcześniej 1600 ;)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-24, 20:08   

Tak też myślałem. Ja też to odczułem, w moim nowym aparacie, sądzę że i Witek też może na większym ISO robić swoim nowym C.
Witku, a Ty nie chciałeś kupić FFki?
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5516
Wysłany: 2017-05-24, 21:04   

Myślałem trochę i nad FF i nad bezlusterkowcem EOS M. Dla każdego zestawu sporządziłem tabelkę z kosztami oraz wagą i wielkością sprzętu. W końcu postanowiłem nie robić rewolucji i zmienić tylko samo body na nowsze.

FF fajne jest, ale najtańsze body + zestaw L-ek odpowiadających ogniskowymi temu co mam teraz podchodzi pod 30 tys zł. - trochę dużo.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-24, 21:23   

A bezlusterkowiec czemu nie?
Żeby nie było, ja jestem na nie dla bezluster.
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5516
Wysłany: 2017-05-24, 21:39   

Wymieniając samo body np. EOS M5 i używając do niego posiadanych obiektywów EF-S nic nie zyskuję. Parę gram mniej na body kosztem gorszej ergonomii - bez sensu. Wymieniając wszystkie obiektywy na EF-M jest już konkretny zysk na ciężarze i "objętości" zestawu, ale niestety gorszy obrazek. Cenowo nic nie jestem do przodu, bo posiadane obiektywy muszę sprzedać jako używki. Może jakbym od zera wchodził, to wtedy zdecydowałbym się na bezlusterkowca.
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2017-05-25, 14:58   

Cytat:
FF fajne jest, ale najtańsze body + zestaw L-ek odpowiadających ogniskowymi temu co mam teraz podchodzi pod 30 tys zł. - trochę dużo.

Nikt nie mówił, że hobby jest tanie ;)
 
 
Robert J 


Wiek: 44
Dołączył: 08 Gru 2013
Posty: 1375
Wysłany: 2017-05-30, 22:00   

Chorwacja na majówkę - dzień 4 - Plitwickie Jeziora - 02.05.2017

Na ostatni dzień majówki zaplanowane jest zwiedzanie jednej z większych atrakcji Chorwacji jakim jest Park Narodowy Jezior Plitwickich.
Z samego rana wymeldowanie i pakujemy wszystkie toboły do autokaru. Niebo zasnute chmurami, ale to tylko taki straszak. Z upływem czasu będzie tylko lepiej ;)





Teraz kilka godzin jazdy z widokami przez szyby autokaru....







Park Narodowy Jezior Plitwickich położony jest w środkowej części kraju, niedaleko wschodniej granicy z Bośnią i Hercegowiną. Założony został w 1949 roku i jest on równocześnie największym i najstarszym parkiem w Chorwacji. W 1979 Park Narodowy Jezior Plitwickich znalazł się na liście Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO.



Jego największą atrakcją jest 16 jezior krasowych połączonych ze sobą licznymi wodospadami.... W zależności od punktu początkowego zwiedzania jest kilka wariantów tras do wyboru. Jeziora można obejść pieszo, lub częściowo obejść, przepłynąć fragment drogi statkiem i przejechać "kolejką drogową". Ja niemal w całości przemierzę wszystko pieszo :)

Zwiedzanie rozpoczynamy przy wejściu nr.1. Jest to chyba najlepszy wariant zwiedzania bo to co najciekawsze zobaczymy na samym początku gdy człowiek nie jest jeszcze zmęczony i nie myśli już tylko o tym by opuścić teren parku ;)







Na początku wędrówki, wychodząc na brzeg kanionu widać po drugiej jego stronie wysoki na 78 m wodospad (Veliki slap) dopływającego w tym miejscu strumienia Plitwica. Jest on największym wodospadem w Chorwacji.



Warto podejść w jego okolice i właśnie tak robi większość turystów. Przechodzimy obok miejsca gdzie wody Plitvicy i systemu Jezior Plitwickich łączą się w wysokiej na blisko 25 m kaskadzie Sastavci. Kaskada ta daje początek rzece Korana.







Różnica wysokości na których znajdują się jeziora wynosi blisko 140 metrów. Wody pomiędzy zbiornikami przelewają się poprzez trawertynowe groble, które powstały dzięki odkładaniu się węglanu wapnia. A że proces ten ciągle postępuje, więc i one stale przyrastają, zmieniając powoli obraz parku.







Na terenie parku znajduje się również kilka jaskiń.





Wzdłuż wodnych kaskad przygotowano ponad wodą kładki dla turystów. Kładki te nie są zbyt szerokie, a że z reguły w miejscach tych są ładne widoki to robią się zatory bo każdy chce wykonać zdjęcie ;)





W krajobrazie dominuje przezroczysta woda, która zmienia zabarwienie od lazuru, przez niebieski do turkusowego i zieleni w zależności od oświetlenia, minerałów i stworzeń w niej zawartych. Wszystko to robi ogromne wrażenie.









