Forum FAQ Szukaj Użytkownicy Rejestracja Statystyki Profil Zaloguj Albumy Kontakt

Poprzedni temat «» Następny temat

Dlaczego pokochaliśmy nierówniny???

Autor Wiadomość
Basia Z. 


Dołączyła: 06 Wrz 2013
Posty: 3550
Skąd: Chorzów
Wysłany: 2013-09-12, 15:40   

Ja to w zasadzie nie miałam przerw. Rodzice, rocznik "papieski" (czyli urodzeni w latach 20 XX w.) chodzili po górach od młodości, jeździli na nartach i mnie też zabierali od kiedy skończyłam 1 rok. Jedno z moich pierwszych wspomnień - to kiedy w wieku 3 lat weszłam wczesną wiosną pod rynnę pod wodę spływającą z dachu tego dawnego schroniska na Hali Pisanej i zaraz trzeba było mnie całą przebrać.
Potem Rodzice kupili dla całej rodziny rowery i mając 14 lat objechałam z nimi i z bratem prawie całą Polskę na rowerach.
W szkole średniej chodziłam na rajdy w góry z drużyną harcerską.
Wybrałam studia na Politechnice Sląskiej, bo przypadkiem w górach spotkałam studentów z Rajdu Primaaprilisowego i stwierdziłam, że na Polibudzie są fajne rajdy w góry.
Na pierwszym roku zapisałam się do wydziałowego klubu turystycznego, a na trzecim roku na kurs przewodnicki w "Harnasiach" - i cały czas uważam, że to była najmądrzejsza decyzja w moim życiu.

Swoje dzieci też zabierałam w góry od czasu kiedy skończyli mniej więcej 1 rok.
_________________
http://www.pilot-przewodnik.org/
 
 
sprocket73


Dołączył: 14 Lip 2013
Posty: 5512
Wysłany: 2013-09-12, 17:35   

Pierwsze wspomnienia to wczesne dzieciństwo, lato w Zawoi u jakiejś dalszej rodziny i przydomowa kilkunastometrowa skarpa, którą zdobywałem, chwile grozy i uniesienia. Mój pierwszy Mount Everest ;)

Prawdziwa miłość zaczęła się kiedy moja mama zabrała mnie w Tatry. Jako dzieciak z podstawówki zdobywałem Grzesia i Rakoń, czując ogromny zawód, że nie idziemy na Wołowiec. Przechodziłem chwile zwątpienia kiedy szliśmy ze schroniska Ornak do Murowańca przez Czerwone Wierchy. Byłem wtedy tak wycieńczony, że do dziś pamiętam wspaniały smak barszczyku na Kasprowym. A dzień później załamanie pogody i lipcowa śnieżyca na Zawracie, a ja nie mogłem dosięgnąć jakiejś klamry i naprawdę się bałem.

Kolejny etap to szalony wyjazd w Tatry z kobietą, która była jakby moim lustrzanym odbiciem. 11 listopada, czyli krótkie dni, a my ze schroniska Ornak przez Iwaniacką wchodzimy na Kominiarski, a potem schodzimy do Chochołowskiej i pchamy się na Wołowca, żeby przez, Starorobociański, Ornak zejść do Kościeliskiej. Szalony plan, który nie mógł się udać. Pod Wołowcem rozpętała się śnieżyca, ale parliśmy dalej. Na podejściu pod Jarząbczy moja towarzyszka osłabła, zaczęła się wlec, praktycznie stanęła. Jakimś cudem doszliśmy na Trzydniowiański już w ciemnościach. Latarkę zgubiliśmy, szlak zgubiliśmy. Jakoś zeszliśmy byle w dół do Chochołowskiej, nie mieliśmy żadnych rzeczy na zmianę, bo plecaki zostały na Ornaku. Razem schodziliśmy wszystkie góry w Polsce.

Dalej to już normalnie... wyjazdy kiedy tylko się da i gdzie się da ;)

p.s.
Zdjęcie Buby - najlepsze :D
_________________
SPROCKET
http://gorybezgranic.pl/n...-kim-vt1876.htm
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-13, 08:30   

sprocket73 napisał/a:
Zdjęcie Buby - najlepsze

to propagujące goliznę :/ :D ?
Ostatnio zmieniony przez 2013-09-13, 08:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
darkheush 
Beerwalker


Wiek: 51
Dołączył: 07 Lip 2013
Posty: 2626
Wysłany: 2013-09-13, 08:36   

laynn napisał/a:
to propagujące goliznę :/ :D ?

Nie bądźmy pruderyjni Kolego. W końcu to góry bez granic :P
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-13, 09:42   

darkheush, ale ja właśnie liczyłem na więcej... :P
 
 
bton1 


Wiek: 38
Dołączył: 08 Lip 2013
Posty: 3312
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-13, 09:46   

mam nadzieję, że w wersji 18+, bo inaczej paragraf :)
_________________
W mieście możesz kogoś znać dziesięć lat i go nie poznać. W górach znasz go na wylot po paru tygodniach.
 
 
laynn
[Usunięty]

Wysłany: 2013-09-13, 09:51   

naturalnie. na taki więcej liczę :D
 
 
kris_61 


Dołączył: 23 Sie 2013
Posty: 293
Skąd: Bytom
Wysłany: 2013-09-17, 11:32   

Tępy Dyszel napisał/a:
buba publicznie bez biustonosza - wstydź się ;)


Przecie nie ma czego. :lol Jednak widać, że zamiłowanie do kapeluszy pozostało. :)
_________________
http://szlakiibezdroza.blogspot.com/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Copyright © 2013 by Góry bez granic | All rights reserved | Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group