Na płytszej wodzie widać ławice ryb, rośliny wodne oraz osady węglanu wapnia na dnie i na opadłych do wody gałęziach. Wokół bogata roślinność, kaskady obrośnięte jakby wielkim, mokrym mchem.











Największym i najgłębszym jeziorem kompleksu jest Kozjak przez które kursują nieustannie niewielkie stateczki z napędem elektrycznym. Przy przystani znajduje się kilka punktów gastronomicznych gdzie można się posilić podczas oczekiwania na kolejny stateczek.







Kalkulując czas decyduję się obejść największe jezioro od zachodniej strony. Trasa bardzo ciekawa, widoki genialne. Jednak ze względu na wiele zatoczek, które trzeba obejść dystans wynosi prawie 5 km.







Są ogromne plusy wybierając tą trasę. Przede wszystkim niewielu spotkamy na niej turystów(ja minąłem się tylko z dwiema osobami). Ścieżka jest też bardzo malownicza. Obchodząc brzegiem jezioro od tej strony słońce ładnie oświetla nam scenerię ;)





Ścieżka czasami wspina się bardzo ostro pod gorę by po chwili ponownie zejść nad taflę wody.







Po dotarciu do kolejnej "grobli" wchodzę po kilkudziesięciu stopniach na poziom kolejnego jeziora.

Kontynuuję wędrówkę zachodnią stroną brzegów jezior. Czasami przejdę się po kładce ponad "groblami" bo oferują one ciekawe widoki.







Najważniejsze, że pogoda dopisuje. Nie wyobrażam sobie spaceru w deszczu po tych mokrych i śliskich kładkach ;)





Szlak obchodzi kilka mniejszych jezior.









Ostatnim jeziorem, a w zasadzie pierwszym od góry jest jezioro Prošćansko, drugie pod względem powierzchni jak i głębokości po jeziorze Kozjak.









W zasadzie większość osób kończy lub rozpoczyna zwiedzanie nad tym jeziorem bo znajduje się tutaj przystanek kolejki drogowej. Ja jednak postanawiam wrócić na nogach obchodząc jeziora po drugiej stronie. Sęk w tym, iż znaki informują, że ta część szlaku jest zamknięta ze względu na to iż woda zalała szlak. Idę jednak....





Mimo iż do obuwia trochę wody się nalało to było bez tragedii ;)







Na 18-stą mamy zaplanowaną obiadokolację, więc muszę przyśpieszyć kroku by zdążyć na prom, który przewiezie mnie na drugi brzeg jeziora Kozjak. Udało się, na miejscu melduję się trzy minuty przed czasem. A i tak zdążyłem wypić kilka piw ;)







Po posiłku pozostaje wpakować się do autokaru i czeka nas całonocna podróż do Polski. Część osób zastanawiało się czy po powrocie nie trzeba będzie przypadkiem odśnieżać podwórka i rozpalać w piecach ;)

Nad ranem przekraczamy granicę austriacko-czeską, a kierowca informuje nas, że zamarzły kałuże bo jest - 3 stopnie ! W domu jestem jakoś po dziewiątej. Odśnieżać nie trzeba, ale jeszcze trochę śniegu na podwórku leży :D


Tradycyjnie więcej zdjęć w galerii pod adresem: https://goo.gl/photos/NX89sWy3nH6LomeUA

I to by było na tyle z tegorocznej majówki :)
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2017-05-30, 22:13   

No zdjęcia kolejny raz powaliły mnie na kolana.
Brawo! :)
 
 
ceper 


Dołączył: 02 Sty 2014
Posty: 8598
Wysłany: 2017-05-30, 22:48   

laynn napisał/a:
No zdjęcia kolejny raz powaliły mnie na kolana.
Był czas się przyzwyczaić. Byliśmy, widzieliśmy, przy największym wodospadzie się kąpaliśmy, zaś na stateczku straciłem czapę z daszkiem (bujna fryzura jej nie utrzymała). Skorzystaliśmy na maksa, czyli wyjechaliśmy na sama górę i potem powoli przez cały dzień obniżaliśmy loty. Niestety, ale z oszczędności zwanej śląskim sknerstwem odmówiliśmy sobie piwa. ;)
Pluskaliśmy się też przy wodospadach Krka, ale to bardzo ubogi krewny Plitvic.
Trochę Ci zazdroszczę, bo moja majówka to .. kamieni kupa.
_________________
Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. /Mt 13,12/
Enjoy your life-never look back. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group - manga